Yamaha R9 nadjeżdża: Jak będzie wyglądać i kiedy się pojawi?

Prosto z Japonii docierają do nas świetne wiadomości dotyczące nowego sportowego motocykla Yamahy. Jeśli czekasz na Yamahę MT-09 w znacznie bardziej sportowym wydaniu, to możesz zacząć odliczać dni do wyczekiwanej premiery.

Podczas zeszłorocznych testów Yamahy R7, trochę zaczepnie wspomniałem, że czekam teraz jeszcze na Yamahę R9. Okazuje się, że moje stwierdzenie chyba dotarło do Japonii, bo to właśnie stamtąd jak bumerang powracają coraz bardziej poważne informacje dotyczące nowego sportowego motocykla Yamahy.

No dobra, wszyscy wiemy, że to nie moja siła sprawcza, a wnikliwy sondaż potrzeb, jakie panują obecnie na rynkach motocyklowych, pchnął Yamahę w stronę projektu motocykla bardzo sportowego, ale w nieco innym niż do tej pory wydaniu i konfiguracji. Do decyzji o intensyfikacji prac zachęciła Japończyków zapewne także wymuszona decyzja o śmierci drogowej wersji Yamahy R6. Ta podyktowana została przez najnowsze normy homologacyjne, ale też coraz bardziej ograniczone zainteresowanie hardkorowymi motocyklami klasy supersport. Yamaha R7 to przecież motocykl siłą rzeczy skierowany do zupełnie innego odbiorcy. Powstałą więc luka, którą w sensowny sposób wypełnić może obecnie tylko jednoślad stworzony na istniejącej już platformie, dysponującej ok. 120 konnym napędem. Czyli właśnie oparta o napęd i ramę Yamahy MT-09 sportowa odmiana arcy-fajnego motocykla, który aż się prosi by dać mu miodu.

Japonia potwierdza: będzie Yamaha R9

Brytyjski portal MCN, powołując się na swoje zaufane i bardzo tajne japońskie źródło, poinformował, że prace nad nowa Yamahą R9 są już na ostatniej prostej i wiele wskazuje na to, że nowy sportowy motocykl zbudowany w nowym współczesnym duchu, ma dołączyć do oferty motocykli spod znaku skrzyżowanych kamertonów już w przyszłym roku. To oznaczałoby premierę najpóźniej tej jesieni – zapewne na targach EICMA w Mediolanie.

Od czasu śmierci cieszącej się dużą popularnością supersportowej klasy 600, fani motocykli wyczynowych błagali Yamahę o wydobycie popularnego silnika o mocy 117 KM i pojemności 888 cm3 z MT-09 i umieszczenie go na we w pełni obudowanym sprżęcie w konfiguracji idealnej na weekendowe track daye.

Yamaha R9: tego motocykla brakowało

Wypełniając lukę między napędzanym rzędowym twinem R7 i pełnokwistym motocyklem superbike w postaci Yamahy R1, “dziewiątka” prawdopodobnie oferowałaby bardziej użyteczny pakiet na drodze niż stary czterocylindrowy R6, którego trzeba niemal zawsze kręcić na wysokich obrotach. Silnik CP3 dał się już poznać jako piekielnie wydajna jednostka o szerokim zakresie użytecznych obrotów, a w najnowszej rozwierconej wersji  potrafi w tej kwestii jeszcze bardziej oczarować.

Najświeższe rendery komputerowe, które pojawiły się w sieci, pozwalają przybliżyć kierunek w jaki projektanci wybierają się tworząc nową Yamahę R9. Jeśli gotowa maszyna będzie wyglądać podobnie, to nadwozie udanie będzie dopełniać to, co w jego czeluściach.

Przeczytaj też:

Yamaha R7 2022: kto czekał na ten kontrowersyjny motocykl? 

Wszystko zaczęło się w momencie kiedy w 2021 roku Yamaha zgłosiła do zastrzeżenia nazwy R9 oraz YZF-R9 na głównych światowych rynkach motocyklowych. Wtedy było już niemal pewne, że nowa dziewiątka Yamahy pojawi się prędzej niż później. Ten moment właśnie nadchodzi i może mieć miejsce jeszcze w tym roku.

To kusząca propozycja. MT-09 już teraz jest imponującą maszyną, oferującą ponadprzeciętne połączenie osiągów i specyfikacji w swojej cenie, a także dodatkową premię w postaci bogatego w charakter trzycylindrowego silnika o pojemności 890 cm3. MT-09 SP jest jeszcze bardziej atrakcyjny dzięki w pełni regulowanemu widelcowi KYB i amortyzatorowi Öhlins. Taka baza aż się prosi o ubranie w sportowe owiewki i odpowiednią, bardziej torową ergonomię.

Yamaho, czekamy zatem na poszerzenie serii R o motocykl, które będzie miał wszelkie papiery by stać się bestsellerem wśród maszyn sportowych.