Zakup używanego motocykla 2018: Formalności i dokumentacja

Koniec sezonu sprzyja dwóm rzeczom: sprzedaży motocykla i zakupu nowego (może to jedna rzecz?). Zakup używanego motocykla wiąże się oczywiście ze sporym stresem, głównie z powodu nadal dość dzikiego rynku wtórnego. Stąd zebraliśmy w jedno miejsce wszystkie formalności o których warto pamiętać. 

Upatrzyliśmy sobie wymarzony model w serwisie ogłoszeniowym, jesteśmy już umówieni na oglądanie i jazdę próbną. O czym warto pamiętać podczas zakupu używanego motocykla. Jakie formalności należy koniecznie dopełnić i jaką dokumentację posiadać podczas rejestracji.

Zakup używanego motocykla: Historia Pojazdu na wstępie

Przede wszystkim należy pamiętać, że od bodaj 2014 roku funkcjonuje rządowa usługa Historia Pojazdu, która dzięki połączeniu z bazami danych CEP pozwala na sprawdzenie chociażby stanu licznika podczas poprzednich przeglądów technicznych. Oczywiście usługa działa najlepiej jeśli znaleźliśmy motocykl zarejestrowany w Polsce, najlepiej z naszego rynku.

W takiej sytuacji, żeby skorzystać z Historii Pojazdu, należy mieć:

  • numer rejestracyjny
  • numer VIN
  • datę pierwszej rejestracji

Takie dane udostępni nam każdy uczciwy sprzedawca, nawet jeszcze przed oględzinami pojazdu jako tako. Jeśli w Historii Pojazdu okaże się, że 2 lata temu przebieg był wyższy niż aktualnie – wiemy, że coś jest nie tak. O Historii Pojazdu warto pamiętać.

Jeśli wszystko jest OK, nasz przyszły motocykl w idealnym stanie, co potrzebujemy z dokumentów?

Umowę kupna-sprzedaży lub fakturę 

Podstawą do zarejestrowania pojazdu jest umowa kupna-sprzedaży lub faktura. Na jednej i drugiej wyszczególnione muszą być oczywiście dane zbywającego pojazd i dane pojazd kupującego. Do tego potrzebujemy numer VIN oraz wszystkie niezbędne szczegóły (może być np. przebieg pojazdu, znaki szczególne). 

Wzór umowy kupna-sprzedaży znajdziecie chociażby TUTAJ.

W przypadku faktur wyróżniamy dwie najpopularniejsze: fakturę VAT marżą lub fakturę VAT23. Tą pierwszą posługują się najczęściej handlarze i jest ona wykorzystywana przy obrocie pojazdów używanych. Czy to oznacza, że nie możemy kupić motocykla z 23% VAT-em? Oczywiście, że możemy. Osoba będąca płatnikiem VAT i posiadająca pojazd w firmie będzie go sprzedawać fakturą VAT23. 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

W obydwu przypadkach nowy nabywca zwolniony jest z płatności podatku PCC (podatku dochodowego). 

Wszystkie dokumenty pojazdu

  • Dowód rejestracyjny
  • Kartę pojazdu
  • Tablicę rejestracyjną

Trzy powyższe, wraz z umową kupna-sprzedaży, to nasz niezbędnik podczas wycieczki do wydziału komunikacji. Karta pojazdu, której sensowność jest obecnie mocno dyskusyjna, to najczęściej przegapiany dokument. Jej brak może oznaczać konieczność wyrobienia duplikatu, a często ten musi wyrabiać były właściciel. Stąd: jeśli Karta była wydana, to należy ją mieć. 

W Wydziale Komunikacji będziemy potrzebować jeszcze druk PCC-3 (jak wyżej: nie dotyczy faktur). 

Jest to deklaracja w sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych i dotyczy opłaty podatkowej od kupna pojazdu o wartości ponad 1000 zł. Opłata wynosi 2% kwoty, za jaką został kupiony pojazd – w naszym przypadku motocykl. Na złożenie wniosku mamy 14 dni. Warto ten temat załatwić jak najszybciej, bo przekroczenie terminu będzie skutkowało karą w wysokości 100 zł. Z czasem owa kara będzie się powiększała.

Zakup “używki”: Podsumowanie

Jeśli wszystkie dokumenty się zgadzają, to nie powinniśmy mieć większego problemu z przerejestrowaniem motocykla. Detale mogą się różnić np. w przypadku motocykla sprowadzonego, nowego motocykla czy cesji leasingów. Warto pamiętać, że naszym minimum jest umowa kupna-sprzedaży, a więc najważniejsze, żeby była ona spisana w odpowiedni sposób. Na szczęście wzory umów łatwo znaleźć w internecie.

Pamiętajcie też, że dobrym zwyczajem jest sprawdzanie motocykla w Historii Pojazdu. Po to płacimy podatki, żeby z tego typu systemów korzystać. Jest też szansa, że niedługo pojawi się tam jeszcze więcej informacji.

[trending]

 

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button