- Czy warto zablokować motocykl na kategorię A2?
- Przepisy, ograniczenia i regulacje prawne - to nie jest takie proste jak może się wydawać
- Ile kosztuje zablokowanie motocykla na A2? Jakie dokumenty są wymagane? O wszystkim przeczytasz w poniższym artykule
Przepisy w Polsce nie w każdym zakresie są maksymalnie precyzyjne, a w wielu przypadkach sam ustawodawca pozostawia obywatelom całkiem spore do popisu. Bardzo podobnie jest w przypadku kategorii prawa jazdy A2, w której motocykle, którymi może poruszać się jej posiadać mogą być o najróżniejszych pojemnościach, jednakże przy zachowaniu pewnego parametru. Czy można zablokować moc motocykla, aby dopasować go do A2?
Jeszcze dziesięć lat temu motocyklowi producenci kompletnie nie skupiali się na jednośladach, których silnik oraz moc dedykowane były dla posiadaczy kategorii A2. Trwał niesamowity wyścig o kolejne kilometry na godzinę, jeszcze większą moc maksymalną, a z kolei inni skupiali się na coraz to jeszcze nowszych rozwiązaniach technicznych, które miały znacznie poprawić aerodynamikę, komfort czy multimedia. Co jakiś czas trendy jednak znacznie się zmieniają, a sami motocykliści niejako chcą zmian. Po wielu latach przestaje nas już cieszyć moc przekraczająca 200 KM, a większą frajdę z jazdy daje nam klasyczny motocykl generujący zawrotne 35 KM.
Wraz ze zmianami przepisów, które pojawiły się w styczniu 2013 roku i znacznie utrudniły nam kwestię motocyklowego prawa jazdy, pojawiły się także nowe kategorie, a w niej A2, która dedykowana jest fanom dwóch kółek, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z dużymi motocyklami. Owe nowelizacje, a także same sygnały ze strony motocyklistów sprawiły, że producenci przypomnieli sobie o królującym kilkanaście lat temu segmencie trzysetek, czterysetek i pięćsetek. Historia lubi przecież zataczać koło i podobnie jest w przypadku dwóch kółek. Wracamy do korzeni.
Najważniejsze informacje:
- Prawo jazdy kategorii A2, a odpowiednie motocykle – czy można zdławić moc?
- Hayabusa na A2 – to coraz częstszy proceder blokowania bardzo mocnych motocykli, który możemy zauważyć na polskim rynku. Warto znać przepisy, aby nie mieć problemów z prawem.
- Blokowanie motocykla na kategorię A2. Czy można to zrobić i ile to kosztuje?
Kategoria A2 – motocykle, przepisy i prawo
Na polskim rynku pojawia się coraz więcej ogłoszeń, w których rzekomo moc motocykli zablokowana jest do wartości określonych przez kategorię A2. Owszem, wielu producentów obecnie posiada w swojej gamie co najmniej kilka modeli, które wpasują się w te ramy, ale wiele motocykli z lat 90. również będą odpowiednim wyborem przy zachowaniu dwóch najważniejszych parametrów, które reguluje prawo. Przeglądając dane techniczne danego modelu trzeba być jednak bardzo czujnym, aby przypadkowo samemu nie wpakować się na przysłowiową minę.
Posiadacze, którzy uzyskali uprawnienia kategorii A2 w wieku co najmniej 18 lat zostali zatem uprawnieni do kierowania:
- motocyklem o mocy nieprzekraczającej 35 kW (47,6 KM) i stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającej 0,2 kW/kg, przy czym nie może on powstać w wyniku wprowadzenia zmian w pojeździe o mocy przekraczającej dwukrotność mocy tego motocykla,
- motocyklem trójkołowym o mocy nieprzekraczającej 15 kW,
- pojazdami określonymi dla prawa jazdy kategorii AM.
Ustawodawca w kwestii jednośladów jasno określił przede wszystkim maksymalną moc silnika, stosunek mocy do masy, ale w przypadku zablokowania motocykla najważniejsza jest ostatnia część pierwszego podpunktu, do której absolutnie należy się stosować. Jakiekolwiek przekroczenie jednego z tych parametrów sprawi, że nasz pojazd pomimo mniejszej mocy maksymalnej będzie niezgodny z przepisami, czyli będziemy poruszać się nim nielegalnie, za co grozi mandat karny lub zdecydowanie gorsze konsekwencje w przypadku kolizji lub wypadku. Pamiętajcie, że będziecie kierować motocyklem nie mając odpowiednich uprawnień. W 2023 roku za jazdę bez wymaganych uprawnień grozi mandat karny w wysokości od 1500 złotych do nawet 30 00 złotych, które może nałożyć na nas sąd. Sami widzicie, że niewielki błąd może nas sporo kosztować.
Więcej o kategorii A2 przeczytasz poniżej:
Stosunek mocy do masy i homologacja
Znając już przepisy regulujące motocykle, którymi można poruszać się w ramach kategorii A2, należy pamiętać także o stosunku mocy do masy, którą należy obliczyć jeśli moc homologacyjna nie przekracza 70 kW – jeżeli Hayabusa generuje moc 140 kW to już w tym momencie powinniśmy przestać zaprzątać sobie głowę jakimikolwiek modyfikacjami. Nie dajcie się nabrać zatem na bzdurne ogłoszenia, w których znajdziecie topowe motocyklowe sportowe z mocą ograniczoną do 35 kW. Z perspektywy mechaniki jest to oczywiście możliwe, ale w nawet najmniejszym procencie nie jest to zgodne z prawem. To główny przepis, który jest pozycją wyjściową do szukania modeli pasujących w ramy kategorii A2. Jeżeli uda nam się już znaleźć odblokowany model, którego silnik generuje mniej niż 70 kW to konieczne jest sprawdzenie stosunku mocy do masy – dla przykładu maksymalna moc dla poniższej R1 o wadze 193 kg wynosi 38,6 kW, co wyliczamy prostym wzorem – masa x 0,2 = moc maksymalna w kW, jaką może osiągać pojazd na kategorię A2.
Jak zablokować motocykl na A2?
Jeżeli nasz motocykl spełnia wszystkie parametry określone w przepisach to możemy rozpocząć proces blokowania pojazdu. Zanim jeszcze zadzwonicie do jakiegokolwiek autoryzowanego warsztatu, warto jest sprawdzić dokładną specyfikację producenta, gdyż sama modyfikacja może być znacznie prostsza, jeśli motocykl opuszczał salon w zdławionej wersji. Szczególnie warto jest się na tym skupić w przypadku motocykli nie starszych niż 10 lat, które w zdecydowanej większości przypadków będą posiadały fabryczne blokady, które zakupimy i założymy w autoryzowanym serwisie. Sam koszt blokad mechanicznych nie jest wysoki, ale przeglądać portale aukcyjne znalazłem również w sporo rozwiązań elektronicznych, które zmieniały pracę przepustnic. Cena będzie oscylować w okolicy od 100 do nawet 1000 złotych w zależności od rocznika. Sprawa będzie nieco trudniejsza w przypadku motocykli, które w bazowej wersji nie były przeznaczone dla posiadaczy kategorii A2, ale oczywiście nie jest to niemożliwe.
Na rynku dostępnych jest mnóstwo najróżniejszych blokad, które najcześciej są zwężkami montowanymi w układzie dolotowym lub ingerencją w układ zasilania, czyli wtrysk paliwa lub gaźnik. Te drugie to znacznie proste rozwiązania, które bardzo często wiążą się chociażby z ograniczenim pracy przepustnicy, redukując tym samym moc. Do niemalże wszystkich modeli, które mieszczą się w ramach kategorii A2 z pewnością znajdziecie gotowe zestawy, z którymi poradzi sobie każdy autoryzowany warsztat. Pamiętajcie jednak, że jej montaż to niestety nie koniec i trzeba uporać się jeszcze z problematyczną papierologią.
Jakie dokumenty są niezbędne do zarejestrowania motocykla na A2?
Jeżeli już nasz zaprzyjaźniony serwis upora się z montażem dodatkowej blokady ograniczającej moc to mamy połowę sukcesu. Konieczne będzie jeszcze przeprowadzenie badania technicznego w Stacji Kontroli Pojazdów, podczas którego potwierdzony zostanie fakt montażu ogranicznika, a tym samym zredukowanie mocy silnika i dopasowanie jej do obowiązujących przepisów w ramach kategorii A2. Aby było to możliwe należy spełnić kilka podpunktów:
- dokumentacja montażu blokady – zakładanie blokady w serwisie jest o tyle ważne, że otrzymamy pełną dokumentację, która potwierdzi montaż ogranicznika zarówno zdjęciami, jak i paragonami czy pisemnym potwierdzeniem ze strony mechanika,
- hamownia – niezbędne jest również wybranie się motocyklem na hamownię, a przedstawiony wynik wraz z wydrukiem będzie kolejnym dowodem, że nasz motocykl posiada ograniczoną moc,
- rzeczoznawca – ostatnim punktem na tej liście jest oświadczenie rzeczoznawcy, który potwierdzi permanentne zablokowanie mocy motocykla.
Sam przegląd techniczny nawet pomimo pełnej dokumentacji może być także problematyczny, gdyż praktycznie żaden z diagnostów nie chce podpisywać się swoim nazwiskiem pod pieczątką, gdyż stan faktyczny motocykla, a tym samym powrót do jego bazowej mocy może nastąpić zaledwie następnego dnia. To oznacza spore problemy dla każdego podmiotu, który brał udział w procesie blokowania motocykla. Sami również widzicie, że ograniczenie mocy silnika nie wiąże się jedynie z wizytą w serwisie i kupnem blokady, a dodatkowo koniecznie trzeba doliczyć koszty hamowni czy wizyty rzeczoznawcy. Czy warto jest to robić? A może lepiej szukać gotowego modelu zablokowanego już podczas montażu na taśmie produkcyjnej? Odpowiedzcie sobie na to pytanie sami.