Aprilia RS 457 – witaj w świecie wyścigów na kategorię A2

Czy RS 467 będzie w stanie zagrozić Yamasze R3 lub Kawasaki Ninja 400?

W skrócie
  • Idzie nowe! Tak prezentuje się najnowsza Aprilia RS 457
  • Czy polskie tory zaroją się od RS 457?
  • Pierwsze egzemplarze trafią do klientów już wiosną 2024 roku

Z jednej strony od dawna producenci prowadzą batalię o motocykle coraz to szybsze, mocniejsze, lżejsze, natomiast po wielu latach jazdy tymi supersportowymi maszynami wielu z nas dochodzi do wniosku, że bardzo często liczba koni mechanicznych nie jest żadnym wyznacznikiem. Z tego powodu po długiej nieobecności na rynek jednośladów wrócił niezwykle silny segment sportów o pojemności około 400 cm3.

Z ogromnym zaciekawieniem przyglądam się już od kilku lat segmentowi sportowych motocykli o pojemności 400 cm3, które z każdym kolejnym rokiem rosną w siłę. Wystarczy spojrzeć jak drastycznie poszybowały w górę ceny starych czterysetek, które aktualnie królują na niewielkich torach w Polsce. Nie jest to tendencja, którą możemy zauważyć jedynie w Polsce, ale także na całym świecie – podział na kategorię prawa jazdy oraz coraz większe zainteresowanie jazdą na obiektach wyścigowych sprawiło, że segment, który wiódł prym w latach 90. ponownie wrócił do łask.

Tym razem do batalii w segmencie niewielkich motocykli sportowych dołącza Aprilia, która już od dłuższego pracowała nad swoim najnowszym modelem. RS 457, bo o nim mowa, zaprezentowany został na torze w Misano i ma stanąć w szranki chociażby z Yamahą R3 czy Kawasaki Ninja 400. Stworzony został przede wszystkim tak, aby wpasować się w ramy kategorii A2, ale niech nie zwiedzie was niewielka pojemność, bo to iście sportowy sprzęt. Fakt faktem inżynierowie musieli przy budowie postawić na swego rodzaju kompromis pomiędzy codziennym użytkowaniem, a prawdziwą jazdą sportową, jednakże sama baza będzie fantastyczna do budowy prawdziwego motocykla torowego.

Aprilia RS 457 napędzana jest przez dwucylindrowy rzędowy silnik o pojemności 457 cm3, który generuje maksymalną moc 47,5 KM. Motocykl wraz z paliwem waży 175 kg i chociażby można pokusić się o jeszcze niewielkie odchudzenie to jest to jednak niemożliwe. Dlaczego? Chodzi o stosunek mocy do masy, który w przypadku jednośladów na kategorię A2 jest ograniczony przez prawo. Włosi chwalą się jednak, że jest to najlepszy stosunek na rynku, a więc RS 457 jest najmocniejszym i najlżejszym motocyklem na rynku w tym segmencie.

Sam motocykl wygląda absolutnie przepięknie, ale do genialnego designu Włosi przyzwyczaili nas już co najmniej kilkanaście lat temu. RS 457 obudowany jest owiewkami jak na prawdziwego sporta przystało, ale widać w nim spore podobieństwo do modelu RS 660. Producent jednośladów z Noale na odlewane felgi nałożył opony w rozmiarach 110/170 i 150/60, co według inżynierów jest dobrym wyborem uwzględniając jazdę po miejskich drogach oraz na torach wyścigowych. Za hamowanie odpowiedzialny jest układ hamulcowy marki ByBre – z przodu znajduje się jedna tarcza o średnicy 320 mm z czterotłoczkowym zaciskiem, z tyłu 220 mm.

Aprilia RS 457 posiadać będzie oczywiście najnowocześniejszą elektronikę i kierowca do dyspozycji będzie miał tryby jazdy, układ kontroli trakcji, ABS z możliwością wyłączenia na tylnym kole oraz opcjonalny quickshifter. Wszystkie informacje wyświetlane będą na 5-calowym ekranie TFT, a motocykl posiada również pełne oświetlenie LED.

W segmencie tych niewielkich motocykli sportowych zaczyna robić się naprawdę ciekawe i wszystko wskazuje na to, że czeka nas niesamowita walka. Cieszy fakt, że kolejny producent w swojej gamie będzie posiadał sporta na kategorię A2, który poza fenomenalnym wyglądem będzie również fantastycznie się prowadził. Jako czynny fan jazdy torowej oraz prywatnie posiadacz czterysetki już tupię nogami i nie mogę doczekać się pierwszych egzemplarzy, które pojawią się na nitce toru. RS 660 świetnie radzi sobie na torach wyścigowych i śmiem twierdzić, że identycznie będzie w przypadku RS 457. Producent poinformował, że pierwsze egzemplarze trafią do klientów wiosną 2024 roku, jednakże cena nie została jeszcze podana. Może natomiast spekulować, że będzie ona nieco wyższa od konkurencyjnych modeli, a wszystko za sprawą bardziej zaawansowanej elektroniki, która finalnie przełoży się na koszt zakupu. Jednego jestem jednak pewny – chętnych na najnowszą RS 457 z pewnością nie braknie.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button