Czarne chmury nad Marquzem – czy Ducati będzie dla niego dobrym ratunkiem?

Na stole Marc ma ofertę od zespołu Gresini Racing, ale podobno także dwie inne

W skrócie
  • Marquez posiada kontrakt z Hondą do 2024 roku. Czy problematyczny motocykl i odległe lokaty zajmowane podczas wyścigów sprawią, że Hiszpan zmieni zespół?
  • W kuluarach mówi się, że w 2024 roku Marc reprezentować będzie barwy zespołu Gresini Racing
  • Wysokie wymagania kontraktowe sprawiają jednak, że wiele propozycji z innych zespołów zostało odrzuconych już na etapie rozmów
  • Czy sześciokrotny mistrz świata jest jeszcze w stanie walczyć o najwyższy stopień podium?

Po wielu kontuzjach i długim okresie rekonwalescencji Marquez w końcu wrócił do ścigania. Wszystko wskazywało na to, że ponownie szybko wróci na najwyższe lokaty, ale rzeczywistość okazała się brutalna. Spora przerwa od startów i problemy z Hondą są efektem czarnych chmur, które właśnie głębią się nad głową hiszpańskiego motocyklisty.

Marc Marquez to niezwykle utalentowany zawodnik Mistrzostw Świata MotoGP, który na swoim koncie ma aż 6 tytułów mistrzowskich, a pierwszy z nich zdobył debiutując w klasie królewskiej w 2013 roku w wieku 20 lat i 266 dni. W ostatnich latach skutecznie zdominował ściganie, jednakże niefortunne wypadki, a w ich efekcie sporo kontuzji sprawiło, że Hiszpan musiał poddać się kilku operacjom i finalnie na dłuższy czas rozstał się z motocyklem. Po 4 operacjach prawego ramienia i długim okresie rehabilitacji w końcu wrócił do ścigania w barwach Repsol Honda Team, jednakże jego powrót z pewnością nie jest taki, jakiego sam zawodnik oraz zespół mogliby oczekiwać.

Stosunku na linii Marquez-Honda są ostatnio bardzo napięte i wszystko wskazuje na to, że po wielu latach nastąpi historyczny rozbrat. Nie jest to może nic dziwnego w przypadku klasy królewskiej, jednak bardziej zaskakujący jest fakt, w jakich okolicznościach owe rozstanie może nastąpić. Hiszpan notorycznie skarży się na na współpracę z japońskim zespołem. Ten, aby nieco uratować sytuację zatrudnił wielu nowych inżynierów, którzy mieli skutecznie poprawić motocykl RC213V i przygotować go pod styl jazdy oraz sugestie Marqueza. Wdrożenie jednak nowych pracownik trwa bardzo długo i pomimo wprowadzonych wielu zmian, które finalnie mają trafić do modelu na nadchodzący sezon, Marc nadal jest niezadowolony, gdyż w planach nie ma zupełnie nowej, konkurencyjnej jednostki napędowej. To właśnie silnik według zawodnika jest piętą Achillesową, która nie pozwala na powrót na najwyższym stopniu podium.

Najważniejsze informacje:

  1. Marc Márquez to hiszpański zawodnik klasy królewskiej, który na swoim koncie ma sześć tytułów mistrzowskich.
  2. Od czasu kontuzji w 2020 roku Marquez zmaga się jednak ze sporymi problemami zdrowotnymi. Finalnie wrócił on jednak do ścigania, jednakże bez większych sukcesów.
  3. Na linii Marquez-Honda iskrzy, dlatego pojawia się mnóstwo spekulacji, że Marc już niebawem zmieni zespół i dołączy do Gresini Racing.

Wobec tego pojawiły się doniesienia, że Marc Márquez planuje zmienić zespół wraz, a pierwsze oficjalne informacje miały pojawić się po skończonej rundzie w Indiach. To właśnie podczas tego weekendu wyścigowego zawodnik miał ujawnić wszystkie karty, jednakże żadne oficjalne informacje nie zostały podane. Włoskie portale są jednak przekonane, że Hiszpan prowadzi aktualnie rozmowy z zespołem Gresini Racing i jest to jedyny team, który zgodzi się na podpisanie kontraktu na rok, co jest najważniejszym wymaganiem Marqueza.

16-letni Milan Pawelec motocyklowym mistrzem Europy!

Hiszpan odniósł się do spekulacji i twierdzi, że na stole ma łącznie 3 propozycje, ale raczej może to być trudne, gdyż wiele zespołów chciałoby podpisać angaż na co najmniej 24 miesiące. Wobec tego dołączenie do zespołu Gresini Racing wydaje się bardzo prawdopodobne. Wówczas startowałby on w jednym teamie ze swoim bratem, Alexem. W bardzo wymowny sposób skomentował całą sytuację dyrektor sportowy Ducati, Paolo Ciabatti.

– Słyszymy to, co wy słyszycie. Marquez będzie rozmawiał z szefostwem Hondy w Japonii i podejmie decyzję. To jednak zależy od niego i od jego zespołu. My jako Ducati mamy czterech zakontraktowanych zawodników. Myślę, że wszyscy wiemy, że Marquez nie ma innych opcji. To jedyny motocykl bez zawodnika, a Marquez mówi, że ma trzy opcje. Nie wiem, jakie to są opcje. Jedna to pozostanie z Hondą, a pozostałych dwóch można się tylko domyślać. Powinniście sami zapytać Marqueza i Gresini, co się dzieje. – powiedział Paolo Ciabatti.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Ze względu na wymogi dotyczące umowy już na etapie rozmów skreślony został zespół Pramac Racing, który wymagał od zawodnika podpisania dwuletniego kontraktu. Podobnie wygląda sytuacja z KTM, który nie otrzyma dwóch dodatkowych pól startowych, które próbował wynegocjować z Dorną. Wielu twierdzi jednak, że gdyby doszło do podpisania kontraktu z zespołem Gresini Racing, to będzie to jedynie przejściowa sytuacja, która pozwoli finalnie w 2025 roku dołączyć do producenta z Mattighofen. Wydawać się może, że Marquez ma już za sobą lata swojej świetności, ale nie zapominajmy, że 30-letni zawodnik ma na swoim koncie sporo tytułów oraz przede wszystkim ogromny talent. Nadal z pewnością jest on atrakcyjnym kąskiem dla wielu zespołów, ale problematyczne mogą okazać się wymagania kontraktowe.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button