Jaki mandat grozi za podgiętą, brudną, zakrytą tablicę rejestracyjną w motocyklu? [MANDAT, KARA, PRZEPISY, POLICJA]

Zmiana mocowania tablicy rejestracyjnej z pewnością jest jedną z najczęściej wykonywanych modyfikacji w nowych motocyklach. Bardzo często motocykliści ingerują także w samą tablicę rejestracyjną, aby utrudnić rozpoznanie numerów rejestracyjnych oraz identyfikację właściciela i dzięki temu uniknąć odpowiedzialności za wykroczenia popełnione na drodze.

Motocykle to rodzaj pojazdów, który świetnie nadaje się do różnego rodzaju modyfikacji. Właściciele bardzo chętnie personalizują ogromną masę elementów, aby jeszcze lepiej uwidocznić swoje powiązanie z maszyną. Na rynku dostępna jest mnóstwo akcesoriów, które świetnie pasują zarówno do turystyków, jak i segmentu motocykli sportowych. Jeszcze kilka lat temu na rynku królowały najnowsze metody montażu tablicy rejestracyjnej, które pozwalały na ich ukrycie za pomocą guzika. Zazwyczaj były to patenty konstruowane w garażowym zaciszu, ale cieszyły się sporą popularnością na forach internetowych.

Należy jednak przyznać, że wszystkie modyfikacje związane z tablicą rejestracyjną to raczej domena motocykli sportowych. Najczęściej jest ona podgięta, delikatnie ubrudzona resztkami po paleniu gumy lub zamontowany jest system pozwalający na schowanie jej za pomocą dodatkowego guzika. Sporty utożsamiane są z szybką jazdą, a najczęściej ci, którzy decydują się jeździć tego typu segmentem po drogach publicznych lubią przysłowiowo odkręcić manetkę i łamać przepisy ruchu drogowego. Takie wybryki wiążą się z wieloma kontrolami policji, zdjęciami z fotoradarów i pościgami, dlatego konieczne jest utrudnienie zidentyfikowanie danych osobowych właściciela pojazdu.

Najważniejsze informacje:

1. Kilka lat temu niezwykle popularne było podginanie tablicy rejestracyjnej w motocyklu, aby uniknąć odpowiedzialności za wykroczenia popełnione na drodze.
2. W styczniu 2022 roku w życie weszły nowe przepisy, które przewidują zdecydowanie wyższe kary za jakiekolwiek modyfikacje numerów rejestracyjnych.
3. Jaki mandat grozi za zakrywanie numerów rejestracyjnych, brudną, nieczytelną lub podgiętą tablicę?

Za jakiekolwiek modyfikacje tablicy rejestracyjnej ustawodawca przewidział jednak mandat karny i należy być tego świadomym. Dlaczego ten proceder był tak popularny jeszcze kilka lat temu? Ponieważ w przepisach kara za takie wykroczenie opiewała na kwotę jedynie 100 złotych, co w porównaniu do mandatów z taryfikatora było naprawdę opłacalnym sposobem na nieponoszenie odpowiedzialności za swoje czyny dokonywane na drogach publicznych. Ustawodawca postanowił jednak wprowadzić zmiany w prawie, które weszły w życie w styczniu 2022 roku.

Ustawa Prawo o ruchu drogowym, w art. 60 ust. 1 pkt 2 i 3, zabrania:

• zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne,
• ozdabiania tablic rejestracyjnych oraz umieszczania z przodu lub z tyłu pojazdu znaków, napisów lub przedmiotów, które ograniczają czytelność tych tablic.

Zakrywanie tablic rejestracyjnych

Naklejanie liścia czy palenie gumy w celu pozostawienia na tablicy resztek opony w celu zakrycia kilku numerków to bardzo częsty proceder. Za celowe działanie w celu utrudnienia identyfikacji numerów ustawodawca przewiduje mandat karny w wysokości 500 złotych. Warto również dodać, że nie tylko policjanci są uprawnieni do ukarania, ale mogą to także zrobić funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej, podczas poruszania się autostradą, np. na płatnych odcinkach autostrad zarządzanych przed GDDKiA.

Nieczytelne tablice rejestracyjne

Ten przypadek opisuje dokładnie wszystkie modyfikacje, które sprawią, że tablica będzie nieczytelna. Zaliczamy do nich chociażby podginanie, odginanie, ozdabianie naklejkami czy naklejanie specjalnych folii mających za zadanie odbijać światło. Jeszcze przed zmianą przepisów ustawodawca przewidział symboliczną karę w wysokości 50 złotych, jednakże po nowelizacji kwota ta wzrosła dziesięciokrotnie do 500 złotych.

• “Naruszenie przez kierującego zakazu zakrywania tablic rejestracyjnych poprzez np. ich zagięcie czy odgięcie, a przez to niewidoczne, stanowi wykroczenie z art. 97 kw w związku z art. 60 ust. 1 pkt 2 Kodeksu Drogowego.”

Montaż tablicy w nieprawidłowym miejscu

Aby poprawić aspekty wizualne tylnej części motocykla bardzo często właściciele decydują się na zmianę systemu mocowania lub idą na łatwiznę i montują ją bezpośrednio do wypełnienia zadupka w przypadku motocykli sportowych lub z boku koła, co jest częstą praktyką dla chopperów i bobberów. Fakt, fabryczny montaż szczególnie w nowych jednośladach jest szpetny i tablica montowana jest na ogromnym wysięgniku, który skutecznie psuje kształty. Mandat? Ponownie 500 złotych.

Brudne tablice rejestracyjne

Chociaż w przypadku utrzymywania czystości polskie przepisy nie są aż tak restrykcyjne jak te, które funkcjonują chociażby w Niemczech to nadal należy pamiętać, że obowiązkiem kierowcy zadbanie jest o czytelność tablicy rejestracyjnej, gdyż jest to element identyfikacyjny pojazdu. W tym przypadku ustawodawca jest nieco bardziej łaskawy dla zmotoryzowanych i przewidział za takie wykroczenie mandat w wysokości 100 złotych.

• “Jednocześnie utrzymywanie tablic rejestracyjnych w należytym stanie i zapewnienie ich czytelności jest obowiązkiem kierującego pojazdem – §26 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 22 lipca 2002 r. w sprawie rejestracji i oznaczenia pojazdów.”

Konfiskata dowodu rejestracyjnego

Sama kara finansowa to jednak nie wszystko i biorąc pod uwagę aktualne stawki w taryfikatorze wielu może pomyśleć, że nie są one zbyt przesadzone. Fakt faktem za tak błahe wykroczenie kara w wysokości 500 złotych to nie jedyne konsekwencje, które mogą spotkać właściciela pojazdu dopuszczającego się modyfikacji tablic rejestracyjnych. Warto zaznaczyć, że jej podginanie, celowe uszkodzenie lub stosowanie systemu montażu, który nie posiada homologacji sprawi także, że policjanci zatrzymają dowód rejestracyjny i tym samym właściciel pojazdu zmuszony będzie usunąć usterkę i ponownie udać się na przegląd rejestracyjny. Generuje to dodatkowy czas, ale także koszty, które związane są z badaniem technicznym lub koniecznością zakupu zupełnie nowego mocowania. W wielu przypadkach celowe uszkodzenie tablicy rejestracyjnej będzie oznaczało konieczność jej wymiany, wizytę w wydziale komunikacji oraz uiszczenia opłaty w wysokości 40 złotych i 50 groszy.

• “Podczas realizacji zadań w zakresie kontroli ruchu drogowego, ujawnienie czy stwierdzenie nieprawidłowości polegających na zagięciu tablicy rejestracyjnej w sposób powodujący, że jest ona niewidoczna/nieczytelna, zgodnie z treścią art. 132 ust. 1 pkt 1 lit. b, stanowi podstawę do zatrzymania dokumentu dopuszczającego pojazd do ruchu (dowodu rejestracyjnego/ pozwolenia czasowego).”

Śmiem twierdzić, że od momentu zmian przepisów tego typu chałupniczych modyfikacji jest coraz mniej, a odpowiedzialna jest za to rosnąca świadomość kierowców. W Polsce niezwykle dużym zainteresowanie zaczęły cieszyć się szkolenia na torach wyścigowych i ogromna część posiadaczy sportów kompletnie zrezygnowała z jazdy po publicznych drogach, aby ich maszyny na dobre trafiły tam, gdzie jest ich środowisko naturalne. Posiadacze pozostałych segmentów cenią sobie praktyczność i użyteczność fabrycznego montażu tablicy rejestracyjnej, który chociażby ograniczy chlapanie na plecy podczas jazdy w deszczu. Ostatnie grono, które lubuje się w przeróbkach motocykli stawia na aspekty wizualne przy budowie, jednakże przy zachowaniu wszelkich wytycznych, które niezbędne są do pozytywnego przejścia badania technicznego. Jeżeli jednak przez myśl przejdą wam pomysły na podgięcie tablicy w celu uniknięcia odpowiedzialności za wykroczenia popełnione na drodze to mam nadzieję, że przedstawione powyżej konsekwencje skutecznie was odstraszą.