Kawasaki ZX-7R 750 Ninja – zielona legenda [OPIS, DANE TECHNICZNE, HISTORIA, WADY, ZALETY]

A mówią, że zielone uspokoja... ale nie w tym przypadku!

W skrócie
  • Kawasaki ZX-7R - sportowiec pełną gębą!
  • Średni motocykl sportowy Kawasaki ZX-7R zadebiutował w 1996 roku i natychmiast namieszał nie tylko na rynku, ale również w wyścigach motocyklowych
  • Pomimo ogromnej masy ZX-7R był iście torową bronią, która stawała na podium równe w seriach wyścigowych organizowanych w Polsce

To niesamowite, że są motocykle, które kojarzą nam się z kolorem. Nie bezpośrednio z osiągami, możliwościami czy adrenaliną tylko z kolorem. W tym przypadku z jaskrawą zielenią – przecież to jedyny, słuszny kolor motocykla Kawasaki ZX-7R. Tak zawsze było i tak już pozostanie.

Oczywiście to tylko żart, ale przyznacie, że Kawasaki i kolor zielony są ze sobą nierozerwalnie związane. Co prawda model ZX-7R pojawiał się również w innych (w sumie nie gorszych) kolorach, ale to właśnie kolor Green Lime był najczęściej wybierany przez klientów japońskiego producenta. Zresztą zostało tak aż po dziś dzień i każdy nowy model, który gości na rynku obowiązkowo wychodzi w kolorze zielonym, podkreślając tym samym długą i jakże piękną historię. Mam jednak wrażenie, że jakiekolwiek zmiany w tej kwestii wiązałyby się ze sporym sprzeciwem ze strony fanów Kawasaki, dlatego nawet pomimo jakichkolwiek prób wprowadzenia zupełnie nowej kolorystyki, nadal króluje i przez zdecydowaną większość tylko jeden odcień uważany jest za słuszny.

Odstawmy jednak sentymenty na bok, bo dziś na tapet trafia motocykl wyjątkowy, który miał nieźle namieszać w segmencie średnich sportów. Zadanie było wyjątkowo trudne, gdyż rynek w latach 90. przepełniony był do granic możliwości sportowymi motocyklami, do których zapewne wielu z was śniło się przyglądając się plakatowi powieszonemu na ścianie. Dla motocyklistów był to kolejny genialny model, który zadebiutował, a dla sporego grona inżynierów ciężka praca, aby stworzyć jednoślad będący w stanie konkurować chociażby z Ducati 916, Hondą RFV 750 RC45, Suzuki GSX-R 750 czy Yamahą YZF 750. Sami widzicie, że łatwo nie było.

Najważniejsze informacje:

  1. Kawasaki tworząc modele sportowe nigdy nie uznawało kompromisów – dokładnie taki sam jest ZX-7R, który zadebiutował w 1993 roku.
  2. Japończycy postanowili wykorzystać spore sukcesy i rozgłos poprzedniego modelu, aby stworzyć zupełnie nowy motocykl sportowy.
  3. ZX-7R napędzała czterocylindrowa jednostka rzędowa generująca moc 122 KM

Przeczytaj również:

Kawasaki Ninja 250R – mały sportowiec z dobrym genem do wyścigów [opis, cena, zdjęcia, dane techniczne]

Kawasaki ZX-7R swoją premierę miało 1983 roku i z wieloma zmianami było produkowane aż d0 2003 roku. Dzisiaj skupimy się na najbardziej popularnej wersji tego modelu, a więc modelu o oznaczeniach N/P (ZX-7RR i ZX-7R), którego produkcję rozpoczęto w roku 1996. Jednoślad ten posiadał doskonałą bazę marketingową w postaci licznych sukcesów poprzednich modeli. Kawasaki było gotowe odtrąbić kolejny sukces sprzedażowy i tak w rzeczy samej się stało. Nie przeszkodziła temu ogromna masa ZX-7R (model ten zatankowany pod korek ważył 240 kilogramów!). Poza tym zieloni stworzyli motocykl, który nie był najłatwiejszy w prowadzeniu warunkach torowych. Bardzo sztywno zestrojony przedni widelec wpływał na zwrotność, aby zniwelować ten problem należało zmienić ustawienia tylnego zawieszenia, to z kolei sprzyjało powstawaniu shimmy. W rękach amatora sportowej jazdy mogło być to zwyczajnie niebezpieczne. Z drugiej zaś strony ZX-7R był niesłychanie stabilny i doskonale radził sobie na polskich, nierównych i pełnych kolein drogach.

Grunt to solidna podstawa

W przypadku motocykli sportowych sam silnik nie jest wbrew pozorom elementem najważniejszym, ponieważ w sposób bardzo prosty można go zmodyfikować i tym samym wykręcić z niego jeszcze więcej mocy lub zmienić jego charakterystykę. Grunt to solidna podstawa, a w tym przypadku rama wykonana z lekkich stopów, która względem poprzednika została wzmocniona i poszerzona, a dodatkowo w jej wnętrzu pojawiła się… pianka montażowa. Oczywiście był to element nośny całej konstrukcji. ZX-7R to absolutnie sportowy motocykl, dlatego tak też musiał się prowadzić. Aby zwiększyć jego stabilność zwiększono rozstaw osi o 1,5 cm, zwiększono kąt główki ramy o 0,5 stopnia uzyskując przy tym 1 mm wyprzedzenia i obniżono półki o 3 mm.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Jeżeli mamy już na pokładzie całkiem niezłą ramę to należy jeszcze zadbać o zawieszenie – z przodu znalazł się widelec upside-down Kayaba o skoku 120 mm i ogromnym wręcz zakresie regulacji tłumienia dobicia i odbicia. Pomimo tego, że średnia lag zmniejszyła się o 2 mm, to zdecydowanie zwiększono ich wytrzymałość i stabilność. Tylny, dwuramienny wahacz pracujący w systemie uni-trak wykonano ze stopów lekkich. Amortyzator otrzymał regulację napięcia wstępnego sprężyny, dobicia i odbicia, a jego skok wynosi 130 mm. Za hamowanie tego niewiarygodnie ciężkiego motocykla odpowiedzialne były dwie tarcze hamulcowe z przodu o średnicy 320 mm, które współpracowały z sześciotłoczkowymi zaciskami Tokio o tłokach różnej średnicy, a z tyłu postawiono na jedną tarcze 230 mm z dwutłoczkowym zaciskiem.

Konkretny piec

W ramie Kawasaki ZX-7R 750 Ninja wylądował rzędowy, 4-cylindrowy silnik chłodzony cieczą o pojemności 750 ccm. Jednostka generowała 122 KM przy 11 800 obr./min. i dysponowała momentem obrotowym na poziomie 78 Nm przy 9300 obr./min. To było o 6 KM mniej od produkowanego wtedy SRAD’a Suzuki. Obecnie taką mocą mogą pochwalić się popularne 600tki, ale w latach 90. był to naprawdę niezły wynik. Silnik zasilany był czterema gaźnikami Keihin FVK-D41, do których spływała benzyna z 18 litrowego zbiornika. Za przekazanie momentu odpowiadała 6-biegowa skrzynia biegów, a napęd przekazywany był za pomocą łańcucha. Dodatkowo warto dodać, że na pokładzie znalazło się sprzęgło antyhoppingowe.

W porównaniu do ZXR 750 zwiększono masę wału korbowego o 25% oraz przy skoku x średnicy tłoka wynoszącej odpowiednio 73,0 x 44,7 mm, uzyskano znaczny moment obrotowy w niskich i średnich partiach obrotów. Zdecydowano poprawiony tym jego charakterystykę, bo dotychczasowe motocykle sportowe na rynku “jechały” jedynie w górnym zakresie obrotów. Inżynierowie Kawasaki chcieli to nieco zmienić i sprawić, że będzie się działo już przy znacznie naszych obrotach.

Wrażenia z jazdy

Kawasaki ZX-7R 750 Ninja to ogromny i bardzo cierpliwy okręt, który bardzo ciężko wytrącić z równowagi. Jadąc na wprost zachowuje się wyjątkowo pewnie i stabilnie, jednakże trzeba się nieco napocić, aby pojeździć nim szybko w zakrętach i przerzucać go z jednego winkla w drugi. Winna temu wszystkiego jest ogromna masa wynosząca ponad 230 kg. Trzeba przyznać, że nie był to filigranowy sportowiec… Jeżeli jednak uda już nam się go pochylić w kierunku asfaltu to jedzie jak po sznurku i nic nie jest w stanie wytracić go z równowagi.

Świetna natomiast jest sztywność podwozia i przede wszystkim układ hamulcowy, który zatrzymuje tego mastodonta praktycznie w miejscu. Jego pewne i przewidywalne działanie pokazywane było już w momencie jego premiery, kiedy wszyscy motocykliści pokonywali więcej kilometrów na przednim, niż na tylnym kole. Jego zachowanie było typowo torowe, a inżynierowie Kawasaki oferując tak ogromną regulację pozwolili samym użytkownikom na precyzyjne dopasowanie do własnych upodobań, stylu jazdy i wagi. To akurat trzeba docenić, jednakże nadal zastanawiam się dlaczego nikt wówczas nie pomyślał nad podjęciem jakiejkolwiek walki z tak wyraźną nadwagą?

Sama pozycja kierowcy jest wyjątkowo sportowa i nie ma tutaj żadnych półśrodków. Segment motocykli sportowych w latach 90. nie brał pod uwagę żadnych półśrodków – tworzone modele miały być absolutnie wyścigowe jednakże z tą różnicą, że posiadały homologację drogową. Nogi są mocno podkurczone, a nisko umiejscowiona kierownica wymusza przyjęcie pochylonej pozycji. O jeździe z pasażerem nikt wtedy nie myślał, a że jeszcze na ramie pomocniczej było nieco miejsca i konieczne było zamontowanie uchwytu do wydechu to znalazły się tam sety pasażera i wyjątkowo wysoko umiejscowione siedzisko względem podłoża. Jeżeli chcecie na dobre wyleczyć waszą drugą połówkę z motocykli to zabranie jej na przejażdżkę ZX-7R będzie idealnym wyborem.

Design tamtych lat

Pojawienie się na rynku ZX-7R sprawiło, że fanom sportowych motocykli zaczęło szybciej bić serce na widok dwóch dzielonych reflektorów, pięknego koloru Lime Green i wyjątkowo nowoczesnych wówczas kształtów. Dodatkowo całość świetnie dopełniały dodatki w innej kolorystyce. Mowa o białych elementach, które nawiązywały do modeli sportowych i namawiały do naklejenia numeru startowego. W przedniej części czasy znalazły się również dwa pokaźne wloty powietrza, które zasilały air-box. Tył agresywnie piął się ku górze i tym samym podkreślał sportową linię.

To wcale nie są wady!

Osoby mocno wkręcone w sport narzekały również na szeroką owiewkę, która wpływała negatywnie na prędkość maksymalną motocykla. Te wady w zasadzie mają się nijak do rzeczywistości, ponieważ wyniki sportowe świadczą same za siebie. Zieloni po raz kolejny zbudowali maszynę gotową wjeżdżać na najwyższej stopnia podium, a pomóc w tym miała również sama aerodynamika. W tym przypadku faktycznie przednia czasza jest pokaźnych rozmiarów, ale tym samym świetnie chroniła przed pędem wiatru filigranowych zawodników z Kraju Kwitnącej Wiśni. Poza tym sportowcy doceniali odporność silnika na zużycie – nawet po ostrych przeróbkach był nie do zajechania. Można było go kręcić non stop w okolice czerwonego pola, a dla niego był to chleb powszedni.

W normalnym użytkowaniu ZX-7R pozwalał zamaskować swoje niedoskonałości. Wysoka masa za sprawą niskiego środka ciężkości była odczuwalna minimalnie, problemy z aerodynamiką dla amatora są mniej istotne, a trzepotanie kierownicą mogliśmy zminimalizować za pomocą odpowiednich ustawień tylnego zawieszenia – według znawców tematu było naprawdę łatwe do opanowania i to bez amortyzatora skrętu. Z kolei z wysoką masą motocykla wiąże się przede wszystkim przewymiarowanie (w odniesieniu do dzisiejszych czasów) wielu elementów, co z kolei przekłada się na trwałość jednostki napędowej, zawieszenia, ramy itd.

Do wad modelowych motocykli z pierwszych lat produkcji należy pękająca obejma wydechu oraz wycieki spod korka chłodnicy – inżynierowie z Akashi szybko jednak usunęli te problemy i motocykl dał się zapamiętać jako niesłychanie odporny i wdzięczny sprzęt.

Sport przez duże S

Kawasaki stworzyło absolutnie wyścigowy motocykl, na którym z ogromnymi sukcesami startował chociażby Akurat Yanagawa czy Simon Crafar, a w Polsce dosiadał go Tomek Kędzior, Adam Badziak oraz Wojtek Sławiński. Praktycznie seryjną sztuką tytuł wicemistrza Polski w klasie Sportstock wywalczył w 1999 roku Piotr Dobrowolski. Ogromne sukcesy na rodzimym oraz światowym rynku powinny sprawić, że motocykl ten bardzo szybko doczeka się swojego zmodernizowany następcy, jednakże władze Kawasaki chyba przeczuwały, że już w niedalekiej przyszłości segment ten pójdzie w niepamięć. Niestety nie doczekaliśmy się jego bezpośredniego następcy.

Czy nadal wato jest go kupić?

Dzisiaj zakup używanej jednostki nie powinien nadszarpnąć naszego budżetu. Jeśli chcesz upolować ładną sztukę, to zdecydowanie 10 tys. złotych powinno Ci wystarczyć. Dużo gorzej sprawa ma się z dostępnością tych motocykli. W momencie pisania tego tekstu, na jednym z najbardziej znanych portali aukcyjnych w Polsce, znajdowało się mniej niż 10 motocykli z czego część była już motocyklami przerobionymi do zastosowań torowych oraz stuntowych. Warto jednak wytrwale szukać i zakupić model oryginalny i niezniszczony. Rynek nowych części zamiennych jest bogaty, a części używane dorwiemy w sieci bez zbędnego tracenia czasu na skomplikowane poszukiwania. Nasz werdykt? Zdecydowanie warto!
Kawasaki ZX-7R 750 Ninja dane techniczne:
Silnik
Typ Czterosuwowy, czterocylindrowy w układzie rzędowym
Chłodzenie Cieczą
Rozrząd DOHC, 4 zawory na cylinder
Pojemność skokowa 748 cm3
Średnica x skok tłoka 73 x 44,7 mm
Stopień sprężania 11,5 : 1
Moc maksymalna 122 KM przy 11800 obr/min
Maksymalny moment obr. 78 Nm przy 9300 obr/min
Zasilanie 4 gaźniki Keihin 38mm
Smarowanie Pod ciśnieniem z mokrą misą olejową
Ilość oleju w silniku 3,6 l (3,1 l przy wymianie oleju)
Rozruch Elektryczny
Alternator 430W
Zapłon CDI
Przeniesienie napędu
Sprzęgło Wielotarczowe, mokre
Skrzynia biegów 6 stopniowa
Przeniesienie końcowe Łańcuch o-ring
Podwozie
Rama Aluminiowa, grzbietowa, silnik stanowi element nośny
Zawieszenie przód Widelec upside-down, średnica goleni 43 mm, skok 120 mm, regulowane dobicie i odbicie
Zawieszenie tył Wahacz wleczony, aluminiowy, pojedynczy. elementy tłumiąco-resorujące, skok 130 mm, regulacja napięcia wstępnego, dobicia, odbicia
Hamulec przedni Podwójny tarczowy o średnicy 320 mm, dwa sześciotłoczkowe zaciski
Hamulec tylni Pojedyncza tarcza o średnicy 230 mm, dwutłoczkowy zacisk
Ogumienie przód 120/70 ZR17
Ogumienie tył 190/70 ZR17
Wymiary i masy
Wysokość siedzenia 805 mm
Rozstaw osi 1435 mm
Masa sucha 223 kg
Masa do jazdy 232 kg
Maksymalna masa całkowita 415 kg
Dane obsługowe
Przegląd techniczny Co 6000 km
Wymiana oleju Co 6000 km
Olej SAE 10W40
Wymiana oleju z filtrem 3,1 l
Olej w widelcu teleskopowym 5 W
Ilość oleju w goleni prawej/lewej 365/365
Luz zaworowy na zimno Zawory ssące 0,17-0,25mm Zawory wydechowe 0,22-0,31mm
Świece zapłonowe NGK CR9E lub ND U27ESR-N
Obroty biegu jałowego 1100 +/- 100 obr/min
Kompresja cylindrów 10,5-16 bar
Zbiornik paliwa 18 l
Rezerwa 5,0 l
Paliwo Minimum 95 oktanowe
Osiągi
Prędkość maksymalna 238 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 3,4 s
Średnie zużycie paliwa 8,6 l/100km

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button