Przez ekologów nie kupisz już motocykla i skutera z dwusuwem (2T) #24 Szybcy i Wolni Vlog

Unia wprowadzając normę Euro 4 sprawiła, że za dwa lata bardzo ciężko będzie znaleźć nowego dwusuwa w salonie. Te silniki emitują za dużo cząstek stałych przez co nie są “eko”. Dziś w Szybcy i Wolni przy okazji testu nowego Piaggio Liberty 125 właśnie na ten kontrowersyjny temat.

Silniki napędzane mieszanką paliwowo-olejową nie są w stanie spełnić norm emisji Euro 4, która od 2018 oku będzie obowiązywać wszystkie jednoślady. Emitują one zbyt dużo zanieczyszczeń (w tym stałych) na skutek nie tylko małej sprawności cieplej, ale przede wszystkim przez spalanie oleju. Od 2018 roku wszystkie motorowery nie mogą emitować więcej, niż 1 000 mg dwutlenku węgla na km. Mocno obcięto także limit tlenków azotów – do 170 mg/km.

Niestety 2T nie jest w stanie spełnić tych wymagań, choć słychać wciąż plotki, że niektóry europejscy producenci się nie poddają i opracowują nowe jednostki napędowe.

To w ostatnich czasach kolejna istotna zmiana, podyktowana przez UE, za sprawą której jednoślady będą coraz bardziej skomplikowane i drogie w zakupie. Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach wymuszono na producentach stosowanie automatycznego włącznika świateł, następnie systemu ABS/CBS (jestem ich zwolennikiem) a teraz Euro 4.

Nowa norma dotyka także silniki czterosuwowe. Wszystkie bowiem wkrótce będą zasilane wyłącznie poprzez wtrysk. Ten sam w sobie nie jest złym rozwiązaniem i daje realne oszczędności w eksploatacji, jednak odbiera się użytkownikowi wybór.

Cześć! Tutaj Leszek, tutaj Szybcy i Wolni. Dzisiaj nie będziemy jeździć windą, chociaż może też by było to ekscytujące. Dzisiaj nieco o dwusuwach, dlaczego one wkrótce będą bardzo ciężko dostępne na polskim rynku. Wszystkie filmy, które produkujemy zawdzięczamy taśmie dwustronnej. A oto konstrukcja, którą dzisiaj się będę poruszać. Nie dwusuwowa, a czterosuwowa i nie 50’tka tylko a 125’tka. Nowe Liberty S wyposażone w ABS, które prezentuje się dosyć fajnie. Musicie wiedzieć, że to nie jest facelift. To jest zupełnie nowa konstrukcja, co widać, bo trzeba przyznać, że patrząc chociażby na deskę rozdzielczą to tutaj jest bardzo świeżo i jest wtrysk paliwa. O! Jadę na Liberty dokładnie takim jak na tym autobusie. Dobry zbieg okoliczności. To Liberty to jest 4t na wtrysku, które nie tylko z rury wydechowej zostawia za sobą górskie powietrze, ale również spala bardzo symboliczne ilości paliwa. Tak w ogóle, przed chwilą chciałem zajechać na stację i dotankować dwa litry, ale zorientowałem się, że zabrałem tylko ze sobą prawo jazdy, dowód osobisty i rejestracyjny do tego pojazdu, więc dobrze że nie zacząłem tankować, bo byłby mega problem. Ale powiem wam, że ostatnio miałem taką sytuację, że podjechałem na stację i nie mogłem zapłacić. Jest to wstyd i stres, niestety na maksa. Ale skoro mówimy o silnikach 4t i 2t to chciałem wam powiedzieć, że Euro 4 jest ogromną szkodą dla nas wszystkich, motocyklistów. Uparto się na to, żeby także motorowery i motocykle spełniały bardzo rygorystyczne normy takie, które obowiązywały niegdyś w przypadku samochodów. Moim zdaniem, jest to mega przerost formy ze względu na to, że jednoślady nie podróżują przez cały, okrągły rok. Robią bardzo niewielkie przebiegi, zwłaszcza w Polsce. Okej. Z rur dwusuwów nie wydobywa się, tak jak wam wspomniałem, powietrze znad górskiego potoku, ale też nie są to te najbardziej szkodliwe cząstki stałe, które spotkamy w dieslu i starym PKS’ie, który robi rocznie po 150 tysięcy przebiegu.

Wow! Jestem w szoku. Widzicie przede mną to? I to zarejestrowana jako zabytek i też dwusuwowa i tym bardziej jestem wkurzony na te nowe przepisy, które od 2018 roku uniemożliwią zakupienie nowego jednośladu z tego rodzaju silnikiem. Prymitywnym, bo prymitywnym. Nieekonomicznym i nieekologicznym, ale ma to swój mega urok. Smutne, ale niestety takich dożyliśmy czasów. Dożyliśmy takich czasów, że nie będzie można jeździć dwusuwem, że nie możemy decydować, czy możemy włączyć, czy wyłączyć światła stojąc na postoju, bo nie może być aktualnie włączników świateł. Zobaczcie, że w tym Liberty nie ma włącznika. Jest elektroniczny wtrysk, też ze względu na normę emisji spalin. Akurat jestem zwolennikiem wtrysku, bo gaźnik jest bardzo problematycznym elementem i wtrysk, jeżeli dobrze działa to będzie dobrze działać do końca życia takiego jednośladu. Co jeszcze takiego. Nowe przepisy nakazały, żeby stosować CBS, albo ABS, układy wspomagające generalnie hamowanie i przez te wszystkie zmiany my, jako miłośnicy dwóch kółek, cierpimy również ze względu na to, że nowe jednoślady są i będą coraz droższe, bo wyobraźcie sobie, że wszystko będzie musiało być wyposażone w elektroniczny wtrysk. To jeszcze nie dziś, jeszcze nie teraz. Najgorsze będą przyszłe dwa lata, kiedy to nastąpi w branży taki szok. I to chyba tyle, jeżeli chodzi o dzisiejsze Szybcy i Wolni. Mam nadzieję, że zobaczymy się po raz kolejny, chyba już jutro nawet, na dosyć ciekawej konstrukcji i w dosyć ciekawym otoczeniu. I to tyle chyba ile mogę zdradzić na tę chwilę. Zachęcam was do subskrypcji i zachęcam was do tego, żebyście zaglądali na portal Jednoślad.pl. Dzięki bardzo. Trzymajcie się, cześć!

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

1 opinia

  1. Panie Leszku!
    Nie zgadzam się z Panem i to nie z powodu jakości spalin, ale z powodu poziomu hałasu generowanego przez dwusuwy, nagminnego “agrotunningu” wydechów i nielegalnego powiększania pojemności skuterów. Nie może być tak, żeby 50cm skuter generował większy hałas
    niż np. Renault Talisman. To co sie obecnie dzieje w Polsce to tragedia – zalewa nas morze niehomologowanych pojazdów, wykonanych byle jak
    i generujących hałas nieporównywalnie większy niż moja stara Jawa 50, więc proszę bardzo – niech jeżdżą zabytkowe pojazdy, ale jeśli mamy mówić o zrównoważonym rozwoju środowiskowym, to czas na poważne zmiany!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button