W Polsce średnia zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy wynosi zaledwie 35 procent. Dla porównania w Wielkiej Brytanii to 47 procent a w Niemczech ponad 70. Posłowie problemu doszukują się Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego. Według nich egzaminatorzy specjalnie oblewają kursantów, bo opłaty za egzamin to ich główne źródło dochodu.
Minister Marek Chodkiewicz posiada gotowy projekt zmian w egzaminach na prawo jazdy. W myśl zmian rząd ma przejąć odpowiedzialność za egzaminowanie od samorządów.
Minister Adamczyk w wywiadzie dla RMF FM tłumaczył jak wyglądać mają zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Jednym z pomysłów jest możliwość kontynuowania jazd nawet po oblaniu egzaminu.
Sprawa pomiędzy egzaminatorem a Marszałkiem Województwa otarła się o sąd. Ten orzekł, że osoba ubiegająca się o prawo jazdy kategorii B musi wiedzieć jak sprawdzić stan oleju w samochodzie.
Stowarzyszenie Właścicieli Ośrodków Szkolenia Kierowców „AUTOS” z Łodzi nadal zbiera podpisy pod petycją do Ministerstwa Infrastruktury sugerując zrezygnowanie z placu manewrowego podczas egzaminu na prawo jazdy kategorii B.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Olszówka, podejrzewany jest przez prokuraturę o korzystanie z usług szajki handlującej uprawnieniami. Na to wszystko wydawał 3 000 zł miesięcznie na paliwo.
Wczoraj sporą dyskusję wzbudziła publikacja dotycząca pomysłu zrezygnowania z placu manewrowego podczas praktycznego egzaminu na prawo jazdy.
W odpowiedzi na pomysł ministerstwa, zakładający zakaz współdzielenia placów przez OSK, stowarzyszenie „AUTOS” odpowiada: zrezygnujmy z placów manewrowych.
Mimo, że to bardzo wczesny etap, ministerstwo infrastruktury rozważa możliwość wprowadzenia przepisów, które pozwalałyby „trenować” młodym kierowcom pod okiem rodziców. Jazda bez prawa jazdy, ale pod opieką?