Nowy fotoradar pojawił się na polskich drogach – zarejestruje dosłownie każde wykroczenie [TraffiStar SR390 Jenoptik]

Niewielki, ale wyjątkowo skuteczny

W skrócie
  • Nowe fotoradary pojawiły się na polskich drogach - są jeszcze bardziej skuteczne i rejestrują wszystkie wykroczenia
  • Jenoptik TraffiStar SR390 - żadne przewinienie nie umknie jego uwadze
  • CANARD nadal planuje rozbudowywać się fotoradarów i OPP

Fotoradary na polskich drogą są tematem, który wraca jak boomerang. Co rusz pojawiają się coraz to nowsze urządzenia, które nie tylko mają jeszcze skuteczniej rejestrować najróżniejsze wykroczenia na drogach, ale przede wszystkim sprawić, że będzie bezpieczniej. W dwóch lokalizacjach pojawiły się niemieckie urządzenia o nazwie TraffiStar SR390 firmy Jenoptik. Czy motocykliści mają się czego bać?

Fani jednośladów w zdecydowanej większości mają fotoradary w głębokim poważaniu, jednakże dotyczy to jedynie tych urządzeń, które rejestrują wykroczenia od frontu. Wówczas nie ma przecież możliwości odczytania numerów tablic rejestracyjnych, dlatego jeszcze kilka lat temu niezwykle popularne było sobie robienie “fotek” przez motocyklistów, którzy albo zaledwie o kilka oczek przekraczali dopuszczalną prędkość lub decydowali się na ekscytujące akrobacje rodem z filmów Hollywood. Błysk, strzał i wykroczenie zarejestrowane, jednakże trafiało do kosza ze względu na brak możliwości zidentyfikowania sprawcy.

Firmy zajmujące się produkcją fotoradarów nieustannie szukają coraz to lepszych rozwiązań i technologii, które będą w stanie rejestrować pojazdy na wielu pasach ruchu, dodatkowo poruszających się w przeciwne strony. Udało się to już kilka lat temu, ale obecnie przy drogach montowane są już urządzenia, dla których złapanie kierowcy przekraczającego dozwoloną prędkość jest dziecinnie proste, gdyż lista jego umiejętności jest znacznie dłuższa i bardziej zaawansowana.

Najważniejsze informacje:

  1. W dwóch lokalizacjach “służbę pełnią” najnowsze fotoradary firmy Jenoptik – TraffiStar SR390 to urządzenie, któremu nie umknie żadne wykroczenie.
  2. Kontrolowanie pojazdów poruszających się na 4 pasach ruchu, przekroczenia prędkości czy przejazd na czerwonym świetle to dopiero początek możliwości tego fotoradaru.
  3. Ze względu na niewielkie wymiary TraffiStar SR390 może być używany zarówno stacjonarnie, jak i w nieoznakowanych radiowozach.

Zmiany, zmiany, zmiany… koniecznie przeczytaj o nowościach w Kodeksie Drogowym na rok 2024:

Prawo drogowe 2024: Najważniejsze zmiany i przepisy, które musisz znać

Na polskich drogach w dwóch lokalizacjach właśnie pojawiły się zupełnie nowe urządzenia niemieckiej firmy Jenoptik – TraffiStar SR390. Przede wszystkim ich największą cechą są niewielkie wymiary oraz niska waga (7,5 kg waży samo urządzenie, a 35 kg wraz ze statywem), co pozwala na montaż niemalże w każdym miejscu, a także wykorzystanie go w nieoznakowanym radiowozie. Dzięki temu będzie on w stanie zastąpić dotychczasowe rejestratory, które wymagają od policjantów zrównania się z kontrolowanym pojazdem, a następnie wymagają poruszania się przez określony czas ze stałą prędkością w linii prostej. To jednak dopiero początek, bo lista możliwości tego fotoradaru jest bardzo długa.

Jenoptik TraffiStar SR390 – nie ukryje się już nic

Przede wszystkim TraffiStar SR390 może pracować w każdych warunkach, bez względu na pogodę, temperaturę czy opady deszczu. Ma duży zasięg, na który bezpośrednio wpływa połączenie technologii radarowej i optycznej. Zestaw współpracuje z pętlami indukcyjnymi i rozpoznaje tablice rejestracyjne przejeżdżających pojazdów. Jednocześnie kontroluje do czterech pasów ruchu jednocześnie i jest w stanie odróżniać samochody osobowe od ciężarowych, które bardzo często posiadają zupełnie inne ograniczenia. Robi wrażenie? Dalej będzie jeszcze lepiej.

Przede wszystkim urządzenie firmy Jenoptik jest w stanie kontrolować prędkość pojazdów, ale również wykrywa przejazd na czerwonym świetle i doskonale wie, który pas służy do jazdy na wprost, a który jedynie do skrętu. Zatem fotoradar skutecznie wyłapie tych kierowców, którzy będą skręcać lub jechać prosto z nieodpowiednich pasów, aby uniknąć korków. Dodatkowo jest w stanie wychwycić niezatrzymanie się na strzałce upoważniającej do skrętu, a dzięki wyjątkowo wysokiej rozdzielczości i jakości nagrań oraz zdjęć można ich również używać jako dowodów popełnienia wykroczeń zarówno przez kierowców pojazdów, jak i niechronionych uczestników ruchu drogowego.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

W ramach dużego programu modernizacji sieci nadzoru, GITD będzie montowała te urządzenie również w wielu innych lokalizacjach, jednakże obecnie można spotkać fotoradar firmy Jenoptik w Warszawie przy Al. Stanów Zjednoczonych i Bytomiu przy ul. Wrocławskiej. Koszt jednego fotoradaru TraffiStar SR390 to około 212 000 złotych.

Czy motocykliści powinni się bać nowych urządzeń rejestrujących wykroczenia? Śmiem twierdzić, że powinni, a wszystko za sprawą możliwości kontrolowania pojazdów poruszających się w obu kierunkach. Wyższa jakość nagrań oraz zdjęć będzie w stanie nieco pomóc w zidentyfikowaniu sprawcy wykroczenia. Czy jest sens jednak dla chwili zabawy przekraczać prędkość przed postawionym od frontu fotoradarem? Oczywiście, że nie. Jest dobrze jak jest, więc może lepiej nie denerwować unijnych polityków, którzy widząc statystyki dotyczące wykrywalności wykroczeń wśród motocyklistów mogą dojść do wniosku, że może tablica rejestracyjna w przedniej części jednośladu nie byłaby aż takim głupim pomysłem?

Czy rozbudowa sieci fotoradarów ma sens?

Rok 2023 to istna rewolucja w sieci fotoradarów, ponieważ CANARD wymienił 257 starych urządzeń, które zostały zastąpione nowymi, ale także pojawiło się 99 dodatkowych w nowych lokalizacjach, które zostały wybrane na podstawie analizy bezpieczeństwa ruchu drogowego, przeprowadzonej przez Instytut Transportu Drogowego. Jedynie dwa zniknęły na dobre, a to oznacza, że pod koniec 2022 roku sieć fotoradarów liczyła 543 mierniki, a pod koniec 2023 roku było ich 640. Liczba wystawionych mandatów dzięki urządzeniom rejestrującym przejeżdżające pojazdy systematycznie spada, jednakże prawdziwym batem na kierowców jest OPP, czyli odcinkowy pomiar prędkości, który nie ma litości dla kierowców. Z każdym miesiącem będzie ich jeszcze więcej, a docelowo w 2024 roku mają monitorować ponad 400 km dróg. Czy warto jest nadal rozwijać sieć fotoradarów i pozostałych urządzeń? Oczywiście, że tak, gdyż jest to genialny sposób na otrzymanie sporych wpływów z kieszeni kierowców – jedynie w pierwszych sześciu miesiącach 2023 roku fotoradary zarejestrowały prawie 377 000 wykroczeń (przekroczenie dopuszczalnej prędkości), a OPP w tym samym czasie 76 000. Pamiętajmy, że tych pierwszych jest jednak zdecydowanie więcej.

Dokładność pomiarów, wykonywanych przez laserowe radary policji to mrzonka! Jest wyrok sądu.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button