Marka Voge od dłuższego czasu nie ma już zamiaru wojować na wschodnim rynku, ani także pozostać w blasku współpracy z BMW, dlatego co rusz na rynku pojawiają się nowe modele, które wyjątkowo do gustu przypadają motocyklistom na Starym Kontynencie. Premiera 525 DSX ADV pokazała ogromny potencjał chińskiego koncernu Loncin Industrial Group Co. Ltd., co natychmiast przełożyło się na rekordową sprzedaż. Jaki jednak jest Voge 525 DSX?
Dla wielu motocyklistów w ciągu ostatnich lat króluje segment ADV, który szturmem podbił wszystkie rynki sprzedażowe. Voge nie miał zamiaru obojętnie przyglądać się tej sytuacji, dlatego swoją gamę również rozszerzył o modele turystycznych enduro, jednakże zdecydowanie najcieplej przyjęty został zaprezentowany w ubiegłym roku 525 DSX ADV. Nie jest to jedynie czcze gadanie, którym bezpośrednio chwali się importer, gdyż najlepszym potwierdzeniem ogromnego sukcesu są przede wszystkim liczby – wyobraźcie sobie, że we włoskich salonach model ten pojawił się w lipcu i natychmiast wskoczył na najniższy stopień na podium w comiesięcznym zestawieniu nowo zarejestrowanych motocykli. W sierpniu był już bezkonkurencyjny z wynikiem 242 egzemplarzy, co było historyczną sytuacją na tak wymagającym rynku, gdyż po raz pierwszy w historii jednoślad pochodzący z Chin pokonał konkurencję w postaci BMW, Hondy czy Ducati.
Chińczycy w końcu obrali własne tory i już kilka dobrych lat temu przestali w sposób co najmniej marny kopiować modele topowych producentów, w zamian za to podpisując z nimi dobrze prognozujące współprace i tym samym nie tylko zajęli się dostarczaniem chociażby silników czy pozostały podzespołów, ale również postawili na własny rozwój. Najlepiej szansę tą wykorzystał Voge.
Najważniejsze informacje:
Moda na ogromne silniki zaczyna powoli przemijać, a użytkownicy motocykli zaczynają doceniać modele o zupełnie mniejszej pojemności, które są idealnym połączeniem ergonomii, komfortu użytkowania, designu i ceny. Konstruktorzy marki Voge zdawali sobie z tego sprawę, a wszystko za sprawą wprowadzenia poprzednich modeli reprezentujących ten segment, które niejako przetarły szlaki. Dobre przyjęcie na rynku sprawiło, że inżynierowie chińskiego producenta rzucili się w wir pracy, aby uzupełnić lukę w gamie. Produkcja w fabryce Loncin ruszyła pełną parą, a pierwsze egzemplarze świeżutkiego, zaawansowanego technologicznie i przede wszystkim wyjątkowo pięknego 525 DSX ADV trafiły jako pierwsze do włoskich salonów.
Huczne zapowiedzi się spełniły
Obietnice Chińczyków dotyczących nowych modeli trzeba brać ze sporym dystansem, ale Voge stara się robić wszystko na przekór. Podczas pierwszych oficjalnych doniesień co rusz zasypywani byliśmy wręcz gwarancją, że model, który niebawem zadebiutuje na rynku będzie przełomowy, a cechować będzie go europejski design nadwodzia, nowoczesny i przyjazny w użytkowaniu silnik, bogate wyposażenie oraz postawienie na sprawdzone już rozwiązania oraz patenty, które zaczerpnięte zostały z konstrukcji, które Loncin tworzy chociażby dla BMW.
Dodatkowo najnowszy motocykl miał być dla wszystkich – zarówno dla tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę, ale także dla tych, którzy posiadają już swoje doświadczenie. To jednak nadal nie wszystko, gdyż 525 DSX ADV miał świetnie prowadzić się zarówno podczas wyjazdów asfaltowych, ale także zjeżdżając w teren. Finalnie miał być tani, co od zawsze wyróżniało motocykle wschodniej produkcji. Trzeba przyznać, że lista obietnic była wyjątkowo pokaźna, a ta z kolei przełożyła się na natychmiastowe reakcje niedowiarków. Sam zresztą niejako byłem w tym gronie, ale oficjalna premiera pozamykała wszystkim buzie, a konkurencja wyraźnie odczuła niepokój.
Nowy projekt to zwiastun całej serii
Pojawienie się Voge 525 DSX ADV było jednocześnie sporym punktem zwrotnym w historii marki, gdyż wraz z modelem 650 DS prezentuje zupełnie nowy design, który będzie wspólny dla wszystkich następnych pojawiających się motocykli. Oba zaprojektowano tak, aby bez żadnych problemów radziły sobie z trudami podróży, których drogi wiodą zarówno asfaltem, jak i lekkim terenem, a towarzyszyć w tym ma dynamika jazdy, pewność prowadzenia, zaawansowana elektronika i niezawodność. Konstrukcja ma sprawić, że nic nie stanie ci na przeszkodzie, by zdobywać na nim świat.
Ciąg dalszy pod materiałem wideo
Silnik dla każdego
W ramie motocykla zainstalowany został dwucylindrowy rzędowy silnik o pojemności 494 cm3, który przystosowany jest do wymogów kategorii A2 i spełnia normy emisji spalin Euro 5. Generuje moc 35 kW i pochodzi z Hondy, jednakże dosyć mocno został zmodyfikowany przez Voge, a jego charakterystyka została dopasowana do charakteru wyprawowych turystycznych enduro. Sama jednostka pomimo stosunkowo niewielkiej mocy bez większych problemów radzi sobie z masą motocykla, ale jednocześnie gwarantuje żwawe przyśpieszanie w każdym zakresie obrotów i nie męczy się podczas długiej jazdy autostradą, jednakże trzeba to przyznać – komfortową prędkością przelotową będzie dla niego szybkość około 120 km/h.
Zresztą pamiętamy, że jest do Adventure należący do średniej klasy, ale także dla tych, którzy dopiero stali się posiadaczami kategorii A2. Niewielka jednostka zadowala się niewielką ilością paliwa, a na setkę spala niewiele ponad 4 litry. Inżynierowie skupili się na eliminacji wibracji, które są wyjątkowo znikome zarówno podczas niskich prędkości, jak i również jadąc znacznie szybciej po autostradach. Do dyspozycji kierowcy są również dwa tryby jazdy – standardowy oraz sport.
Turysta pełną gębą
Turystyczny charakter 525 DSX ADV widać już na pierwszy rzut oka, który genialnie łączy się z bryłą motocykla i designem. Już w momencie zakupu możemy doposażyć motocykl w 3 akcesoryjne kufry aluminiowe, które otwierane są od góry. Dodatkowo na pokładzie jest regulowana przednia szyba, jednakże zmiana pozycji podczas jazdy jest wyjątkowo trudna. O ile jest to proste, aby ustawić ją w najniższej pozycji to podwyższenie jej do góry jest niemożliwe pod naporem wiatru.
Przednie koło o średnicy 19 cali niejako zdradza nam, że motocykl ten stworzony został do odkrywania dróg asfaltowych, jednakże nie będzie miał absolutnie żadnych problemów z jazdą po mniej lub bardziej wyboistych szutrach. A tuż po zjeździe okaże się, że sama konfiguracja siedziska, zbiornika paliwa i kierownicy jest wręcz idealna do jazdy na stojąco. Przeszkadzać będą w tym jednak nieco, a nawet bardzo, luźne gumy na podnóżkach, które są elementem koniecznym do wymiany, jeśli planujecie częściej odkrywać drogi nieutwardzone.
Wyposażenie na najwyższym poziomie
Voge robi wszystko, aby poniekąd zniknęła z niego łatka producenta tanich i tandetnych chińskich motocykli. Na liście wyposażenia znajdziemy pełne oświetlenie full LED, na które składa się ciekawie wyglądająca przednia lampa soczewkowa, dynamiczne kierunkowskazy i dodatkowe halogeny na gmolach.
Kolorowy wyświetlacz TFT o przekątnej 7 cali jest wyjątkowo czytelny w każdych warunkach, a ciekawostką jest fakt, że wyświetlane są na nich strzałki z nawigacji, a wszystko za sprawą dedykowanej aplikacji, dzięki której wszystkie najważniejsze informacje z naszego telefonu zostaną wyświetlone na ekranie. To świetne rozwiązanie szczególnie w dobie telefonów z logo nadgryzionego jabłka, które szczególnie czułe są na wibracje generowane przez sam motocykl oraz dziury. Teraz bez żadnych wątpliwości możecie go schować do kieszeni, a pomimo tego nadal będziecie mogli korzystać z jego najważniejszych funkcji. 525 DSX ADV ma być motocyklem wyprawowym i na każdym kroku podkreśla to Voge, dlatego na pokładzie znajdziemy dwie ładowarki – jedna to standardowe gniazdo na zapalniczkę, dzięki któremu będziemy mogli chociażby napompować materac, natomiast druga posiada wejście USB, dzięki któremu mamy możliwość ładowania naszego smartfona.
Mnogość guzików na manetkach na kierownicy może przyprawić o zawrót głowy, ale jednocześnie informuje nas, że mamy do czynienia z motocyklem nowoczesnym, który ma podjąć rękawice w walkach z królującą konkurencja. Nie powinniście mieć jednak żadnych obaw, gdyż inżynierowie wszystko zaplanowali tak, aby obsługa każdych funkcji była wyjątkowo praktyczna i prosta, a duża liczba klawiszy sprawiła, że kierowca może na dobre zapomnieć o zagmatwanym grzebaniu w menu, aby włączyć chociażby dodatkowe światła ledowe.
Markowy ABS, układ hamulcowy i zawieszenie to podstawia komfortu jazdy i wysokiej przyczepności
Przejdźmy jednak również do bezpieczeństwa, na które składa się bezpośrednio układ hamulcowy. Tutaj również nie ma powodów do wstydu, gdyż motocykl wyposażony jest w dwukanałowy system ABS marki Bosch, który współpracuje z dwiema tarczami hamulcowymi z przodu o średnicy 298 mm i jedną tarczą hamulcową o średnicy 240 mm, na których osadzone zostały zaciski marki Nissin. Cały ten zestaw jest wyjątkowo wydajny i gwarantuje efektywne oraz przede wszystkim bezpieczne hamowanie w każdych warunkach.
Zawieszenie natomiast pochodzi od firmy KYB – z przodu mamy widelec typu upside down o średnicy 41 mm i skoku 150 mm, a z tyłu amortyzator monoshock. Felgi zostały obute w opony Metzeler Tourance Next 2 i takie połączenie ma gwarantować wyjątkową przyczepność w każdych warunkach, chociaż już sam rodzaj ogumienia może wskazywać na to, że 525 DSX ADV zdecydowanie najlepiej będzie się czuł podczas dalekich wyjazdów po asfaltowych drogach. Teren natomiast nie jest mu straszny i wszyscy ci, którzy lubują się w jeździe po szutrach z pewnością docenią, że za pomocą jednego przycisku na kierownicy można dezaktywować system ABS i tym samym cieszyć się najlepszymi dobrociami jazdy off-road. Podczas jazdy w takich warunkach chronić motocykl będą również dodatkowe gmole, ale także pokaźnych rozmiarów crash-pady.
A gdyby nie było logo…
A gdyby nie to, że już w tytule wiedzieliście, że jest to motocykl marki Voge to podczas przeglądania zdjęć i oględzin moglibyście się nieźle zdziwić. Użyte materiały, jakość spasowania i lista wyposażenia jest na tyle pokaźna, że fakt jego pochodzenia z Chin zdradza jedynie cena. Biorąc ją jednak pod uwagę przestają istnieć jakiekolwiek minusy, a w wasze posiadanie trafi naprawdę dopracowany, przemyślany i genialnie wyglądający 525 DSX.
CENA:
- 32 200 bez kufrów
- 36 200 z kuframi
Voge 525 DSX ADV dane techniczne:
Silnik | |
pojemność | 494 cm3 |
silnik | 4-suwowy, rzędowy, dwucylindrowy |
rozrząd | DOHC |
chłodzenie | cieczą |
EFI | Bosch |
moc maksymalna | 35 kW / 8500 obr./min. |
moment obrotowy | 44,5 Nm / 7000 obr./min |
norma środowiskowa | EURO5 |
rozruch | elektryczny |
skrzynia biegów | manulana, 6-biegowa |
Wymiary | |
długość | 2170 mm |
wysokość | 1380 mm |
szerokość | 820 mm |
rozstaw osi | 1456 mm |
wysokość kanapy | 810/830 mm |
prześwit | 200 mm |
waga | 190 kg |
dopuszczalna ładowność | 183 kg |
Zawieszenie | |
felga przednia | 19″ |
opona przednia | Metzeler Tourance 110/80 R19 |
felga tylna | 17″ |
opona tylna | Metzeler Tourance 150/70 R17 |
hamulec przedni | dwie tarcze hamulcowe śr. 298 mm Nissin |
hamulec tylny | tarcza hamulcowa śr. 240 mm Nissin |
zawieszenie przednie | amortyzator upside-down, śr. 41 mm, skok 150 mm KYB |
zawieszenie tylne | amortyzator monoshock KYB |
system abs | dwukanałowy ABS Bosch |
tryby jazdy | dwa tryby do wyboru (standard/sport) |
zbiornik paliwa | 16,5 l |
zużycie paliwa | 3,9 l / 100 km |