Ostatnio miałem okazję wrzucić na głowę, po długiej przerwie, nowoczesny kask z blendą. Sprawdziłem, jak takie rozwiązanie spisuje się także na torze.
Wielu motocyklistów wybiera następujące rozwiazanie: dwuczęściowy kombinezon skórzany, który w razie potrzeby można używać w zestawieniu „kurtka plus jeansy”, oraz sportowy kask z blendą. Ma to sporo sensu – skórzana dwuczęściówka jest na tyle wygodna, że da radę sobie w codziennym użytkowaniu, a uzupełniona o kask z blendą daje idealne połączenie do miasta, na dalsze wypady i nawet na tor.
W przypadku kasków z blendą koreańskiego giganta mam spore doświadczenie – w przeszłości zużyłem do granic możliwości mój ukochany HJC IS-70, w komplecie ze skórzaną dwuczęściówką notabene. Stąd mój wyjazdowy powrót do dwuczęściówki i kasku był wręcz emocjonalny. A okazja zdarzyła podczas lokalnej prezentacji KTMa 690 SMC-R, która odbyła się kilka tygodni temu na torze kartingowym w okolicach słowackiej miejscowości Modra.
Kask z blendą HJC RPHA-70
Model RPHA-70 trafił do oferty w 2017 roku i jest jednym z najdroższych rozwiązań koreańskiego producenta, obok supersportowego modelu RPHA-11. Nic zresztą w tym dziwnego: RPHA-70 posiada skorupę składającą się z sześciu warstw w których skład wchodzi karbon, włókna aramidowe i włókno szklane. W kasku zastosowano system umożliwiający wyciągnięcie poduszek policzkowych bez zdejmowania kasku z głowy i bezpieczne zapięcie DD.
W ofercie HJC są dwa ciekawe kaski z blendą: I70 (następca IS-70) i właśnie RPHA-70. Najważniejszą różnicą, która wpływa na cenę, jest skorupa i wyposażenie. RPHA posiada skorupę wykonaną w technologii PIM oraz bardzo bogate wyposażenie. Wiele otworów wentylujących, w/w systemy bezpieczeństwa, podbródek, deflektor, blednę z antifogiem.
Jeśli mielibyśmy mówić o RPHA w kategoriach samochodowych, to jest to S-Klasa, a I70 to – na potrzeby dyskusji – C-Klasa. I różnicę czuć od pierwszym metrów. Już po założeniu kask przylega dokładniej do głowy. Antyalergiczna wyściółka jest przyjemna w dotyku i miękka. Nie ma trzeszczenia (które znam z IS-70), jakość wykonania jest świetna. Po kilku dniach jeżdżenia (cały dzień na torze w 35 stopniach Celsjusza, weekend w górach, jeżdżenie po Wrocławiu, dwukrotnie trasa Szklarska Poręba – Warszawa) nie miałem najmniejszego problemu z dopasowaniem. Kask nie musiał też się specjalnie „rozbijać” do mojej głowy. Od samego początku był bardzo wygodny, to plus.
Po lewej strony znajdziemy prosty system otwierania i zamykania blendy. Przyciemniana blenda powlekana antifogiem spisuje się świetnie gdy słońce świeci w twarz. Nic nowego, nic skomplikowanego – wszystko działa. Otwieranie systemów wentylacji także jest proste. Główny otwór na szczycie kasku wystarczy przesunąć do tyłu.
HJC RPHA-70 na torze
Warunki do testu były dramatyczne. Temperatura sięgała 37 stopni Celsjusza, ruch powietrza był zerowy, a jeździliśmy po torze kartingowym – czyli prędkości nie były specjalnie wysokie. Na pewnym etapie RPHA-70 przestawało radzić sobie z wentylacją, ale nic w tym dziwnego. Wystarczyło wyjechać nieco poza tor, na publiczną drogę, gdzie prędkości stawały się nieco wyższe i bez problemu można było jeździć z zamkniętą szybą. Tutaj warto dodać, że RPHA jest świetnie wygłuszone. Celowo wyjąłem stopery i sprawdziłem jak sobie radzi. Nawet przy prędkościach autostradowych komfort jest świetny, zwłaszcza z wpiętym podbródkiem.
Na torze ogromnym plusem jest dobra widoczność. Duży wizjer to jedno, blenda zachodząca nisko, do nosa, to drugie. Dzięki temu, że blenda jest duża nie “ucina” perspektywy. To ogromny plus i rozwiązanie problemu, który miałem z poprzednikiem. Waga kasku, ale także jej rozłożenie na głowie, nie sprawia najmniejszych problemów. Nawet po całym dni jeżdżenia w ciężkich warunkach.
Czy warto kupić HJC RPHA-70?
RPHA-70 w ciekawym malowaniu to 1999 zł, a ceny zaczynają się od 1799 zł. To około 1000 zł więcej niż model I70 (849 – 1059 zł). Kask z blendą to na pewno dobre, uniwersalne rozwiązanie, które śmiało mogę polecić każdemu. Kask z blendą HJC to sprawdzona technologia i wsparcie największego producenta kasków motocyklowych na świecie (RPHA-70 posiada 5-letnią gwarancję). Pozostaje tylko pytanie jaki masz budżet i czy zależy Ci na lekkiej skorupie i bajeranckiemu wyglądowi? Wtedy RPHA-70 jest idealnym rozwiązaniem.
Ale… I70 to, w moim odczuciu, nadal najbardziej uniwersalny kask na rynku. Taki Volkswagen Golf kasków, jeśli trzymamy się samochodowych porównań. I to komplement.
Więcej o kaskach HJC do znalezienia TUTAJ.
HJC RPHA-70 – zdjęcia:
[trending]
Vw?? Od kiedy vw ma 3 gwiazdki w testach zderzeniowych?
Kask ma chronić.
Testami SHARP to bym się zbytnio nie podniecał, nie ma zbytnio nic innego więc zawsze są jakimś punktem odniesienia ale od kolejnej gwiazdki w teście wolę komfort codziennego użytkowania, z moich doświadczeń to “w razie czego” kask jest najmniejszym problemem (ale to może dlatego, że zawsze jeździłem w HJC ) a jak się nadziejesz głową na pręt zbrojeniowy to Ci 5 gwiazdek nie pomoże…
Co do samego kasku to generalnie zgadzam się z autorem natomiast byłem bardzo nieprzyjemnie zaskoczony wentylacją, być może “coś za coś” – rzeczywiście jest bardzo cichy – ale w upały 30+ nie odczułem żadnej różnicy w środku po otwarciu wszystkich wlotów, może mój egzemplarz jest jakiś “nie teges”, nie ma jakiejś wielkiej tragedii ale do dobrze jest bardzo daleko
W kwestii ceny to można przebierać w okolicach 1300 PLN (ale jak chcesz Marvel’owskie malowania szykuj dwa razy tyle…)