Nie znam bardziej niebezpiecznych sytuacji niż te, które zdarzają się podczas jazdy w dużej grupie. Zwłaszcza, gdy spotykam się z nowymi znajomymi w Warszawie i jeszcze jesteśmy “nie wyczuci”. Czasami jest zbyt blisko, a jak jest zbyt blisko – może skończyć się jak na załączonym filmie. Motocyklista wyszedł z wypadku z połamanymi kostkami.[trending]