Jak przygotować motocykl do zimy? Zimowanie motocykla 2018

Zimowanie motocykla to w naszej szerokości geograficznej poważny temat. Długa, często mroźna zima nie sprzyja motocyklistom. Jak przygotować motocykl do zimy? Mamy kilka wskazówek.

Nawet najwięksi twardziele zmuszeni są by przestać jeździć na jednośladzie, kiedy temperatura spada poniżej -15 stopni Celsjusza, a za oknem jest śnieżyca. Do zimy oczywiście lepiej jest przygotować się dużo wcześniej, zwłaszcza, że pogoda jest nadal dość ładna. Na co warto zwrócić uwagę?

Zimowanie motocykla: Przede wszystkim mycie 

W pierwszej kolejności powinniśmy porządnie umyć nasz motocykl. Osoby w dużych miastach korzystają z myjni samoobsługowych. Warto jednak pamiętać, że stosowana tam chemia może być szkodliwa dla lakieru, ogumienia czy elementów chromowanych. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest samodzielne umycie motocykla przy użyciu dedykowanej chemii. Tak kupimy w internecie lub w sklepach motocyklowych. Wybór jest ogromny.

Motocykl powinien być po myciu porządnie wysuszony i zakonserwowany. Tutaj także przyda się motocyklowa chemia do konserwacji (osobne rozwiązania do konserwacji plastików i części metalowych). 

Nie macie miejsca, możliwości lub chęci dokładnie umyć maszynę? W większych miastach powoli specjalizują się firmy detailingowe, które świadczą usługi mycia. Raz w roku można sobie na takie dedykowane mycie pozwolić, a czas przed zimą jest na to idealny. 

Jak zimować motocykl? Punkt 2: Konserwacja

Po umyciu konserwujemy i… smarujemy. W opcji minimalnej musimy naciągnąć i posmarować łańcuch. W miarę możliwości możemy posmarować także wszystkie linki (np. linkę gazu w starszych motocyklach) oraz przeczyścić osie i posmarować łożyska. 

Płyny eksploatacyjne w motocyklu zimą

Serwis wiosną? A może jesienią? Zużyty, przepalony olej „stojący” w silniku w okresie zimowym to nic dobrego dla jednostki napędowej. Jesienią serwisy są mniej oblegane, a ceny lepsze. Oczywiście to prosta czynność, którą można wykonać samemu. Wymiana oleju silnikowego wraz z filtrami przed zimą to dobry pomysł. Tak samo jak upewnienie się, że w chłodnicy znajduje się odpowiedni płyn chłodniczy (który nie straci swoich właściwości przy niższych temperaturach).

I tutaj możemy skorzystać z usług profesjonalistów. Dealerzy motocyklowi oraz niezależne serwisy w tym terminie często oferują wiele promocji na pełen serwis. W nim mycie, wymiana oleju z filtrami, wymiana płynów eksploatacyjnych i ogólny przegląd. Fakt, to także dodatkowe koszty. Ale z drugiej strony wiosną, gdy tylko wyjdzie słońce, nasz motocykl będzie w idealnym stanie do jazdy.

Warto pamiętać także o zatankowania motocykla „pod korek”, żeby przeciwdziałać korodowaniu zbiornika paliwa. 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Akumulator motocyklowy na zimę

Szkoły są różne, ale jedno jest pewne – musicie zadbać o baterię. Jeśli posiadacie swój garaż, to dobrym rozwiązaniem wydaje się być inteligentny prostownik, który można podpiąć nawet na kilka miesięcy. Będzie on dbał o optymalne naładowanie akumulatora. 

Inną metodą jest wyjęcie akumulatora i zabranie w suche i ciepłe miejsce. Ale nawet wtedy przyda mu się ładowanie.

Przepalanie motocykla

Teorie są różne w kwestii przepalania motocykla zimą. To na pewno spore obciążenie dla akumulatora. Motocykle to nie ciągniki rolnicze, więc „rozgrzewanie” ich na biegu jałowym może narobić więcej szkód niż dobrego. Jednostkę napędową powinno rozgrzewać się pod obciążeniem. Jeśli nie macie możliwości tego zrobić, może warto odpuścić?

Sposób przechowywania motocykla zimą

Ogumienie odkształca się, a sprężyny w zawieszeniu „uklepują”. Proste rozwiązanie na równomierne i bezpieczne przechowywanie motocykla zimą to niedrogie stojaki. Posiadają one uniwersalne mocowania i będą nadawać się do większości typów motocykli. 

 

[trending]

 

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

1 opinia

  1. A co sądzicie o pomyśle, by trzymać skuter w dużym wielopoziomowym garażu podziemnym i raz w tygodniu sobie po nim pojeździć przez 20-30 minut? Garaż jest ogrzewany, siłą rzeczy nie ma tutaj śniegu i innych niekorzystnych warunków atmosferycznych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button