Stosowanie oleju syntetycznego w starszym motocyklu. Wolno czy nie wolno?

Dyskusje na temat stosowania syntetycznego oleju w starszym motocyklu toczą się od dawna. Czy istnieją jakieś przeciwskazania i jaki olej najlepiej wybrać do używanego motocykla?

Kilka mitów związanych ze stosowaniem syntetycznego oleju w starszym motocyklu wiąże się chociażby z rzekomo rozpuszczającymi się uszczelkami, wyższym spalaniem czy koniecznością remontu silnika po tym jak silnik zostanie „wyczyszczony” przez wysokiej jakości olej. Forumowe mądrości sugerują, że „nie warto przepłacać”. Czy powyższe to prawda?

Krótka odpowiedź brzmi: NIE!

I na tym moglibyśmy zakończyć publikację. To bardzo proste: wystarczy wpisać rok produkcji, markę i model swojego motocykla chociażby w wyszukiwarce Dobierz Olej i w odpowiedzi otrzymamy informacje jakie produkty możemy zastosować w naszym jednośladzie. Koniec, kropka. Zainteresowanych dlaczego tak się dzieje zapraszam poniżej.

Olej syntetyczny w starszym motocyklu. Fakty i mity

Olej syntetyczny od oleju mineralnego co do zasady różni się bazą olejową, nie dodatkami. W oleju syntetycznym, jak sama nazwa wskazuje, wykorzystywana jest baza powstała w wyniki syntezy chemicznej a nie destylacji ropy naftowej. To, czy olej jest syntetyczny, czy półsyntetyczny czy mineralny określają proporcje w jakich baza wymieszana jest z dodatkami. Oleje syntetyczne są droższe, ponieważ baza syntetyczna jest droższa. Ale z drugiej strony olej syntetyczny posiada właściwości nieosiągalne dla oleju mineralnego.

Jest to przede wszystkim stabilność pracy w bardzo szerokim zakresie temperatur. Od niskich po wysokie lepkość oleju syntetycznego jest stabilna i przewidywalna. To oznacza wyższą trwałość, a wyższa trwałość to mniejsze tendencje do utleniania przy wysokich temperaturach. Do tego dochodzi trwały film olejowy i mniej osadu. Efektem końcowym jest produkt, który jest znacząco lepszy od oleju mineralnego.

MIT 1 – olej syntetyczny rozpuści uszczelki starszego motocykla

W motocyklach produkowanych przed połową lat ’70 (do około 1976 roku) stosowano gumowe uszczelniacze olejowe, które nie są wskazane do pracy z olejem syntetycznym. Dlatego do oldtimerów zaleca się stosowanie dedykowanych rozwiązań.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

ALE warto pamiętać, że używane motocykle z podobnych lat, które nie są utrzymane w stanie kolekcjonerskim (na oryginalnych podzespołach z epoki), prawdopodobnie wielokrotnie w międzyczasie miały wymienione uszczelniacze (mówimy o 40-letnich jednośladach!). Dlatego tylko osoby posiadające oldtimery w kolekcjonerskim stanie muszą dwa razy zastanowić się przed zakupem oleju syntetycznego. Mogą wtedy skorzystać chociażby z wysokiej jakości oleju mineralnego takiego jak MOTUL 3000 4T.

Cała reszta użytkowników może spokojnie zastosować olej syntetyczny o klasie lepkości wymaganej przez producenta. Ważne: Nie należy być mądrzejszym od producenta! Olej o innej klasie lepkości narobi więcej szkód niż pożytku.

MIT 2 – olej syntetyczny „wypłucze silnik”

Za oczyszczanie jednostki napędowej dbają dodatki, nie baza. Baza olejowa ma ogromny wpływ na powstawanie osadów czyli brudzenie silnika. Bazy mineralne nie są odporna na utlenianie i pozostawiają szybciej i więcej osadów w silniku w porównaniu do baz syntetycznych. Stąd to nie prawda, że olej syntetyczny „wypłucze” z silnika osady i z tego powodu silnik będzie wymagał remontu. Poza tym usuwanie osadów z silnika podnosi jego trwałość a nie powoduje konieczności remontu. Każdy wysokiej jakości olej musi utrzymywać zakładaną przez konstruktora silnika czystość w określonym czasie między jego wymianami. Czy to będzie olej mineralny czy syntetyczny decyduje o tym juz często producent jednostki napędowej. Jeżeli zastosujemy olej o odpowiedniej klasie jakościowej i lepkości naszej jednostce napędowej nic nie grozi, a jej wewnętrzna czystość jest kluczem do osiągnięcia najwyższych osiągów i trwałości

MIT 3 – olej syntetyczny „jest za rzadki”

To prawda, że we współczesnych silnikach stosuje się oleje o niższej lepkości. Wiąże się to z jednej strony z faktem ciągłego rozwoju na rynku olejów silnikowych, z drugiej z dużo dokładniejszym spasowaniem jednostki napędowej. Dzięki temu producenci mogą pozwolić sobie na zastosowanie produktów o niższej lepkości, a co za tym idzie o świetnych właściwościach przepływu. Nie oznacza to jednak, że olej syntetyczny – cytując forumowe opinie – jest „rzadszy” od mineralnego. Właściwości jednego i drugiego do danego motocykla określa producent. Jedyny problem jaki może pojawić się podczas wymiany oleju jest kreatywność właściciela.

Producenci olejów motocyklowych, tak samo jak producenci motocykli, spędzają setki godzin na przygotowaniu wysokiej jakości oleju (czy to mineralnego, czy syntetycznego) do naszego pojazdu. Jeśli producent podaje, że wymaga oleju o lepkości 10W40, to taki olej musimy zastosować – bez względu na to czy będzie to olej mineralny czy syntetyczny.

Dobór oleju motocyklowego

Może to brzmieć jak zdarta płyta, ale… najlepszym olejem do danego motocykla będzie taki, jaki zaleca producent. Oleje syntetyczne to obecnie technologiczny szczyt jeśli chodzi o lubrykację jednostki napędowej naszego jednośladu. Posiadają znacząco lepsze parametry niżeli oleje mineralne czy półsyntetyczne, a jedynym minusem jest wyższa cena. Przy motocyklach różnica to z reguły kilkadziesiąt złotych. Więc czy warto oszczędzać?

Żeby sprawdzić jaki olej zastosować do swojego motocykla wystarczy kliknąć TUTAJ

Inne publikacje na ten temat:

6 opinii

  1. Hmmm… a mnie się wydawało, że “forumowe mądrości” pisały ostatnio tylko o tym, żeby stosować właśnie olej zalecany przez producenta i nie pchać na siłę do zwykłych, codziennego użytku, starych konstrukcyjnie i tanich w produkcji silników np. 50 czy 125 ccm olejów specyfikowanych pod ultranowoczesne, wysilone jednostki sportowe. Mam zwidy, czy autor artykułu napisał prawie to samo (jednocześnie reklamując konkretnego producenta), a forumowym mądralom zarzucił ciemniactwo i niewiedzę…? Nikt z nas ostatnio nie pisał, że syntetyk “rozpuści” uszczelki w silniku, a jedynie, że skoro zalecenie producenta to 10W40 SG, to lej 10W40 SG lub klasę wyżej, ale nie więcej (lepiej). Nie lej 10W60 SL czy 0W20 SN…

  2. Witam, jestem na etapie przejścia z półsynetyka na synetyk ale obydwa 10W40. Rozumiem że według tego artykułu mogę bez obaw tak zrobić? Moto to suzuki dl650, 2005 rok, 115 tyś przebiegu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button