Jak przyznaje Karol Kopytek z Junaka, podczas trwających Moto Expo 2016 po raz pierwszy mamy okazję poznać nowe propozycje marki na bieżący sezon. Junak CR 125 oraz Junak RS 125 Pro wkrótce będą dostępne w rodzimych salonach.
Junak CR 125 to klasyczny motocykl nawiązujący stylem do cafe racera. Charakterystyczny “zadupek”, ustawiona frontem do kierowcy kierownica i szprychy sprawiają świetne wrażenia wizualne. Jednoślad został każde pokryty licznymi chromami. Także ciekawego smaku dodaje charakterystyczny układ wydechowy. Wkrótce pojazd z pewnością zagości w teście Jednoślad.pl.
Z kolei Junak RS 125 doczekał się odmiany Pro. Będzie ona wyposażona w silnik chłodzony cieczą. Dzięki temu jednostka uzyskała także większą moc – 12.2 KM. To ma się realnie przełożyć na osiągi nowego RS. Nowa wersja będzie także posiadała tylny hamulec hydrauliczny, który ma w znacznym stopniu zwiekszyć wydajność całego układu.
Nowy Junak RS125 Pro chłodzony cieczą w sezonie 2016 będzie dostępny równolegle ze swoim poprzednikiem. Jego cena będzie nieznacznie wyższa od standardowej odmiany tego motocykla.
Junak RS 125 to jeden z liderów sprzedaży marki. To za sprawą wyrafinowanego i dojrzałego designu, świetnej jakości podzespołów i rozsądnie skalkulowanej cenie detalicznej. Rozwój tego modelu jest ukłonem w kierunku jeszcze bardziej wymagających Klientów.
Jesteśmy na stoisku Junaka. Jest ze mną Pan Karol, który opowie nam trochę o nowościach Junaka na ten rok i planach marki na rynku polskim.
Tak, pokazaliśmy tutaj w Warszawie kolekcję nowych modeli na rocznik 2016. Głównie skupiamy się na modelach w pojemności 125, bo tutaj mamy jak największe oczekiwania, jeżeli chodzi o wzrost sprzedaży ze względu na zmianę przepisów i to potwierdził rok sezon 2015. Pokazujemy trzy nowe modele. Jedną z takich najciekawszych propozycji, myślę, że oczekiwanej na rynku, jest RS 125 w wersji PRO. Jest to motocykl chłodzony cieczą, wyposażony w hamulec tarczowy. To są dwie najistotniejsze różnice w stosunku do wersji RS 125. RS 125 cieszył się bardzo dużą popularnością w sezonie 2015. To między innymi jest efektem wprowadzenia rozbudowanej wersji. Wersja silnikowa w wersji cieczowej doprowadziła między innymi do tego, że zwiększyła się zdecydowanie moc do 12,2 KM. Kolejnym modelem jest model CR 125. Jest to motocykl, który eksperymentalnie wprowadziliśmy do oferty. Nie do końca wiemy jak zostanie odebrany na rynku, ale rok, czy dwa lata temu wprowadziliśmy każdy motocykl w ten sam sposób. Zaskoczył nas rynek bardzo pozytywnie między innymi sprzedażą i poszukiwaniem droższych modeli, nie tylko tańszych, czego moglibyśmy się spodziewać, więc zobaczymy co rok 2016 na tych modelach pokaże.Bardzo dziękuję, ale na koniec jeszcze poprosiłbym, aby Pan mi powiedział ile sztuk sprzedaliście w 2015?
Na rynek w Polsce jednośladów, zarówno motorowerów, skuterów i motocykli wyjechało ponad 9 tysięcy sztuk.
Witam,
o ile obie maszyny podobają mi się z wyglądu, otyle uważam, że są po prostu za drogie. Technika i poprawa jakości (a nie twierdzę, że wszystkie są złe) nie nadążają za wzrostem ceny chińczyków.
Rozumiem jeszcze RS 125 PRO, który ma przynajmniej silnik chłodzony cieczą (nie jestem pewien, ale w grę wchodzi chłodzenie olejem). Co prawda 12KM szału nie robi, ale to i tak zdecydowanie lepiej niż standardowe niecałe 10KM.
Za to CR125 kosztuje 7599PLN i poza fajnym wyglądem nie oferuje nic co w moich oczach podnosiło by jego wartość do tej ceny. Co do trwałości to trzeba zobaczyć, która z chińskich fabryk go wytwarza oraz poczekać na pierwsze opinie.
Pozdrawiam
Może i te 12KM szału nie robi ale przy masie 135kg to akurat na spełnienie warunków ustawy a deklarowana prędkość 105km/h to i tak więcej niż u tych 8,5KM silników 125 w skuterach CVT gdzie deklarują 85-90km/h.
CBR125 ma okolice 13KM i predkość 110km/h wiec dużo nie odbiega, oczywiście technologicznie i jakościowo jest zapewne z innego kosmosu.
Cena też nie jest tragiczna (pomijam eksploatowanie popytu na 125cm) bo kupienie czegoś podobnego od japończyka lub włocha to jest praktycznie cena x2 a od tajwańczyka x1,5. Jest równica wydać 8500 a 13 lub 18 tyś.
Bo za 8500 to kupisz japończyka co ma 10 lub 14 lat i pewnie kilka rzeczy do zrobienia. Zaryzykował bym że jeszcze mają lekki bufor cenowy a i tak są bezkonkurencyjni w tym aspekcie.
Więc o ile nie bedą się rozpadać w rekach to może być przyzwoita oferta.
CR125 z wyglądu przypominał Rometa SCMB, ale po bliższym poznaniu wygląda to na ramę z Junaka 121, ze zmienionymi elementami karoserii (bak, siedzenie). Po usadzeniu się na siodełku, pojazd jest leciutki, wręcz robi wrażenie motoroweru, fajna jest niska kierownica i lusterka w poziomie kierownicy, zbiornik i wygodne siedzenie, zachęcają do podróży w pozycji typowej dla cafe racera. Niestety umieszczenie podnóżków psuje cały efekt, są zdecydowanie za blisko, powinny być przesunięte około 10cm do tyłu. Kolejnym wariactwem są podnóżki pasażera przy krótkim siedzeniu. Ogólnie fajny pomysł na Cafe, niestety wymaga paru przeróbek, a w tym kontekście cena za wysoka.
W zasadzie to wpuszczacie chinskie motocykle do Polski ze swoimi naklejkami , przyjmie się ni eprzyjmie a jak ktos kupi egzemplaż mało chodliwy to nie się buja
Przypomniałem sobie, gdzie tą budę Junaka CR125 widziałem, na rynku francuskim występuje to pod marką Mash Cafe Racer 125
Jeśli kogoś interesuje Junak CR125 to polecam przeczytać to:
http://www.motocykle-125.com.pl/lista-prawo-jazdy-b/junak-cr-125/
Firma Senke na pewno nie jest najgorszym chińskim producentem motocykli, ale generalnie produkuje maszyny średniej klasy. Dlatego będę się upierał, że ten sprzęt jest za drogi. Trochę szkoda, że Almot bardziej nie zwiąże się z firmą Jianshe. Junak RS 125, produkowany przez tą firmę, ma sporo dobrych opinii.
Pozdrawiam