Czy i kiedy paliwo wróci do ceny 5 złotych za litr? [ŚREDNIE CENY PALIW W POLSCE 01.2024]

Ceny paliw w Polsce zmieniają się jak w kalejdoskopie

W skrócie
  • Czy ceny paliw w Polsce spadną zgodnie z obietnicami Donalda Tuska?
  • Jan Grabiec wypowiedział się na temat gwarantowanych obniżek kwot na pylonach
  • Polityka paliwowa w Polsce - tutaj wszystko może się zdarzyć

Zmiany cen, które w ciągu ostatniego roku pojawiały się na pylonach to prawdziwy przewrót, zarówno od kwot rekordowo wysokich, jak i do nieprawdopodobnie niskich. Szczególnie ogromną obniżkę można było zauważyć jeszcze przed październikowymi wyborami, ale zaraz po ich zakończeniu nie ma już po nich śladu. Czy i kiedy spadną one do poziomu, który zapowiadany był przez nowy rząd?

Pierwsze poważne podwyżki sprawiły, że kierowcy zaczęli w sposób otwarty bojkotować decyzje rządu oraz władz Orlenu pokazując wręcz, że przy obecnej sytuacji politycznej na świecie, a także cenach za baryłkę ropy, jest to nieuczciwa polityka. Ceny wzrosły gigantycznie, a przez dłuższy okres czasu w Polsce mieliśmy niemalże najdroższe paliwo w całej Europie. Niespodziewany spadek nastąpił tuż przed wyborami parlamentarnymi, gdy kwota za litr spadła do wręcz nieprawdopodobnie niskiego poziomu, a na przygranicznych stacjach natychmiast można było zauważyć ponowne pojawienie się polityki paliwowej. Szczególnie często nasze dyskonty paliwowe zaczęli odwiedzać nasi zachodni sąsiedzi, którzy na jednym zbiorniku w standardowym samochodzie osobowym mogli zaoszczędzić nawet 20-30 euro.

Wybory są już jednak za nami, a po kampanijnym prezencie Orlenu nie ma już nawet śladu. Warto jednak dodać, że w październiku Donal Tusk zapowiadał, że obniży koszt benzyny do 5,19 zł za litr. Dziennikarzom, ale również samym zmotoryzowanym nie umknęły te obietnice i na antenie Radia Zet o najbliższą przyszłość cen na pylonach został zapytany szef kancelarii premiera.

Najważniejsze informacje:

  1. Po przedwyborczych obniżkach nie ma już nawet śladu – kiedy rząd Donalda Tuska obniży ceny paliw do poziomu 5,19 zł za litr?
  2. Eksperci twierdzą, że od końca listopada zauważalny był niewielki spadek kwot na pylonach, jednakże obecnie utrzymują się one na podobnym poziomie.
  3. Jan Grabiec, szef KPRM, wypowiedział się na temat przedwyborczych obietnic dotyczących cen paliw.

Przeczytaj również:

Nowa funkcja w mObywatelu dla kierowców – oby nie przydała się nikomu z nas

Co ciekawe pytanie Janowi Grabcowi zadał jeden ze słuchaczy, który wprost zapytał kiedy ceny benzyny spadną do obiecywanej kwoty 5,19 zł za litr. Odpowiedź raczej nie powinna nikogo zaskoczyć i pozbawiona była jakichkolwiek wiążących deklaracji.

– W tamtej sytuacji, według naszych wyliczeń ekonomicznych, benzyna powinna tyle kosztować. Trzeba zrobić wszystko, by wielkie koncerny z udziałem Skarbu Państwa nie wykorzystywały pozycji monopolistycznej, żeby podbijać ceny, a z drugiej strony wydawać te pieniądze na cele partyjne, polityczne, tak jak to było w Orlenie. Kiedy ceny będą oscylować w okolicy 5-6 złotych za litr? To jest pytanie trochę do wróżki, w tamtym momencie mówiliśmy o konkretnym poziomie cen ropy na rynkach światowych, o konkretnym poziomie podatków, to było kwestią decyzji, zresztą widzieliśmy to później po zyskach nadmiarowych, które Orlen osiągnął. Warto dodać, że ze względu na ogromne zyski przyjęty został projekt ustawy, który przywraca je do budżetu państwa, dzięki czemu pieniądze te mogą pozwolić na przykład na zmniejszenie podatków. – skomentował Jan Grabiec, szef KPRM.

Przypomnijmy, że zaskakujące ceny paliw pojawiły się tuż przed rozpoczęciem wyborów parlamentarnych, jednakże skończyły się one wraz z końcem okresu wyborczego. Trzeba to powiedzieć wprost – ich spadek był efektem działań Orlenu, który jest odpowiedzialny za 65% krajowego rynku. Eksperci byli jednoznaczni w tej kwestii i stwierdzili, że ogromny koncern upolitycznił kwestię paliw i sztucznie zaniżył ceny. Zaledwie po kilku dniach od zakończenia wyborów kwoty na pylonach rosły nawet o 20 groszy za litr z tygodnia na tydzień, a dziś kompletnie po kampanijnej obniżce nie ma nawet śladu.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Dokładnie w tym samym okresie Donald Tusk zaznaczał, że jeżeli zostanie premierem to benzyna będzie kosztować 5,19 zł za litr, jednakże po stworzeniu rządu nadal w tej kwestii nie pojawiły się żadne wiążące projekty zmian, które bezpośrednio pozwoliłyby obniżyć ceny paliw. Trzeba jednak przyznać, że od końca listopada zauważalna jest niewielka tendencja spadkowa, jednakże eksperci są przekonani, że już niebawem powinny one wzrosnąć o od 5 do 10 groszy na litrze względem obecnych, które według analityków firmy Refleks prezentują się obecnie następująco:

  • Pb 98: 6,79 zł za litr (wzrost o 1 gr w ciągu tygodnia)
  • Pb 95: 6,24 zł (wzrost o 1 gr)
  • ON: 6,40 zł (bez zmian)
  • LPG: 2,88 zł (spadek o 1 gr).

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button