Honda XLT750R 2024: zbyt piękne by było prawdziwe?

Powrót ojca japońskich motocykli adventure według Oberdana Bezziego

W skrócie
  • Honda XLT750R mogłaby być powrotem Japończyków do kultowego dual-sporta
  • Honda posiada wszystko co potrzebne, by obudzić ojca wszystkich japońskich motocykli klasy adventure. Czy dokona tego?

Na pewno są wśród Was maniacy, którzy pamiętają Hondę XLV750R – motocykl, od którego, według wielu znawców marki, wszystko się zaczęło. Wszystko w rozumieniu historii i rozwoju motocykli klasy adventure oferowanych przez “japońskie skrzydło”. Czy właśnie przyszedł czas, by historia zatoczyła koło za sprawą powrotu tej koncepcji uniwersalnego motocykla?

Dla tych, którzy nie kojarzą tej maszyny, słowem przybliżenia: Honda XLV750R to motocykl typu dual-sport produkowany w Japonii w latach 1983-1986. Pierwszy prototyp tego motocykla został zaprezentowany na targach motoryzacyjnych w Paryżu w październiku 1982 roku. Celem Hondy związanym z tym sprzętem było zaproponowanie pojazdu turystycznego o pewnych możliwościach terenowych (taki turystyczny scrambler, lub współczesny motocykl klasy adventure). Dlaczego Honda zaprezentowała motocykl prasie na torze motocrossowym na wyspie Ibiza – tego do dzisiaj nikt nie wie. We wczesnych latach 80-tych większość motocykli dual-sport miała tylko jeden cylinder i ważyła około 120 do 150 kilogramów – w porównaniu z nimi XLV z 220 kilogramami (w pełni zatankowany) wydawał się nie nadawać do sportowej jazdy w terenie. Podczas premiery kilku dziennikarzy rozbiło ciężki motocykl na torze, c wymownie zaświadczyło o egzotyce tej decyzji.

Ojciec japońskich motocykli adventure

To właśnie Honda XLV750 rozpoczęła serię kultowych motocykli o kodzie modelowym zaczynającym się od liter “RD”. XLV750R (oznaczenie typu Hondy: RD01) był pierwszym motocyklem Hondy tej klasy z silnikiem w układzie V2. Jest to chłodzony powietrzem i olejem silnik z hydraulicznymi popychaczami zaworów i przeniesieniem napędu w postaci wału kardana. Te dwie cechy konstrukcyjne sprawiają, że XLV jest motocyklem o bardzo niskich wymaganiach konserwacyjnych. Innymi nowościami technicznymi w momencie wprowadzenia na rynek był układ smarowania z suchą miską olejową, trójzaworowe głowice cylindrów, czy podwójne świece zapłonowe. Motocykl został wyprodukowany w mniej niż 10 tysiącach sztuk, a dziś jest nie tylko rzadko spotykany na drogach, ale nosi także status kultowego modelu Hondy. Honda XLV750

Tyle słowem wstępu, wróćmy zatem do teraźniejszości, bo w sieci pojawiły się właśnie coraz bardziej podsycane plotki na temat powrotu tego konceptu na linie produkcyjne Hondy. Oczywiście nie byłaby to już zapewne klasyczna V2-ka o pojemności niespełna 750 cm3, a jednostka, która właśnie zadebiutowała w motocyklach Hornet 750 oraz Transalp 750. To właśnie w tym drugim modelu upatruje się dawcę dla nowego, lekkiego dual sporta, który miałby w założeniu być skierowany jeszcze bardziej do osób stawiających na właściwości terenowe niż turystyczne. Słowem, mógłby to byc swoisty powrót do korzeni motocykli klasy dual-sport we współczesnym wydaniu. Bazę zatem mamy i dlatego nie ma co liczyć na powrót wału kardana do układu przeniesienia napędu.

Przeczytaj też:

Oczekiwałem czegoś innego. Czy mnie to martwi? Honda XL750 Transalp. Moja szczera opinia (dane techniczne, zdjęcia, film, opinia)

Honda XLT750R 2024: jest na to szansa?

Honda XLT750
Koncept Hondy XLT750R stworzony przez Oberdana Bezziego

Przy szacowanej masie własnej niższej niż w przypadku Hondy Transalp i doposażeniu w bardziej zdolne offroadowo podwozie, mógłby to być naprawdę ciekawy motocykl, który miałby wszelkie papiery, by skierować szukających motocykla o większym terenowym potencjale znów w stronę salonów Hondy. 92KM i 75 Nm generowane przez nowy silnik Hondy oznacza więcej niż emocjonującą jazdę po bezdrożach. Dodatkowo, znaczące nawiązania do kultowego motocykla sprzed lat oraz stylistyka w klimatach retro-enduro z pewnością przykuwałaby uwagę także innych odbiorców.

Swoją drogą XLT750R mógłby okazać się także świetną bazą dla kolejnego modelu serii CL, której powrót, za sprawą Hondy CL500 dzieje się właśnie na naszych oczach. To właśnie ten motocykl pokazuje, ze Japończycy doskonale wiedzą jak tworzyć udane konstrukcje na podstawie innych istniejących już modeli, umiejętnie tnąc w ten sposób koszty produkcji. Czy Honda wykona zatem tak odważny ruch i wskrzesi ojca takich legendarnych modeli jak NX650 Dominator, XRV750 Africa Twin, czy wspomniany Transalp? Trzymamy za to mocno kciuki, choć na razie render motocykla to tylko wizja jednego z uzdolnionych grafików -Oberdana Bezziego. Pamiętajmy jednak, że marzenia (czasem) się spełniają.

Więcej pięknych i dopracowanych konceptów tego autora znajdziesz na stronie Motosketches.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

Inne publikacje na ten temat:

2 opinii

  1. Nie podoba mi się! Honda jeżeli chodzi o turystyki powinna iść w stronę CB125X która z tym silnikiem 750 wygrała by wszelkie zawody.
    To że zdjęcia jest ok ale w wersji naked
    wraz z tymi właściwościami terenowymi bez tego terenowego błotnika z przodu i tyle. By mnie zatrudnili to bym im powiedział co dobre co złe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button