- W Krakowie zakończył się właśnie Kongres Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2024
- Eksperci twierdzą, że koniecznie jest obniżenie obowiązujące limitów prędkości
- Czy to jedyny sposób na poprawę bezpieczeństwa na drogach i obniżenie liczby wypadków?
Z każdym kolejnym rokiem na Polskich drogach ma być coraz bezpieczniej, a liczba wypadków ma zauważalnie maleć. W ciągu ostatnich lat pojawiało się sporo zmian w przepisach oraz w taryfikatorze, a także zmieniły się urządzenia, które rejestrują wykroczenia popełniane przez kierowców. Pozostała jeszcze kwestia obowiązujących limitów prędkości.
Zmiany objęły już niemalże wszystkie kwestie dotyczące kierowców, ale nadal poza burzliwymi dyskusjami żaden z projektów nie dotyczył bezpośrednio obowiązujących limitów prędkości. Te nadal są na tym samym poziomie, a ograniczenie na autostradzie należą do jednych z wyższych biorąc pod uwagę wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej. Eksperci jednak co rusz alarmują, że w końcu powinny one ulec zmianie.
W Krakowie zakończył się właśnie Kongres Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2024, podczas którego eksperci debatowali na temat bezpieczeństwa na polskich drogach. Powodów do zadowolenia jest sporo, ale fachowcy w tej kwestii podkreślają jednak, że zmiany limitów szybkości są niezbędne.
Najważniejsze informacje:
- Eksperci twierdzą, że w kwestii bezpieczeństwa na drogach koniecznie jest wprowadzenie jeszcze kilku znaczących zmian.
- Obniżenie limitów prędkości. Eksperci twierdzą, że to ostatni sposób na zmniejszenie liczby wypadków na drogach.
- Skuteczniejsze od ograniczeń prędkości oraz urządzeń należących do systemu CANARD będzie jedynie zwężenie ulic.
Przeczytaj również:
Fotoradary i odcinkowe pomiary prędkości zarejestrowały prawie milion wykroczeń!
Zaraz po wprowadzeniu pierwszych zmian w taryfikatorze statystyki potwierdziły, że realnie wpłynęły one na spadek liczby wypadków. Kierowcy jednak szybko przyzwyczaili się do wysokich kar finansowych, a powrót kursów reedukacyjnych sprawił, że po spadkowym trendzie nie ma już nawet śladu, co pokazał początek 2024 roku. Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady BRD, podkreślił, że w styczniu i lutym liczba wypadków wzrosła o ponad 6% względem ubiegłego roku. Liczba zabitych wzrosła o 2,4%, a rannych o 8%. To jednak nie koniec, bo zdecydowanie więcej było kolizji (+23%).
Pierwotny spadek miał związek oczywiście z diametralnymi zmianami w samym taryfikatorze, a także systematycznie rozwijanym systemem CANARD. Kierowcy czuli nad sobą widmo wysokich mandatów, a zmiany w kwestii pierwszeństwa pieszych sprawiły, że szczególnie w mieście zmotoryzowani wyjątkowo pilnowali się obowiązujących limitów prędkości. Od najbardziej surowych nowelizacji minęło już jednak trochę czasu i do nowych zasad zdecydowana większość zdążyła się już przyzwyczaić. Dodatkowo ponownie piraci drogowi mogą uczestniczyć w kursach reedukacyjnych i tym samym usunąć ze swojego konta 6 punktów. Czy to właśnie przyzwyczajenie sprawiło, że liczba wypadków ponownie rośnie?
Eksperci są przekonani, że bezpieczeństwo na drogach mogłoby wzrosnąć, ale koniecznie jest obniżenie limitów prędkości i propozycja ta nie dotyczy jedynie szybkości w terenie zabudowanym, ale również na drogach ekspresowych i autostradach. To jednakże najbardziej łagodny krok w kwestii zmniejszenia liczby wypadków, gdyż prof. Stanisław Gaca jest przekonany, że najbardziej skutecznym batem na piratów drogowych byłoby zwężenie ulic w szczególnie niebezpiecznych miejscach, do których zaliczyć możemy chociaż przejścia dla pieszych i jeszcze większa liczba systemów nadzoru nad ruchem drogowym.
System CANARD systematycznie jest rozwijany, a urządzenia rejestrujące na drogach w 2023 roku odnotowały 985 816 wykroczeń. Pracowały na to fotoradary stacjonarne oraz mobilne, ale także odcinkowe pomiary prędkości czy urządzenia kontrolujące przejazd na czerwonym świetle. Śmiem twierdzić, że system ten rozwija się dynamicznie i objęty został prawidłowy kierunek. Systematycznie stare urządzenia zastępowane są nowymi, a rosnąca liczba lokalizacji jest w stanie kontrolować większą liczbę kilometrów. Dodatkowo wykroczenia kontroluje już 100 najnowocześniejszych fotoradarów Mesta Fusion, które są w stanie rejestrować osiem pasów ruchu jednocześnie oraz 32 pojazdy, wychwytując nie tylko przekroczenia prędkości, ale także przejazd na czerwonym świetle, wyprzedzanie w niewłaściwym miejscu czy nieutrzymywanie poprawnej odległości od poprzedzającego pojazdu. Docelowo będzie ich 247.