Ścigacze 125 ccm to bardzo pożądany segment motocykli na prawo jazdy B. Dlaczego? Wyglądają bardzo dojrzale, niepokorne i agresywnie. Wiele z nich nie zdradza pozorów i wygląda jak pełnoprawna szlifierka za którą wielu będzie się obracać. Jednak czy warto czymś takim jeździć na co dzień?
To zależy od Twojej determinacji. Musisz wiedzieć, że super sport/superbike 125 ma pewne wady, które będą się ujawniać przy typowej eksploatacji miejskiej. Po pierwsze pozycja – pełnoprawne scigacze, takie jak Aprilia RSV4 Factory czy Ducati 1199 Panigale R zmuszają do jazdy w pozycji niemal leżącej – z racji przeznaczenia i osiągów to konieczne. Mniejsi bracia o pojemności 125 ccm dla zachowania pozorów również dyktują konieczność mocnego pochylenia się do przodu. Musisz jednak pamiętać, że w przypadku miejskiej jazdy nie każdemu będzie to odpowiadać.
Po drugie – głośność. Moim zdaniem niektóre 125 ccm przesadzają z głośnością wydechu. To też jest robione na pozór, ale mnie osobiście męczy przy dłuższej jeździe z prędkością maksymalną 100 km/h. To nie znaczy, że możesz mieć inne zdanie i ten fakt Ciebie nie zrazi.
Po trzecie – za szerokie opony. Sporo ścigaczy 125 ccm na prawo jazdy B ma montowane fabrycznie bardzo szerokie gumy. To wygląda rewelacyjnie, ale wiesz, że negatywnie wpływa na osiągi? Prawdę mówiąc ja wolę jechać szybciej mając w miarę adekwatne do mocy opony.
Jeszcze raz podkreślę – powyższe trzy zarzuty (pozycja, dźwięk wydechu i opony) to moje subiektywne opinie. Nie mają one na celu zniechęcić Ciebie do takiego zakupu. Twoje zdanie może być odmienne i daj mi znać o tym fakcie w komentarzu poniżej. Teraz, kiedy wyrzuciłem to wszystko z siebie możemy przejść dalej i zobaczyć ile kosztuje taka zabawa.
Honda CBR 125R. Honda CBR to marzenie wielu początkujących motocyklistów. Każdy chciałby mieć CBR 600 czy 1000cm³ i ponad 100KM zaklęte w prawej manetce. Co zrobić jeśli jednak na spełnienie tego marzenia nie możemy sobie na razie pozwolić, chociażby ze względu na młody wiek albo brak prawa jazdy B? Wystarczy kupić cebeerkę w wersji 125 ccm na prawo jazdy B, która potrafi pojechać ponad 100 km/h. Cena 14 000 PLN!
Yamaha YZF-125R. Szczena opada. Nie tylko za sprawą wyglądu, ale również dzięki cenie – ponad 19 000 PLN. W zamian dostajemy chyba najbardziej rasowe wcielenie motocykla klasy 125 ccm na rynku. Yamaha YZF-R 125 2015 została wyposażona w silnik o mocy 15 KM, które generowane są przy prędkości obrotowej wynoszącej 9 000 obr./minutę. Zasilany jest on wtryskiem paliwa i zblokowany sześciobiegową skrzynią. Motocykl gotowy do jazdy waży od 140 do 142 kg w zależności od wersji wyposażenia.
Aprilia RS4 125 to flagowy jednoślad marki. Za 18 800 PLN dostajemy motocykl będący źródłem wielu westchnień fanów dwóch kółek. W wersji 125 ccm Aprilia posiada sześciobiegową skrzynię, dzięki czemu non stop mamy dostęp do pełnej mocy tej maszyny. Ten sprzęt to zero kompromisów i 100% sportu, mimo, że to jedynie 125 ccm.
Romet Arrow Fly 125. Jeśli kogoś zraziły ceny producentów japońskich czy włoskich to może pomyśleć o czymś budżetowym. Nie znajdziemy tutaj ani wtrysku paliwa, ani chłodzenia powietrzem. Pocieszać możemy się kwotą 6499 PLN i dość atrakcyjnym designem. Dość solidna i trwała konstrukcja.
Junak NK 125. To ten sam segment cenowy – 8000 PLN. To młodszy brat testowego niegdyś NK 650, choć designem nie nawiązuje do niego. To nie zmienia faktu, że sportowych wrażeń nam nie zabraknie. Fajnie spasowany i zaprojektowany jednoślad o fajnym brzmieniu. Dynamika dość przeciętna – pojazd rozkręcić się może do 100 km/h. Na pokładzie gaźnik i brak chłodnicy.
Trochę błędów się wkradło w publikację np. jest “Co zrobić jeśli jednak na spełnienie tego marzenia nie możemy sobie na razie pozwolić, chociażby ze względu na młody wiek albo brak prawa jazdy B?” powinno być “brak prawa jazdy A?”
albo jest
“Nie znajdziemy tutaj ani wtrysku paliwa, ani chłodzenia powietrzem.” powinno być “ani chłodzenia cieczą.”
to tyle na pierwszy rzut oka :)
Nie ma błędu w “braku prawa jazdy B” gdyż powyższe motory to 125ccm, a jak wiadomo mając prawo jazdy B powyżej 3 lat można poruszać się do 125ccm, a bez prawa jazdy B jedynie do 50ccm.
Ja polecam Malaguti Dune 125, który miał niedawno w Polsce swoją premierę. Miałem okazję jeździć i naprawdę daje radę.