Targi EICMA: najgorętsze motocyklowe nowości na sezon 2023

Jak będzie wyglądać przyszły sezon motocyklowy? My już wiemy

EICMA to zwyczajowo największa wystawa motocyklowa w zachodnim świecie. Impreza, która przyciąga tłumy oraz każdego, kto chce zaistnieć w wielkim motocyklowym biznesie. Choć wydarzeniu daleko jeszcze do przed pandemicznego rozmachu, to tegoroczna edycja cieszy, bo kierunek jest zdecydowanie pozytywny. Jedno jest pewne: Nie było nudy, a stoiska znów gromadziły tłumy ciekawskich i żądnych nowości gapiów. Specjalnie dla Was prezentujemy najgorętsze naszym zdaniem motocyklowe nowości zaprezentowane w Mediolanie. Czym będziemy jeździć w zbliżającym się sezonie?

Na wstępie warto nadmienić, że na targach zabrakło kilku ważnych graczy. BMW, Harley-Davidson, czy np. KTM. W branży chodzą słuchy, że nie wszyscy wielcy zamierzają powrócić do klasycznej, czyli namacalnej formy prezentacji swoich produktów w przyszłości. Faktem też jest, że w tym roku odbyły się także targi Intermot w Kolonii, więc część z wystawców zdecydowała się na udział tylko w jednej z imprez. Jednak w porównaniu do zeszłorocznej edycji EICMA 2022 zaprezentowała się znacznie okazalej. Organizatorzy łapią oddech, a to pozwala spojrzeć nieco bardziej optymistycznie w najbliższą przyszłość branży. W mojej ocenie, poziom targów okazał się wysoki, a stoiska takich marek jak Honda, Yamaha, czy Ducati znów zachwycały rozmachem i poziomem przygotowania.

Nowości motocyklowe 2023: nudy na pewno nie będzie!

Wracając do motocyklowych nowości, bo te przecież wzbudzają niezmiennie największą uwagę, nie zabrakło niespodzianek. Największą obfitością cieszył się szeroko rozumiany segment adventure. Tutaj każda szanująca się marka próbuje za wszelka cenę zaistnieć i zgarnąć jak największy kawałek najbardziej obecnie smakowitego tortu.

Suzuki na fali

Zacząć chyba wypada od premiery, która, choć skrywana skutecznie, szybko odbiła się donośnym echem. Mowa o nowym Suzuki V-Strom 800 DE, który w przyszłym sezonie dołączy do rodziny motocykli przygodowych Suzuki. Motocykl jest skonstruowany całkowicie na nowo. Napędza go dwucylindrowy silnik, ale cylindry pracują teraz w rzędzie. Posiada jednak przestawione wykorbienie, więc nadal będzie nawiązywać charakterem pracy do silników V2. pojemność 776 cm³, generuje 84KM oraz 78 Nm. To co najciekawsze w jego konstrukcji to po raz pierwszy zastosowane w motocyklu seryjnym dwa balansery, które umieszczone są co 90 stopni względem osi obrotu wału. Jak to rozwiązanie wpłynie na charakter i kulturę pracy silnika?

Nie możemy doczekać się, by to sprawdzić. Pod względem stylistyki, nowy V-Strom 800 DE bezkompromisowo nawiązuje do kultowego przodka, czyli Suzuki DR 800 BIG. Zawieszenie posiada 220mm skoku z tylu i z przodu, tyle samo wynosi prześwit, a przednie koło posiada obręcz o średnicy 21 cali. Suzuki, do kompletu, zaprezentowało także sportowego nakeda, który uzupełni serię sprzętów GSX-S.

Suzuki GSX-8S ma zastąpić nieodżałowanego GSX-S 750 i bazuje na tym samym nowym silniku co V-Strom 800. Ważna informacją jest, że zarówno modele V-Strom 650 , jak i SV 650, nadal pozostają w ofercie. Nie brakło także nowego wcielenia dużego V-Stroma, czyli modelu V-Strom 1050 oraz V-Strom 1050 DE, a także powracających do oferty GSX-S 125 oraz GSX-R 125.

Honda też mocna w twinach

Tym, co zbierało wokół siebie chyba przez cały okres trwania targów spory tłumek, były nowości Hondy. Wśród nich zaprezentowany już oficjalnie wcześniej nowy Hornet 750 oraz  najświeższa nowość, czyli Honda Transalp 750. Japońska marka w końcu rozwiała wątpliwości co do tego czy powstanie mniejsza Africa Twin, czy następca kultowego dla wielu Transalpa. Motocykl zapowiada się ciekawie, kontynuując uniwersalny charakter poprzednika z nowymi możliwościami. 92 KM w Transalpie, niezłe zawieszenie i niebrzydki wygląd zapewne pozwolą na nowo zdefiniować charakter modelu. Kto liczył na bezpośredniego konkurenta dla Tenere 700, ten musi poczekać raczej na nowego Dominatora (Nie wiem czy taki będzie, ale tak nakazywałaby logika).

Z kolei nowa Honda Hornet 750, z jednej strony odcina się zupełnie od swojego czterocylindrowego poprzednika, z drugiej wygląda mniej agresywnie niż w zapowiedziach, ale z trzeciej strony jej wyposażenie, parametry i atrakcyjnie zapowiadająca się cena, tworzą mocnego asa w rękawie marki. Czujemy, że bez względu na wszystko, to może być sprzedażowy hit.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Wśród nowości nie zabrakło także modelu CL500, który wskrzesza scramblerową serię Hondy, wygląda całkiem ciekawie i uzupełnia ofertę Japończyków o fancy neo-scramblera.

Sukcesy a`la Bolognese

Ducati to przede wszystkim ostra Multistrada V4, czy nowy Diavel V4, również z czterema garnkami pod zbiornikiem. Nie zabrakło także retro adventure`a, czyli modelu DesertX w nowym kozackim malowaniu. Ducati Multistrada V4

Oczywiście ekipa z Bolonii nie przepuściła okazji by świętować potrójne mistrzostwo w MotoGP. Fiesta tym większa, że po raz pierwszy od 50 lat Mistrzem Świata został Włoch na włoskim motocyklu (Francesco Bagnaia na Ducati Desmosedici GP 22). Kilka dni później do puli doszło mistrzostwo Alvaro Bautisty w tegorocznym WSBK. Ducati jest więc obecnie sportowym hegemonem, a czerwone strzały (Frecciarossa) to najskuteczniejsze jednośladowe pociski. Ducati Diavel V4

Bogactwo w przygodowej kalsie

Wśród nowości klasy adventure można się zatracić. Wystarczy wspomnieć o takich sprzętach jak Moto Morini Adventourer 650, Rieju Aventura 500, CF Moto 800 MT, Benelli BKX 250, Voge 900 DS, czy zapowiadany Royal Enfield Himalayan 450. Każdy z producentów pragnie zaprezentować swoją wizję motocykla nacechowanego przygodowo, więc wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2023 w tym segmencie naprawdę będzie w czym wybierać. Różne pojemności, różne możliwości, ale jeden przyświecający styl uniwersalnego motocykla nie tylko na co dzień. Benelli BKX 250

Ewolucje z kamertonami

Stoisko Yamahy wypchane było motocyklami po brzegi. Jednak wśród jednośladów próżno było szukać zupełnych nowości. Jedynym nowym modelem jest crossowy YZ450, ale to tak niszowy sprzęt, że nie był w stanie przyćmić ewolucyjnych poczynań wśród najabrdziej popularnych modeli spod znaku skrzyżowanych kamertonów. Największą nowością wydaje się obecnie flagowy turystyk, czyli Yamaha Tracer 900 GT+.

Plus w nazwie oznacza dodatkowe wyposażenie, takie jak zupełnie nowy kolorowy ekran TFT, wyposażony w nowe funkcjonalności, radar dla aktywnego tempomatu, czy współpracujący z nim układ hamulcowy UBS. Teraz duży Tracer będzie naprawdę dopasiony. Nowości to także nowe kolorowe ekrany z bezprzewodową łącznością oraz fabryczne przygotowanie pod quickshifter dla motocykli serii Tenere 700 oraz MT-07, a nawet MT-125. Także Niken otrzymuje mini liftkit i prezentuje się teraz bardziej sportowo.

Nie zabrakło także orwerów elektrycznych, do których Yamaha od lat produkuje silniki. Teraz przyszedł czas na produckję e-bieke`ów pod własną banderą.

Zieloni się zbroją

Z kolei Kawasaki postawiło w tym roku na spore innowacje względem napędu. Nowe modele serii EV, czyli z napędem całkowicie elektrycznym, mają dołączyć do oferty zielonych w 2023 roku. Elektro sceptyków. może pokrzepić fakt, że zaakcentowano jednoczesne i zaawansowane prace nad napędem wodorowym. Kawasaki HEV

Wiemy też, że Kawasaki pracuje nad hybrydowym napędem dla swoich motocykli. To wszystko oznacza, że najciekawsze pod względem technologicznym zapewne dopiero przed nami. Wśród oferty sprzętów konwencjonalnych pojawiły się drobne update`y, jak np. kontrola trakcji i nowe kolorowe wyświetlacze w modelach serii 650, czyli Kawasaki Versys 650 oraz Z 650. Kawasaki EV HEV

Prezydent Kawasaki Hiroshi Ito osobiście zapowiedział 30 nowych modeli motocykli spalinowych w ciągu najbliższych trzech lat, więc nudno na pewno nie będzie.

Motocykl, czy myśliwiec?

Bardzo przypadło mi do gustu nowe Moto Guzzi V100 Mandello. Z jednej strony maszyny, pod wieloma względami, zrywa z konserwatyzmem ostatnich lat w ofercie ekipy znad jeziora Como. Z drugiej nie da się nie dojrzeć w stylistyce tego motocykla nawiązań do trzonu filozofii budowania motocykli z Północnych Włoch. Moto Guzzi V100

Motocykl zbiera przeróżne opinie, co najlepiej świadczy o tym, że nie jest nijaki. Ja kupuję tę koncepcję i jest wilce ciekaw wrażeń z jazdy zupełnie nowym 115 konnym V2 z chłodzeniem cieczą i rozrządem DOHC. Aktywna aerodynamika wydaje się być wisienką na motocyklowym torcie tej kultowej włoskiej marki. Motocykl nawiązuje trochę do odrzutowych myśliwców, dlatego Maverick Vinales – pilot MotoGP z fabrycznego teamu Aprilii, nie mógł nie zainteresować się tym sprzętem.

Powrót do korzeni

Ciekawostką jest powrót marki Peugeot do oferowania motocykli. Francuski producent jest w świecie jednośladów kojarzony przede wszystkim z różnej maści skuterami. Teraz, za sprawą modelu Peugeot MP-01 z silnikiem o coraz bardziej popularnej pojemności 300cm³, francuski lew znów wraca do korzeni. Motocykl może nie kładzie na łopatki, ale trzeba przyznać, że design jest dość odważny. Peugeot MP-01

Brytyjska elegancja

Dobrą informacją jest, że na włoskich targach nie zabrakło Brytyjczyków. Mowa oczywiście o Triumphie, który, oprócz prezentacji nowej odsłony Street Triple 765 (również w limitowanej edycji Moto2), nie omieszkał pokazać wybranych klasycznych motocykli z limitowanej na jeden rok serii Chrome Edition. Triumph Scrambler 1200

Blask jupiterów odbijający się w lśniących powłokach modeli Triumph Scrambler 1200, czy Rocket 3R robi niesamowite wrażenie. Nie brakło też takich perełek jak motocykle Brough Superior, a także wyjątkowy motocykl Astone Martin (powstały w skutek mariażu obydwóch brytyjskich marek).

Targi EICMA 2022 pokazały dobitnie, że chińskie marki motocykle idą mocno i przestają oglądać się na konkurencje. Coraz bardziej dojrzałe konstrukcje mają wszelkie papaiery by konkurować już nie tylko w segmencie małych motocykli. Przykłądem jest choćby wspomniane CF Moto, czy bardziej znany na naszym rynku Voge. Ich flagowiec – Voge 900 DS – z silnikiem zapożyczonym od BMW prezentuje się bardzo okazale.

Targi EICMA to oczywiście nie tylko motocykle, ale także dotyczące ich bez- lub pośrednio przeróżne akcesoria, ubiór, a także części, tuning innowacje i technologie, które w przyszłości trafią do konsumenckich jednośladów. Było tak sporo i nie sposób wymienić wszystko co dostępne było dla ciekawskich, ale też dla profesjonalistów z branży. Scorpion Helmets

Teraz pozostaje czekać aż te wszystkie nowości pojawią się w parkach prasowych oraz oczywiście w salonach dealerskich. Odliczamy więc dni do wiosny, bo pojawiło się sporo motocyklowych pytań, które niezmiennie wymagają odpowiedzi.

 

 

 

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button