MZ TS 150/125: była, jest i będzie rarytasem. Różnice, dane techniczne, zdjęcia, film, nasza opinia

Zabytkowy motocykl dla każdego. MZ TS 125

W skrócie
  • MZ TS 125 to klasowy i świetnie wykonany motocykl. Poza tym to naprawdę świetna inwestycja pieniędzy.
  • Produkcja MZ TS 125 rozpoczęła się w 1973, a zakończyła w roku 1985.
  • Motocykl powstawał w dwóch wersjach pojemnościowych 150 oraz 125.
  • Garść informacji o historii marki MZ.
  • MZ TS 125 i 150. Największe różnice.
  • MZ TS 125 w roku 1976 przeszła lifting. Zmianie uległo wiele podzespołów. W roku 1977 zmodernizowano silnik.
  • MZ TS 125. Czy warto? Ile to kosztuje?

MZ TS 125, to mniejsza siostra bliźniaczka modelu MZ TS 150 i bliska kuzynka modelu TS 250. To motocykl niegdyś bardzo popularny w Europie i trudno dostępny w Polsce. Dzisiaj ten sprzęt jest szczególnie ceniony przez fanów starych motocykli. Zmiany w prawie pozwalające na jazdę 125-tką bez prawa jazdy kategorii A, sprawiły, że MZ TS 125 świętuje drugą młodość – nie ma co się dziwić, mała “Teeska” bije na głowę rodziną WSK 125.

Sprawa popularności modelu TS 125/150 będzie zawsze bardzo dyskusyjną kwestią. Oczywiście, wolumen produkcyjny to jedno, dostępność jednośladów w latach 70-tych to drugie, a trzecia sprawa to oczekiwania klientów. Zacznijmy od tego, że w ówczesnej Europie zachodniej bardzo często obowiązywało prawo, dzięki któremu bez większych ceregieli prawnych mogliśmy dosiąść motocykla 125 i po prostu zacząć na nim jeździć – to też miało ogromny wpływ na to, że w ogóle powstał model 125. Z kolei w Polsce każdy kierowca motocykla musiał posiadać prawo jazdy kategorii A. To z kolei szybko spowodowało, że dużo chętniej motocykliści “wybierali” wersję TS 150.

Oczywiście, słowo “wybierali” nie przez przypadek znalazło się w cudzysłowie, bo mało kto mógł w czymkolwiek wybierać. MZ TS w jakiejkolwiek wersji była motocyklem, którym po zwyczajnie ciężko było kupić, a brak układów w Polmozbycie praktycznie pozbawiał szans na dorwanie upragnionej maszyny. Tak czy inaczej motocykle MZ były czymś szczególnym na polskim rynku.

Poza tym MZ TS 125 była po prostu w każdym elemencie lepsza od rodzimej produkcji ze Świdnika. Przede wszystkim MZ TS 125 dysponowała mocą 10 KM, przyspieszała i o dziwo hamowała jak należy. Dodatkowo posiadała czterostopniową skrzynię biegów i raczej charakteryzowała się długą i bezproblemową współpracą ze swoim właścicielem. Tego zwyczajnie nie mogliśmy powiedzieć o motocyklu WSK 125. Tak czy inaczej, była naprawdę solidnym sprzętem.

Muszę Wam się przyznać do jednej rzeczy. Pisałem ten artykuł z duszą na ramieniu. Nie mam patentu na posiadanie wiedzy objawionej i stwierdzenie, które informacje historyczne są prawdziwe i niepodważalne. W świecie panuje zasada, że aby uznać coś za prawdziwe, powinniśmy czerpać wiedzę z dwóch lub trzech źródeł. To w pewien sposób słuszna droga do weryfikacji prawdy i historii. Najczęściej ta metoda działa i jest sensowna. W przypadku modelu MZ TS 150/125 miałem z tym spory problem. Materiałów historycznych jest niewiele, a te które jakimś cudem znalazłem w sieci wzajemnie się podważały. Mimo wszystko postanowiłem wyważyć znalezione informacje i napisać ten artykuł. Jeśli znajdziesz byka… Byku, to napisz proszę w komentarzu, że powinniśmy coś zmienić lub uzupełnić. Niech to będzie nasz wspólny artykuł, tak aby minimalizować ryzyko błędu.

MZ TS 125. Najważniejsze informacje:

  1. Kultowa TS była produkowana w dwóch wersjach pojemnościowych: 150 cm3 oraz 125 cm3.
  2. Motocykle te różniły się cylindrami (tuleje cylindra), tłokami oraz oczywiście gaźnikami.
  3. MZ TS 125 produkowana była przez VEB Motorradwerk Zschopau (MZ).
  4. Produkcja motocykla trwała od czerwca 1973 r. do sierpnia 1985 r.  MZ TS 125 zastąpiła model ES i była rozwinięciem krótkiej, ale udanej serii ETS 125/150.
  5. W ciągu 12 lat produkcji motocykl przeszedł szereg poważnych zmian konstrukcyjnych.

MZ TS 125. Trochę historii

Zanim świat ujrzał markę MZ, mogliśmy poznać niesamowity rozwój firmy DKW. W roku 1906 pewien Duńczyk, niejaki Jørgen Skafte Rasmussenn kupił fabrykę włókienniczą znajdującą się w Zschopau. Lata leciały, aż w końcu w roku 1922 w zmodernizowanej fabryce ruszyła produkcja motocykli. Pierwszym, który ujrzał światło dzienne był model Reichsfart. Silnik tego motocykla miał pojemność 148 cm3 i rozwijał moc 2,5 KM. Marka DKW przed II wojną światową świętowała praktycznie same sukcesy, ale rozpoczęcie działań wojennych zmieniło wszystko.

DKW Reichsfart 148 ccm

Nie będziemy w tym artykule wchodzić jakoś przesadnie w szczegóły historyczne marki MZ – to co warto wiedzieć opisaliśmy już w artykule pt. “MZ ETZ 150. Nasze motocykle nie miały z nimi szans. Historia, dane techniczne, opinie”. Przytoczymy tylko kilka zdań na temat historii marki DKW i wyrastającej z jej fundamentów MZ:

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Po zakończeniu II wojny światowej okazało się, że Zschopau leży nie po tej stronie wpływów, po której powinno leżeć. W skrócie: nazistowskie Niemcy zostały podzielone na dwie części, a Zschopau znalazło się pod braterską opieką Armii Czerwonej. Szybko podjęto decyzje o przeniesieniu jak największej ilości sprzętu, dokumentów oraz załogi do amerykańskiej strefy wpływów, do pobliskiego Zwickau. Stara Fabryka DKW opustoszała. Jak pewnie część z Was się domyśla pozostała część szybko została spakowana do wagonów i zaciągnięta w głąb ZSRR. Tak w dużym skrócie powstał IŻ 350, a potem IŻ-49. Jednakże potencjał byłej fabryki DKW był tak duży, że Moskwa nakazała przywrócenie świetności fabryki i ponowne rozpoczęcie produkcji motocykli. Fabryka została upaństwowiona i 1 lipca 1946 stała się zakładem o nazwie: „IFA-WErk DKW, Grießbach, Post Wilischthal. Powstały pierwsze plany motocykli, prototypy, w końcu rusztła produkcja, również aut. W roku 1952 doszło do ponownej zmiany nazwy, tym razem na VEB Motorradwerk Zschopau, w skrócie MZ.

MZ TS 125 moim zdaniem:

Swoją TS 125 kupiłem całkowicie przez przypadek. Pojechałem obejrzeć i kupić zupełnie inny sprzęt. Na miejscu okazało się, że sprzedający miał więcej motocykli do upłynnienia, a w związku z tym, że zaproponowałem zakup dwóch sztuk, to cena za MZ TS 125 zrobiła się niezwykle przyjemna i kusząca. Tak po krótce zostałem właścicielem mojej TS-ki. Niestety motocykl, który kupiłem nie był przygotowany do sprzedaży, a więc przywiozłem go bez sprawdzenia polegającego na odpaleniu czy nawet krótkiej przejażdżce. TS 125 jednak szybko mi zaimponowała, ponieważ nawet bez jeżdżenia wydała mi się fajniejszą maszyną niż np. nasza rodzima dwuramówka.

Różnice między MZ TS 125, a naszą WSK 125 widać gołym okiem. Wcale nie trzeba jeździć na obu motocyklach, aby wyciągnąć wnioski. TS 125 wydaje się być motocyklem zwartym, sztywnym i konstrukcyjnie zdecydowanie bardziej nowoczesnym niż motocykle produkowane w Świdniku. Krótka przejażdżka upewni Cię, że to nie jest tylko wrażenie: hamulec przedni po prostu działa, w przeciwieństwie do hamulca stosowanego w motocyklach WSK 125 (szczególnie w dwuramówkach). Silnika tak naprawdę nie da się porównać. 10 KM sprawia, że motocykl zwyczajnie chce jechać i jest zwyczajnie dynamiczny. Na kulturę jazdy ma wpływ również skrzynia biegów: 4 dobrze zestopniowane przełożenia w kooperacji z silnikiem, który chce jeździć sprawiają, że jazda jest gładka i przyjemna – tego o WSK 125 powiedzieć nie mogę.

Do tego wszystkiego należy dorzucić legendarną wytrzymałość i całkiem niezłe prowadzenie. Cóż, wygłupiłem się porównując oba motocykle, bo nie da się ich porównać.

MZ TS 125 oraz 150. Największe różnice

Tak naprawdę MZ TS 125 i 150 to praktycznie takie same motocykle. Oczywiście różnią się pojemnością skokową, a co za tym idzie momentem obrotowym i mocą maksymalną. Różnice znajdziemy również w gaźniku czy paru detalach. Oba sprzęty mają różne cylindry – o jakiej pojemności dokładnie mówimy, dowiemy się z oznaczenia na cylindrze silnika, które znajduje się tuż obok gwintu mocującego kolanko wydechowe. Warto wspomnieć, że podstawą modelu TS, była wersja 150 i to ją właśnie zmniejszono do 125 cm3. Oba silniki różnią się wielkością tulei cylindra – różnica wynosi 4 mm.

MZ TS 125

Ważne jednak, że zmiana pojemności ogranicza się do wymiany tłoka, cylindra oraz oczywiście modyfikacji w układzie zasilania. Zabieg nie wymaga cięcia, wiercenia czy wymiany karterów, więc jeśli z jakichś powodów chciałbyś zwiększyć moc swojej 125-tki, to kwestia jest otwarta i uzależniona tylko i wyłącznie od Twoich chęci.

Różnice techniczne wynikające z różnych pojemności silnika:

Model motocykla MZ TS 125 MZ TS 150
Silnik MM 125/3 silnik dwusuwowy z przepłukiwaniem zwrotnym MM 150/3 silnik dwusuwowy z przepłukiwaniem zwrotnym
Moc jednostki 9.5 KM (7,35 kW) 11 KM (8,45 kW)
Moc maksymalna przy” 6000 obr./min 6000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 12,3 Nm przy 5000 obr./min 13,7 Nm przy 5000 obr./min
Smarowanie Mieszanka w stosunku 50:1 Mieszanka w stosunku 50:1
Układ zasilania
Gaźnik BVF 22 N 1-3 BVF 24 N 1-1
Średnica przepustnicy 22 mm 24 mm
Dysza główna 90 95
Dysza iglicowa 65 65
Numer iglicy częściowego obciążenia C3 C3
Mocowanie iglicy 2-3 2-4
Dysza rozruchowa 70 75
Śruba regulacyjna powietrza biegu jałowego Otwarta o 1-2 obroty Otwarta o 2-3 obroty
Zużycie paliwa na 100 km 2,3-3.6l/100 km 2,4-3,8l/100 km

Produkcja motocykla TS 150 oraz 125 rozpoczęła się w roku 1973. Nowy model miał zastąpić wysłużony już model ES i rozwinąć projekt o nazwie ETS. Modernizacja miała dotyczyć przede wszystkim przedniego zawieszenia, które w modelu ES opierało się o rozwiązanie wahaczowe – zarówno z przodu jak i z tyłu znajdował się wahacz stabilizowany przez dwie sprężyny oraz dwa amortyzatory. System ten był bardzo komfortowy oraz elegancki. W latach 60-tych, MZ porzuciło klasyczny widelec przedni i rozpoczęło produkcję motocykli wyposażonych właśnie w tego typu rozwiązanie. Szybko jednak zorientowano się, że komfort to nie wszystko. Liczy się również prowadzenie, a na tym polu wahaczowe rozwiązania spisywały się raczej miernie. To był jeden z powodów powrotu do przedniej osi klasycznego widelca wyposażonego w dwie lagi. Zanim jednak świat poznał TS 150 oraz 125 MZ wypuściło krótką serię motocykli ETS 125 oraz 150. Literki TS oznaczają właśnie zawieszenie teleskopowe (Telegabel-Schwinge).

MZ TS 125 w dwóch wersjach: standard i luksus

W tym miejscu warto również zwrócić uwagę, że inżynierowie rozwijający projekt MZ wprowadzili w modelu ES jeszcze jedną bardzo ważną modyfikację. Mowa o zmianie proporcji mieszanki paliwo/olej. Zrezygnowano z proporcji 25:1 na poczet 33:1. Oznaczało to, że od teraz 1 litr oleju wystarczał na 33 litry benzyny. Jak to możliwe? Dokonano zmian w silniku, dzięki którym łożyska wału korbowego były smarowane olejem ze skrzyni biegów. Takie rozwiązanie nie tylko sprawiało, że silnik wytrzymywał dłużej, ale również nie potrzebował aż tak bogatej mieszanki.

MZ TS 125

ETS 125 oraz 150 szybko odnosi sukcesy sprzedażowe i w roku 1973 MZ zaprezentowało nowy model motocykla, który miał podbić świat: TS 125 oraz 150. TS produkowane było w dwóch wersjach: standard oraz luksus. Główna różnica, to obecność w wersji Luksus chromowanej nakładki na zbiorniku. Inną niemniej istotną kwestią jest sposób mocowania gumy na zbiorniku. W wersji z chromowaną nakładką, guma była wciskana w specjalne zaczepy. Z kolei w wersji standard guma była przyklejana do zbiornika. Warto również wspomnież, że TS-ka była sprzedawana w konfiguracji z dwoma różnymi kierownicami: wysoką oraz niską.

Pierwsza seria motocykla TS 125/150

Co ciekawe, seria TS w trakcie swojego “czasu” przeszła kilka modyfikacji. Pierwsza generacja produkowana w latach 73-76 posiadała to samo zawieszenie co model ETS (lagi o średnicy 32 mm).  TS nie miała jeszcze wtedy charakterystycznych dla nowszych produkcji MZ harmonijek przeciwpyłowych na lagach, tylko krótkie gumki. Motocykl posiadał nieco inny błotnik przedni, a przednie kierunkowskazy (o ile w ogóle były) mocowano do przedniej lampy głównej. W nowszej wersji kierunkowskazy mocowano do śruby ściskającej rurę zawieszenia (dolna półka) Zmian było więcej: przedni błotnik początkowo był wykończony nieco bardziej finezyjnie (mocowania). Różne były również układy wydechowe.

MZ TS 125

W roku 1976 TS-ka dostała nowe zawieszenie przednie (35 mm), bardziej toporny przedni błotnik i zmieniony wydech. Bywało, że modele mimo wszystko posiadały różne elementy wykończenia zawieszenia, czy błotnika tylnego. Tak to po prostu było w tamtych czasach. Z kolei w roku 1977 dokonano modernizacji silnika: wzmocniono wał korbowy, zrezygnowano z tulejki na główce korbowodu, zastępując ją łożyskiem. To sprawiło, że po raz kolejny na każdy litr benzyny mogliśmy lać mniej oleju. Teraz silnik wymagał proporcji paliwo/olej 1:50. Poza tym zajęto się uszczelnieniem wału korbowego oraz zmieniono sprzęgło. W skrócie: był to silnik MM 150/3. Na zewnątrz różnił się tylko dwoma detalami (wyjście na obrotomierz, oraz korek oleju). Wewnątrz zmian było sporo.

Warto również dorzucić informacje, że w wersji luksusowej zmieniła się przednia lampa. Licznik stał się odrębnym bytem zamocowanym tuż nad lampą.

MZ TS 125. Czy warto? Ile to kosztuje?

Emzetka TS 125 wydaje się być świetną propozycją dla osób, które chcą wejść w posiadanie zabytkowego motocykla. W tym przypadku mowa o jednośladzie, który pomimo swojego wieku będzie zwyczajnie jeździć. Owszem, wymaga specjalnej troski i zdroworozsądkowego podejścia, ale po odpowiednim przygotowaniu będzie dzielnym kompanem weekendowych wycieczek czy wyjazdów na zloty pojazdów zabytkowych.

MZ TS 125

Poza tym TS 125 nie jest trudna ani droga w utrzymaniu co wydaje się kluczowe. Części są dostępne i nie kosztują majątku. W momencie pisania tego artykułu na największym serwisie aukcyjnym znajdowało się do sprzedania około 20 sztuk tego motocykla: ani dużo, ani mało. Ceny rozpoczynały się w granicach 3 tysięcy złotych, a kończyły nawet na 16 tysiącach. Przyznacie, wariactwo. Tak czy inaczej: dzisiaj MZ TS 125 kosztuje mniej więcej tyle samo co rodzima WSK 125. Jednak w przeciwieństwie do WSK 125 tym motocyklem można po prostu jeździć.

MZ TS 125 okiem naszego redakcyjnego Piotrka:

MZ TS 125 to jeden z tych motocykli, które dosłownie potrafią oczarować. Nie jest może klasycznie przepiękna, bo trąci demoludem, ale jej urok w mojej opinii skrywa się właśnie w fakcie, że pomimo DDR-owskich komunistycznych korzeni, jest to motocykl naprawdę dopracowany. Silnik, jak na swoją niewielką pojemność, jest zaskakująco pełny wigoru i daje niezłą dynamikę podczas jazdy solo. Biegi w zaszanowanym egzemplarzu wchodzą precyzyjnie, a hamulce i zawieszenie są i wywiązują się ze swojego zadania zupełnie należycie. MZ TS 125 to tak naprawdę ciut mniejsza pod względem wymiarów tłoka wersja bardziej popularnej TS 150.

Piotr Ganczarski, Pułkownik Rzeżucha

Oba motocykle służyły wiernie przez lata w czasach swojej świetności. O MZ wystarczyło odpowiednio dbać i jeśli nie pojawił się ktoś z młotkiem i przecinakiem w celach serwisowych, to potrafiła odwdzięczyć się bezproblemową eksploatacją. No ale był to także motocykl odpowiednio droższy od np. naszych rodzimych konstrukcji, o ile w ogóle dostępny. Dziś zaszanowane egzemplarze potrafią przedstawiać niemałą wartość – nie tylko w wymiarze pułapów cenowych na portalach ogłoszeniowych, ale także pod względem kolekcjonersko-użytkowym. Spokojnie wybrałbym się na tym sprzęcie w dalszą podróż, która zapewne nie nosiłaby takich znamion “przygody” jak podróż krajową WSK-ą. Coś za coś.

MZ TS 125. Dane techniczne:

Model MZ TS 125
Silnik Jednocylindrowy, dwusuwowy z przepłukiwaniem zwrotnym
chłodzenie Powietrze, mieszanka paliwowa
Pojemność silnika 123 cm3
Średnica x skok tłoka 52×58 mm
Moc silnika 9.5 KM (7,35 kW) przy 6000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 12,3 Nm przy 5000 obr./min
Stopień sprężania 10.0:1
Smarowanie Mieszanka 30:1 (50:1)
Układ zasilania Gaźnik BVK 22 N 1-3
Średnica 22 mm
Sprzęgło Wielotarczowe mokre
Skrzynia biegów 4 przełożenia
Napęd końcowy Łańcuch rolkowy
Instalacja elektryczna
Ładowanie Alternator 6 V 60/90W
Zapłon Bateryjny
Akumulator 6V 12Ah
Długość 2045 mm
Szerokość z lusterkami 730
Wysokość z lusterkami 1125 mm
Masa pojazdu 103 (zdjęcia danych z epoki) / inne dane (114 na sucho, 156 gotowy do jazdy)
Ładowność 270 kg
Przyspieszenie od 0 do 80 km/h 12,7 s
Prędkość maksymalna 100 km/h
Opona przód 2,75 – 18
Opona tył 3,00 – 18
Hamulec tył Układ bębnowy (160 mm mm)
Hamulec przód Układ bębnowy (150 mm )
Pojemność zbiornika paliwa 12,5 l
Kolory nadwozia Czarny, niebieski, czerwony, zielony

Inne publikacje na ten temat:

1 opinia

  1. 1. Gaźnik PWK 24-1-1 miał przepustnicę wisząca na lince gazu- brak śruby zderzakowej. Anachronizm, którego nie było w WSK!
    2. Na dziś pewien deficyt w mocy prądnicy w mieście. Ale ogólnie dobra instalacja elektryczna.
    3. Niezbyt duże wyprzedzenie w układzie kierowniczym. Uniwersalne cechy tak na szosę, jak i na teren.
    4. Dobrze dobrane zestopniowanie w skrzyni biegów. Brak dużego przeskoku pomiędzy 3 a 4 biegiem- co było wadą w WSK M-21.
    5. Dobrze zaprojektowane lusterko wsteczne – nie drga w czasie jazdy.
    6. Duża jak na lata produkcji tego modelu średnica wkładu optycznego. Dobre oświetlenie drogi jak na żarówkę 40W.
    7. Duża średnica bębnów hamulcowych. Skuteczne hamulce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button