Jarmuż w przeddzień zakończenia Dakaru: „Mógłbym jeszcze pojeździć, a zaraz już koniec”

Rajd Dakar 2020 zbliża się powoli ku końcowi. W czwartek 16 stycznia odbył się przedostatni etap. Jednak nie wszyscy chcą rajd opuszczać. 

Przed zawodnikami finiszowe ściganie na 167 km odcinka specjalnego z Haradh do megaprojektu rozrywkowego Qiddiya, budowanego w pobliżu Rijad. Jedyny polski motocyklista startujący w klasie Original by MOTUL, Krzysztof Jarmuż, przyznał na mecie 11. etapu, że jest bardzo zmęczony, ale przepiękna sceneria saudyjskiej pustyni nie pozwala mu myśleć o mecie:

Jesteśmy po drugim dniu maratonu i przed nami już koniec. Muszę przyznać, że dzisiaj niesamowicie mi się podobało i trochę mi smutno, że zbliżamy się do mety. Była pustynia z prawdziwego zdarzenia z żółtym piaskiem, niebieskim niebem i ogromnymi wydmami – po prostu przepięknie! Jestem bardzo zmęczony, ale… mógłbym jeszcze trochę pojeździć – komentował zgierzanin. 

W czwartek 16 stycznia zawodnicy ścigali się na 379 km odcinka specjalnego z Shubaytah do Haradh. Łączna długość etapu przekroczyła 700 km, co po 9 dniach ścigania i pokonaniu ponad 7500 km dało w kość wszystkim zawodnikom. A zwłaszcza tym rywalizującym w klasie Original by MOTUL, w której zabronione jest zewnętrzne wsparcie. Cały „dobytek” motocyklistów przewożony jest między biwakami w jednej dużej, metalowej skrzyni. 

Krzysztof Jarmuż metodycznie i spokojnie podchodził do rywalizacji, dzięki czemu nadal jest w stawce. Z czterdziestu śmiałków próbujących pokonać Dakar bez pomocy innych osób pozostało zaledwie 26 motocyklistów. Wśród nich nasz reprezentant zajmuje szóstą lokatę, z półgodzinną przewagą nad kolejnym zawodnikiem. W generalnej klasyfikacji motocyklistów czwartkowego odcinka specjalnego Polak był 52. Zwyciężył zawodnik Husqvarny Pablo Quintanilla, ale spore szanse by wygrać Rajd Dakar 2020 ma Amerykanin ze zespołu Hondy, Ricky Brabec. Jego zwycięstwo przerwałoby 18-letnią dominację KTMa. 

Na starcie piątkowego, 12. etapu Rajdu Dakar 2020 stanie równo 100 motocyklistów. Wśród nich Krzysztof Jarmuż. Jego poczynania Krzysztofa na trasach Dakaru można śledzić poprzez platformy Facebook oraz Instagram, a także na kanale YouTube, gdzie publikowane są nagrania wideo przedstawiające Dakar od kuchni. 

[trending]

 

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button