Małe tablice rejestracyjne w Polsce. „Kto odpowie za ten bajzel?”

Urzędnicy pracujący w Wydziałach Komunikacji nie byli poinformowali o wprowadzeniu nowych przepisów i nie posiadali tzw. „małych tablic”. Poseł Liroy-Marzec pyta: „Kto odpowie za ten bajzel?”.

Poseł klubu poselskiego Kukiz’15 złożył interpelacje na ręce ministra infrastruktury, pytając czy wszystkie Wydziały Komunikacji zostały poinformowane o zmianach w przepisach, posiadały małe tablice rejestracyjne i wydawały je kierowcom.

Doniesienia z niektórych wydziałów komunikacji sugerują, że urzędnicy nie byli gotowi na zmiany. Fizycznie „tablic” nie było, a niektórzy niespecjalnie wiedzieli czego oczekuje osoba próbująca taką tablicę zdobyć.

Poseł Liroy-Marzec w wypowiedzi dla Dziennik.pl sugerował pochopne wprowadzenie zmian w przepisach. Sytuacja zresztą zbliżona jest do aktualizacji systemu CEPiK.

Same „małe tablice” to tylko skrócona tablica standardowa, nieodpowiadająca np. rozmiarom amerykańskim czy japońskim. Co, w gruncie rzeczy, ogranicza ich użyteczność.

Jak czytamy na Youngtimer Warszaw: „Rozmiar amerykański to 12×6 cali, czyli 305×152 mm, japoński to 330×165 mm, a te mają 305×114 mm.” Oznacza to, że nowa, mała tablica jest o ok. 4 cm niższa od amerykańskich i nie pasuje do mocowań.

Nowe, małe tablice rejestracyjne nie pasują do mocowań

[trending]

 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

2 opinii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button