Ministerstwo Infrastruktury chce, żeby po kupieniu auta w innym mieście nie trzeba było zmieniać tablic rejestracyjnych. Jak tłumaczy ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego Marek Konkolewski, zmiany wiążą się z brakiem kolejek w urzędach i oszczędnością dla kierowcy, ale z drugiej to także strata identyfikacji z regionem.
[trending]Nie będzie kolejek w wydziałach komunikacji, zmniejszy się biurokracja, a w portfelu obywatela zostanie więcej pieniędzy – wyliczał Konkolewski. Jednak jak dodał, nowe regulacje mogą zaburzać transparentność, do której przywykli polscy kierowcy.
Najwyższy czas. Po co ta cała zmiana tablic. Policja jak będzie potrzebować to znajdzie delikwenta w bazie. A mnie nie interesuje gdzie kto ma zarejestrowany pojazd. Przynajmniej będzie taniej