W końcu po zimowej przerwie doczekaliśmy się oficjalnego rozpoczęcia sezonu 2024 Motocyklowych Mistrzostw Świata MotoGP. Podczas pierwszej rundy w Katarze nikt narzekać na nudę zdecydowanie nie mógł, bo sporo działo się we wszystkich trzech klasach. Przyjrzyjmy się niedzielnemu wyścigowi w klasie królewskiej.
Od zwycięstwa swoją drugą w karierze obronę mistrza świata rozpoczął Francesco Bagnaia, który jako pierwszy przeciął linię mety w niedzielnym wyścigu i tym samym objął pozycję lidera klasyfikacji generalnej. Zanim jednak doszło do startu było kilka zawirowań, gdyż zaraz przed zgaśnięciem świateł problemy sygnalizował Raul Fernandez, który finalnie musiał skorzystać z zapasowego motocykla, a długa przerwa sprawiła, że zawodnicy dwukrotnie wyjeżdżali na okrążenie rozgrzewkowe. Dystans wyścigu skrócony został również do 21 okrążeń.
Po zgaśnięciu świateł fantastycznie wystartował Francesco Baganaia, który przez cały dystans wyścigu nawet przez krótką chwilę nie dał szans na odebranie zwycięstwa, ale także z każdym kolejnym kółkiem znacznie odjeżdżał reszcie stawki i przewagę około 1 sekundy dowiózł finalnie do mety. Sporo działo się jednak ze jego plecami, gdyż po równie dobrym starcie Binder tasował się co chwilę z Jorge Martinem, a wszystkie ataki niejako ograniczone zostały do maksymalnego opóźnienia hamowania do pierwszego zakrętu.
Najważniejsze informacje:
- Niedzielny wyścig zwyciężył Francesco Baganaia, a za jego plecami linię mety przekroczył Brad Binder oraz Jorge Martin.
- Sporo powodów do zadowolenia ma Marc Marquez, który otarł się o podium w pierwszym wyścigu i dojechał na 4. pozycji.
- Jedyny debiutant zaskoczył – Pedro Acosta przez połowę wyścigu jechał w czołowej piątce i udowodnił, że w sezonie 2024 będzie groźny.
Przeczytaj również:
Od samego początku dobrze wystartował również Marc Marquez, który szybko uporał się z Bastianinim i jechał już na 4. pozycji. Na 2. okrążeniu z toru wypadł Jack Miller, a młodszy Marquez powoli przymierzał się do ataku na zawodnika fabrycznej ekipy Ducati, jednakże ten wyjątkowo dobrze się bronił. Na 7. miejscu jechał debiutant, Pedro Acosta, który miał znacznie lepsze tempo niż Bagnaia i na końcu 3. okrążenia skutecznie zaatakował Bagnaię. Na 4. okrążeniu Martin zaatakował Bindera i awansował na 2. miejsce. Na początku kolejnego okrążenia Acosta zaatakował Alexa Marqueza, ale wyjechał szeroko w pierwszym zakręcie i Marquez skontrował.
Marc Marquez systematycznie przyśpieszał i szybko znalazł się za plecami Bindera, a na 11. okrążeniu Binder zaatakował Martina, jednakże obaj wyjechali bardzo szeroko. Z okazji tej nie skorzystał Marquez. Z każdym kolejnym kółkiem było już tylko ciekawiej, gdyż na początku 12. okrążenia Acosta zaatakował Marca i przesunął się na 4. pozycję i na następnym okrążeniu Hiszpan zbyt mocno opóźnił hamowanie, a za jego plecami znalazł się młodszy brat i Enea Bastianini. Na 14. okrążeniu Acosta popełnił jednak błąd, który wykorzystał zawodnik z numerem 93 i w tym momencie też znacznie spadło tempo debiutanta, który spadł na 7. pozycję. Dalsza część wyścigu była już zdecydowanie bardziej spokojna i finalnie jako pierwszy linię mety przekroczył Francesco Bagnaia, a za nim był Binder, Martin, Marquez i Bastianini. Jorge Martin stracił zatem pozycję lidera klasyfikacji generalnej, którą utrzymał tylko przez dobę.
Świetnie pokazało się przede wszystkim dwóch zawodników – Marc Marquez, który na nowym motocyklu stoczył kilka fantastycznych pojedynków, jednakże szybkość na prostej nie pozwoliła mu wskoczyć na podium. Udowodnił jednak, że jest niesamowicie groźny i nadal jest w stanie walczyć o najwyższy stopień na pudle, jednakże konieczne jest wprowadzenie jeszcze kilku zmian w samym motocyklu. Pochwalić należy również przede wszystkim jedynego debiutanta w sezonie 2024, który przez połowę wyścigu jechał w czołowej piątce i skutecznie naciskał na Bindera i Martina. Ten 19-letni Hiszpan z pewnością będzie w stanie nieco namieszać, ale inżynierowie muszą jeszcze znacznie popracować nad przyczepnością, bo motocykl wyjątkowo niestabilnie prowadził się już na starcie, a problemy rosły z każdym kolejnym okrążeniem.
– Nie, nie jestem sfrustrowany, oczywiście próbowaliśmy, próbowaliśmy i naciskaliśmy, ale podium nie było możliwe, byli ode mnie szybsi. Nie jestem sfrustrowany, bo powiedziałem to już w czwartek, że będziemy walczyć o miejsca 4/5/6 i faktycznie wczoraj piąte, dzisiaj czwarte. Walczyliśmy, przez cały czas podium było blisko. Wciąż muszę się nauczyć jak radzić sobie z różnymi rzeczami, wciąż nie czuję się w 100% komfortowo, by jeździć tak, jak chcę. Zobaczymy, czy będziemy w stanie się poprawić w następnych wyścigach. Różnice między mną a Jorge Martinem? Na wyjściach z zakrętu był nieco lepszy ode mnie. Miałem w tej kwestii dzisiaj więcej problemów niż wczoraj. Byłem mocniejszy w innych miejscach, bo zmieniliśmy trochę motocykl. Zespół wykonał świetną pracę, bardzo mi pomagają i to jest najważniejsze. – skomentował Marc Marquez.
Zawiodła Yamaha i Honda, gdyż najszybszy na japońskim motocyklu był Fabio Quartararo, który niedzielny wyścig zakończył na 11. pozycji. Jako jedyny upadek zaliczył Jack Miller, jednakże dojechał o własnych siłach do mety. Pechowo sezon rozpoczął natomiast Raul Fernandez, który problemy z motocyklem miał jeszcze przed startem, a finalnie w końcówce zjechał z toru i nie ukończył wyścigu. Kolejna runda już za dwa tygodnie w Portugalii.
Wyniki wyścigu | ||||
Pos | Rider | Nat | Team | Time/Diff |
1 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Lenovo (GP24) | 39m 34.869s |
2 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | +1.329s |
3 | Jorge Martin | SPA | Pramac Ducati (GP24) | +1.933s |
4 | Marc Marquez | SPA | Gresini Ducati (GP23) | +3.429s |
5 | Enea Bastianini | ITA | Ducati Lenovo (GP24) | +5.153s |
6 | Alex Marquez | SPA | Gresini Ducati (GP23) | +6.791s |
7 | Fabio Di Giannantonio | ITA | VR46 Ducati (GP23) | +9.161s |
8 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Racing (RS-GP24) | +11.242s |
9 | Pedro Acosta | SPA | Red Bull GASGAS Tech3 (RC16)* | +11.595s |
10 | Maverick Viñales | SPA | Aprilia Racing (RS-GP24) | +13.197s |
11 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +17.701s |
12 | Johann Zarco | FRA | LCR Honda (RC213V) | +18.075s |
13 | Joan Mir | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +18.437s |
14 | Marco Bezzecchi | ITA | VR46 Ducati (GP23) | +19.194s |
15 | Miguel Oliveira | POR | Trackhouse Aprilia (RS-GP24) | +20.717s |
16 | Alex Rins | SPA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +24.093s |
17 | Augusto Fernandez | SPA | Red Bull GASGAS Tech3 (RC16) | +24.106s |
18 | Franco Morbidelli | ITA | Pramac Ducati (GP24) | +24.641s |
19 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | +25.556s |
20 | Luca Marini | ITA | Repsol Honda (RC213V) | +42.422s |
21 | Jack Miller | AUS | Red Bull KTM (RC16) | +42.761s |
Raul Fernandez | SPA | Trackhouse Aprilia (RS-GP23) | DNF |