Sportowy motocykl do 10 000 zł. Część 2 – niespodziewane alternatywy

Ostatnio podrzuciliśmy Wam naszą propozycję sportowych przecinaków do 10 000 zł, które można znaleźć na rynku wtórnym. Wtedy zaproponowaliśmy klasyczne japońskie motocykle z ugruntowaną pozycją na rynku: CBR 600 F4i, R6 i dla twardzieli ZX-7R. Dziś mamy alternatywne rozwiązania.

Najrozsądniejszym rozwiązaniem bez dwóch zdani będzie kupienie F4i. To rewelacyjny motocykl z opinią kuloodpornego. Ale pojawia się pytanie: czy sportowy motocykl musi mieć pełną owiewkę, niską kierownicę i czterocylindrową rzędówkę? Dzisiaj podrzucamy Wam kolejne propozycje, tym razem mniej spodziewane.

1. Honda CB 600F Hornet

Nie bez powodu w Europie odbywał się Puchar Horneta (także w Polsce). Ten naked bike łączy wszystko, co dobre w motocyklach stricte sportowych, z wygodą użytkowania naked bike’a. A do tego na zbiorniku znajdziecie logo lubianej i szanowanej w Polsce marki.

Hornet oparty jest o jednostkę napędową z RR-ki, jednak moc jest nieco mniejsza (w zależności od wersji: 94-96 KM). Motocykl zyskał w użytecznym, średnik zakresie obrotów, co pozytywnie wpływa na dynamikę w codziennym użytkowaniu. W praktyce Hornet 600 to nadal dobrze wyglądający, świetnie jeżdżący i niedrogi motocykl. Używane modele można kupić w założonym przez nas budżecie, a oferta rynkowa jest ogromna. Tak samo jak dostępność części i akcesoriów.

Hornet na torze? Czemu nie! Dla osób początkujących szeroka kierownica i wygodna pozycja może być sportym plusem.

2. Suzuki SV 650 N / S

“Ducati, które się nie psuje” – tak opisywano pierwszą generację Suzuki SV. Gaźnikowy, dwucylindrowy model dostępny jest w dwóch wersjach. N-kę bez owiewki i mniej popularną S-kę z półowiewką i niską kierownicą. Obydwa modele idealnie nadają się do sportowej jazdy – wiem z doświadczenia, posiadałem dwie SV dokładnie z przeznaczeniem do jazdy po torze.

O tym jak bardzo udana była jednostka napędowa świadczy fakt, że po kilku mutacjach jeździ do dziś np. w modelu V-Strom. Najbardziej sportowy, agresywny duch ma oczywiście jednostka z pierwszych lat produkcji, pędzona gaźnikami. 70-konny silnik wystarcza by pogonić za mocniejszymi motocyklami. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że SV rewelacyjnie się prowadzi.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

W miarę zdrowe egzemplarze można kupić już za 8000 zł. Warto jednak zainwestować w porządny serwis, zwłaszcza zawieszenia i układu hamulcowego (tym bardziej jeśli myślimy o wypadach na tor).

3. Yamaha TRX 850

Miało być niespodziewanie, więc jest. Yamaha swego czasu zbudowała sportowy motocykl z silnikiem z TDM-ki. 80 KM z rzędowej dwucylindrówki, 190 kg i prędkość maksymalna na poziomie 220 km/h. Mocą TRX-a jest jednak to jak precyzyjnie się prowadzi. Hamulce Brembo (w nie wszystkich wersjach), bardzo przyzwoite zawieszenie, niska kierownica, sportowa pozycja i kratownicowa rama. TRX wygląda jak sportowy motocykl i jeździ jak sportowy motocykl. A tutaj dowód na to, że nawet brzmi jak sportowy motocykl:

https://www.youtube.com/watch?v=2i8zld8YHkg

Problem? TRX-ów jest mało, a te które można znaleźć są w przeciętnej kondycji. Jednak jeśli chciałoby się posiadać nietypowy motocykl sportowy (zbudowany na bazie zupełnie popularnego i typowego modelu), warto zainteresować się TRX-em.

A jaki nietypowy, sportowy model przychodzi Wam do głowy? 

Sportowy motocykl do 10 000 zł. Nasze propozycje. Część 1 – japońskie przecinaki

Foto: al-serwis.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button