Zabójstwo drogowe – czy taki przepis pojawi się również w Polsce?

Czy w przepisach powinny pojawić się kolejne zmiany, które dotkliwej karałby kierowców, którzy doprowadzili do śmiertelnego wypadku?

Czy w polskich przepisach powinno pojawić się pojęcie zabójstwa drogowego?
  • Pijani kierowcy powinni być surowiej karani
  • We Francji rząd rozpoczął prace nad wprowadzeniem stosownej nowelizacji
  • Zabójstwo drogowe vs nieumyślne spowodowanie śmierci - jakie są różnice?

Rządzący co rusz wprowadzają aktualizacje w przepisach, rozbudowują systemy kontrolujące kierowców, zmieniają taryfikator i modernizują drogi, a wszystko po to, aby było bezpieczniej. Sytuacje każdego dnia pokazują jednak, że prace nad poprawą bezpieczeństwa powinny nieustannie trwać, aby maksymalnie zredukować liczbę wypadków. Czy w Polsce powinno pojawić się pojęcie zabójstwa drogowego?

Ostatnio na polskich drogach trwa zdecydowanie czarna seria, a śmiertelny wypadek w centrum Krakowa sprawił, że zawrzało. Ludzie zaczęli manifestować, pokazując tym samym swój przeciw wobec piratów drogowych. Oliwy do ognia dołożył jeszcze pijany kierowca, który podczas ucieczki przed policją śmiertelnie potrącił 21-letnią dziewczynę. W wielu krajach burzliwie dyskutowano na temat zmiany przepisów i zaktualizowanie ich o dodatkowe pojęcie zabójstwa drogowego. W Polsce również toczyły się rozmowy nad ową zmianą, jednakże finalnie sprawa ucichła. We Francji natomiast rząd rozpoczął prace nad wprowadzeniem stosownej nowelizacji. Nowy projekt przepisów przewiduje, że kierowcy, którzy doprowadzili do śmiertelnego wypadku będąc pod wpływem alkoholu lub narkotyków, nie będą już sądzeni za nieumyślne spowodowanie śmierci, tak jak dotychczas.

Wydawać by się mogło, że w końcu przepisy, tak jak sama nazwa wskazuje, zostaną drastycznie zmienione, co skutecznie odstraszy piratów drogowych. Okazuje się jednak, że to jedynie symboliczna zmiana samego nazewnictwa, gdyż za spowodowanie śmiertelnego wypadku będąc pod wpływem alkoholu lub narkotyków grozić będzie kara do 10 lat pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości do 100 000 euro. W kwestii kary nie zmieniło się nic, jednakże nowe pojęcie ma podkreślić wagę wykroczenia.

W Polsce również toczyły się dyskusje na temat zmiany przepisów, a wpływ na to miała rosnąca liczba śmiertelnych wypadków, do których doprowadzili kierowcy jadący pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Wówczas jednak zmieniły się jedynie dwa przepisy – piesi zyskali pierwszeństwo w momencie zbliżania się do przejścia dla pieszych oraz możliwość skonfiskowania pojazdu. Nadal jednak brakuje rozróżnienia pojęcia nieumyślnego spowodowania śmierci oraz wspomnianego w tytule zabójstwa drogowego. Osoba wsiadająca za kółko pod wpływem alkoholu lub narkotyków jest przecież tego świadoma. Kierujący pędzący z prędkością 160 km/h w centrum miasta także jako rozumny człowiek zdaje sobie sprawę z tego, jak po pierwsze działają prawa fizyki, a także do czego może doprowadzić taka brawurowa jazda. Przykładów, w których nowe prawo by się sprawdziło jest mnóstwo i czytając komentarze pod artykułami dotyczącymi takich wypadków dochodzę do wniosku, że takich zmian chce przede wszystkim społeczeństwo.

Śmierć postronnych osób przez głupotę jest nieakceptowana w żadnym stopniu, dlatego w tej kwestii potrzebne są radykalne zmiany. Czas wzbudzić strach w kierowcach i pokazać im, że na polskich drogach nie ma miejsca na głupotę. Nadszedł moment, w którym powinno pojawiać się więcej kampanii społecznych pokazujące skutki wypadków drogowych z udziałem pijanych kierowców, ale także stworzenie różnego rodzaju eventów oraz szkoleń na torach wyścigowych, gdzie zmotoryzowani będą mogli podnieść swoje umiejętności. Mam nadzieję, że temat ten wróci i rządzący wprowadzą stosowne zmiany.

Mamy nadzieję, że krzykliwym tytułem zwróciliśmy Twoją uwagę. Jeśli tak, to z jednej strony przepraszamy, a z drugiej prosimy o bezpieczną, rozważną i odpowiedzialną jazdę – ściągać możemy się na torach, do czego nawet zachęcamy!

Wiktor Seredyński

Od małego oglądał się za motocyklami do tego stopnia, że kilkukrotnie nabił sobie guza na głowie na przydrożnej lampie. Fan dalekich podróży, garażowego majsterkowania, ale także wyścigowej jazdy na torze. Wszystkie rzeczy związane z motocyklami odbywają się oczywiście w akompaniamencie Dire Straits. Podróż i jazda jest celem, a motocykle sposobem na spełnione życie.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button