Kaski posiadające homologację ECE lub DOT w praktyce wyposażone są w dwa rodzaje zapięć – DD / 2D lub zapięcia mikrometryczne. Które jest lepsze i dlaczego zawsze wybieram zapięcie DD?
O kaskach pisaliśmy już sporo, w różnym kontekście. Najważniejsze w kasku oczywiście jest bezpieczeństwo, bo po to mamy kask na głowie. Wygląd bez dwóch zdań zawsze powinien stać na drugim miejscu.
W Europie kaski posiadają certyfikat ECE 22.05. Ważne: kask, który takiego certyfikatu nie posiada nie jest kaskiem! Należy o tym bezwzględnie pamiętać. Odpowiednikiem ECE w Stanach Zjednoczonych jest certyfikat DOT. ECE i DOT homologują dwa rodzaje zapięć: DD (2D / Double D) oraz zapięcie mikrometryczne (microlock). Nie oznacza to, że są one równie bezpieczne, zwłaszcza, że ECE 22.05 to minimum standardu jaki powinien spełniać kask – nie jego maksimum.
Dlaczego zapięcie typu DD jest najzwyczajniej lepsze i dlaczego w kaskach bez DD staram się nie jeździć? Jest kilka powodów.
Po pierwsze, nie bez powodu DD wykorzystywane jest jako jedyne rozwiązanie w praktycznie wszystkich seriach sportów motorowych na świecie. To musi coś znaczyć. DD, mimo że technologicznie to dwa stalowe „kółka” i pasek, jest genialne w swojej prostocie. Nie ma możliwości, żeby się poluzowało. Nie ma możliwości żeby było „niedopięte” (w mikrometrycznym zapięciu możemy wcisnąć pasek na 50% i mieć wrażenie, że wszystko jest OK), bo zapięcie wymaga dociągnięcia. DD nie traci swoich właściwości po czasie – tzn. nie wyciera się, nie luzuje, nie rozciąga.
Co więcej, zapięcie DD bardzo łatwo rozpiąć – wystarczy pociągnąć w przeciwnym kierunku. Nie trzeba grzebać, nic naciskać. To znów ważne chociażby podczas wypadku, kiedy kask zdejmowałyby nam odpowiednie służby. Kolejnym argumentem jest fakt, że wszystkie najdroższe kaski sportowe wyposażone są w zapięcie DD.
Na chłopski rozum: Rossi jeździ w DD, mistrzowie motocrossowi jeżdżą w DD, Taddy Błażusiak jeździ w DD. Najwyższy model Shoei czy Arai będzie posiadał zapięcie typu DD.
Wniosek jest prosty: DD to najlepsze rozwiązanie i takie powinno się wybrać. Ale co ciekawe, z racji prostoty konstrukcji: to także tanie rozwiązanie, bez problemu znajdziecie je w tańszych kaskach.
Jakich zapięć używanie w swoich kaskach? Dajcie znać w komentarzach.
Foto: Autor, Motocard
[trending]
Ależ argumenty, DD jest używane w sporcie bo jest to po prostu lżejsze i mniej skomplikowane rozwiązanie niż microlock, który z racji łatwości rozpinania w rękawicach jest przyjaźniejsze w użytkowaniu turystycznym i miejskim gdzie czasami kask zdejmuje się i zakłada kilkanaście razy dziennie (ja przynajmniej tak mam). Jak by DD było “lekiem na całe zło” nikt by się nie bawił w projektowanie, rozwój i produkcję microlocków
Ja od zawsze używam microlocka, mam 4 kask z tym zapięciem i nigdy nie miałem z tym problemów. Nawet po kilku latach użytkowania zapięcie było pewne i nigdy się nie rozpięło, ani nie wyrobiło – kask już się zużył a microlock działał dalej. Według mnie jest to najlepsze rozwiązanie ponieważ szybko i łatwo się zapina nawet w rękawicach.
Słaby artykuł. Argumenty wyssane z palca. Microlock jak zapomnisz to zapniesz jedną ręką w rękawicy nawet podczas jazdy. DD może mają kaski sportowe ale raczej z powodu wagi. DD przy grubych rękawicach trudno wyczuć i z reguły się nie zapnie bez ściągania. Przy awaryjnym odpinaniu myślę że ratownicy mieliby łatwiej jednak z microlockiem.
Przy awaryjnym odpinaniu ratownicy raczej nie bawią się w sprawdzanie “jak odpiąć” tylko przecinają paski. Szybciej i skuteczniej.
DD jest po prostu lżejszy, a łatwiej zapiąć w codziennym użytkowaniu micro.
Gość na torze zakłada kask raz na cały wyścig, a mieszczuch na zakupach potrafi go zakładać kilkanaście razy.
Wniosek jest jeden, DD jest lżejsze i tańsze. Najdroższe kaski mają DD, bo mają dać klientowi wrażenie profesjonalizmy znanego i widzianego na torach.