Normy emisji spalin zabierają kolejny kultowy motocykl – żegnaj Yamaho YZF-R1

Niedawno świętowaliśmy 25-lecie pojawienia się na rynku, a teraz otrzymaliśmy smutną wiadomość o wycofaniu ze sprzedaży

W skrócie
  • To koniec - czas pożegnać po ponad 25-latach Yamahę YZF-R1
  • Wycofanie tego modelu ze sprzedaży ma związek z nowymi normami emisji spalin Euro 5+
  • Jaki los czeka R1? Zniknie na zawsze czy pojawi się nowość w jej miejsce?

Nie jest to pierwszy bardzo ważny w historii motocyklizmu model, który znika ze sprzedaży w związku z coraz to bardziej zaostrzonymi normami emisji spalin. 1 stycznia 2021 roku z gamy Yamahy zniknął kultowy model R6, a kilka dni temu pojawiła się oficjalna informacja, że jej los podzieli również produkowana od 1998 roku YZF-R1.

Wraz z rozpoczęciem się 2021 roku Yamaha musiała wycofać ze sprzedaży swoją kultową sześćsetkę, a powodem tego było brak dostosowania jej do ówczesnych norm emisji spalin. Wydawać by się mogło, że władze japońskiego producenta zrobią wszystko, aby utrzymać ten model w dalszej sprzedaży, jednakże finalnie tak się nie stało, a R6 nadal można kupić, jednakże jedynie w dwóch wersjach torowych bez homologacji drogowej o nazwie RACE oraz GYTR. Fani tego modelu nie byli zadowoleni z decyzji podjętej przez Yamahę, jednakże pojawiły się zapewnienia, że już niebawem na rynku zadebiutuje motocykl, który będzie jego godnym zastępcą. W kuluarach mówi się, że R9 może zadebiutować późną jesienią 2024 roku.

Segment motocykli sportowych już niebawem straci bardzo ważnego i wiele wnoszącego członka o nazwie R1. Yamaha oficjalnie zapowiedziała, że dalszy rozwój flagowego superbike z uwzględnieniem europejskich norm emisji spalin jest niemożliwy, wobec czego nie spełni on wymogów związanych ze standardem Euro 5+. To z kolei oznacza, że jego produkcja będzie trwała jedynie do końca bieżącego roku.

Najważniejsze informacje:

  1. To koniec pięknej ery – do końca 2024 roku ze sprzedaży zostanie wycofana Yamaha YZF-R1.
  2. Powodem wycofania jest brak dostosowania motocykla oraz jednostki napędowej do normy emisji spalin Euro 5+.
  3. Najprawdopodobniej w salonach sprzedaży będzie ona nadal dostępna, jednakże jedynie w wersji bez homologacji drogowej.

Przeczytaj koniecznie:

Yamaha R9 nadjeżdża: Jak będzie wyglądać i kiedy się pojawi?

W sierpniu ubiegłego roku wszyscy fani sportowego flagowca spod znaku trzech kamertonów świętowali jego 25-lecie. Pierwsze wcielenie zadebiutowało w 1998 roku i na dobre zmieniło cały kierunek oraz trend segmentu motocykli sportowych o pojemności około 1000 cm3. Yamaha na przestrzeni tego okresu kilkukrotnie udowadniała, że wytyczała standardy osiągów i innowacji w branży, dzięki czemu model ten grubą czcionką zapisał się na motocyklowych kartach historii, ale także w sercach samych fanów jednośladów. Ten rok będzie jednak przełomowy, gdyż podjęta została oficjalna informacja o wycofaniu YZF-R1 ze sprzedaży. Co dalej?

Oczywiście musimy dodać, że samo wycofanie nie nastąpi z dnia na dzień, co z pewnością jest dobrą informacją dla wszystkich osób, które chciałyby wejść w posiadanie ostatniego wcielenia YZF-R1. W unijnym prawie możemy znaleźć ciekawy zapis, który nosi nazwę Końcowej Partii Produkcji i dzięki niemu legalnie dopuszczony jest dodatkowy okres sprzedaży tych egzemplarzy, które zostały jeszcze wyprodukowane ze starą normą emisji spalin i wynosi on 2 lata. Oznacza to, że ostatnim rokiem produkcji R1 w wersji homologowanej jest rok 2024, ale mogą być one sprzedawane do końca 2026 roku. Oczywiście pod warunkiem, że Yamaha w tym roku wyprodukuje więcej sztuk niż wynosić będzie zapotrzebowanie rynku.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Norma spalin Euro5+

W 2024 roku wejść w życie ma zaktualizowana norma emisji spalin Euro 5+, która przede wszystkim wiąże się z nową wersją systemu OBD II, który będzie stale monitorować nie tylko parametry spalin, ale również pracę katalizatora. Dodatkowo ECU będzie monitorować pracę motocykla przez co najmniej 10% czasu jazdy, a także pojawią się znacznie bardziej rygorystyczne ograniczenia dotyczące hałasu. Zmiany są zatem znaczące i dostosowanie jednostek napędowych do nowych norm jest procesem wyjątkowo drogim. W ramach ciekawostki mogę jedynie dodać, że w momencie pojawienia się normy Euro 4 motocykl musiał spełniać wymogi jedynie przez pierwsze 20 000 kilometrów, a obecnie konieczne jest to przez cały okres użytkowania.

Co dalej z Yamahą R1?

Przekonany jestem, że Yamaha nie porzuci 25-letniego rozwoju modelu R1, a wycofanie ze sprzedaży dotyczyć będzie jedynie wersji z homologacją drogową. Raczej pewne jest to, że w ofercie nadal będzie dostępny pakiet GYTR, a także wersja RACE jedynie do użytku torowego. Japoński producent zbyt wiele straciłby całkowicie odcinając się od swojego flagowego superbike, bo nadal przecież ma ogromny wpływ na rozwój wyścigów motocyklowych. Ciekawe jest jednak to, że Yamaha R1 startuje również w seriach, które wymagają posiadania drogowego wcielenia dostępnego w seryjnej sprzedaży, ale raczej nie przywróci to wersji homologowanej do salonów. Tak czy inaczej raczej bardzo prawdopodobne jest, że model ten pójdzie w ślady mniejszej R6 i nadal będzie można go kupić, jednakże bez możliwości jazdy po drogach publicznych. Szkoda, że po raz kolejny unijne normy są na tyle rygorystyczne, że zabierają nam z rynku kultowe modele. Oczywiście wycofanie ze sprzedaży najprawdopodobniej dotyczyć będzie jedynie Starego Kontynentu.

 

 

Wiktor Seredyński

Od małego oglądał się za motocyklami do tego stopnia, że kilkukrotnie nabił sobie guza na głowie na przydrożnej lampie. Fan dalekich podróży, garażowego majsterkowania, ale także wyścigowej jazdy na torze. Wszystkie rzeczy związane z motocyklami odbywają się oczywiście w akompaniamencie Dire Straits. Podróż i jazda jest celem, a motocykle sposobem na spełnione życie.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button