Kompletny bałagan w najnowszych przepisach dotyczących konfiskaty pojazdu – prawo będzie martwe i wymaga kolejnej nowelizacji

Legislacyjne zamieszanie - to jak w końcu będzie z huczną zmianą?

W skrócie
  • Spory bałagan w najnowszych przepisach dotyczących konfiskaty pojazdu
  • Szykuje się kolejna nowelizacja
  • Jak brak aktów wykonawczych wpłynie na zasadność nowych zmian w przepisach?

To właśnie dzisiaj, bo dokładnie 14 marca 2024 roku, w życie weszły najnowsze przepisy, które pozwalają na konfiskatę pojazdów kierowcom, którzy kierowali pod wpływem alkoholu. Zapowiedzi były bardzo huczne, a rząd premiera Donalda Tuska kilkukrotnie zapowiadał, że projekt przygotowany jeszcze przez poprzedników niebawem zacznie obowiązywać. Prawo będzie jednak w pewnym stopniu martwe.

Pomysł konfiskaty pojazdów kierowanych przez zmotoryzowanych pod wpływem alkoholu należy do Zbigniewa Ziobro, jednakże nowy rząd kontynuował go, aby finalnie wprowadzić go dzisiaj w życie. Prawda jednak okazała się zupełnie inna, ponieważ brakuje najważniejszych aktów wykonawczych, a ich brak równa się z tym, że prawo będzie martwe. Legislacyjny chaos spowodował konieczność rozpoczęcia prac nad kolejną nowelizacją, która ma w pewnym stopniu załagodzić przepis i wprowadzić kilka dodatkowych zmian.

Prace nad przepisem pozwalającym na konfiskatę pojazdu pijanego kierowcy według wielu tworzone były “na kolanie” i były efektem kilku bardzo głośnych medialnie wypadków. Finalnie jednak nikt nie mówił o głosach sprzeciwu ze strony prawników i obrońców praw człowieka, którzy wielokrotnie podkreślali, że w nowelizacja w takiej postaci jest maksymalnie niepoprawna.

Najważniejsze informacje:

  1. Zamieszanie w najnowszych przepisach o konfiskacie pojazdów, które miały wejść w życie 14 marca 2024 roku.
  2. W najnowszym prawie brakuje aktów wykonawczych – rząd pracuje już nad nowelizacją.
  3. Piłeś? Nie jedź!

Przeczytaj koniecznie:

Od 14 marca pijani kierowcy stracą swoje pojazdy – przepisy wchodzą w życie!

Prawnicy zaznaczali, że orzekanie przepadku pojazdu narusza konstytucyjne zasady proporcjonalności i humanitaryzmu, gdyż w wielu przypadkach konfiskata samochodu osobowego prowadzonego przez kierowcę, który jechał mając powyżej 1,5 promila alkoholu we krwi nie będzie karą wymierzoną bezpośrednio w przestępcę, a naczęściej dotknie całą rodzinę. Podkreślał to Profesor Ryszard Stefański, prokurator i wykładowca m.in. na Uczelni Łazarskiego w Warszawie i w Europejskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji.

Nowy rząd niejako zaczyna rezygnować z bardzo surowych przepisów dotyczących konfiskaty pojazdu i w projekcie przygotowywanym przez obecne kierownictwo resortu pojawiła się propozycja, aby zrezygnować z przepisu o obligatoryjnym przepadku pojazdu prowadzonego przez sprawcę na rzecz jego fakultatywności. Wobec tego powinna pojawić się nowa przesłanka orzeczenia nawiązki na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Przepisy nie są jeszcze gotowe

Podczas rozmowy w Radiu Zet wiceminister sprawiedliwości, Arkadiusz Myrcha, potwierdził, że najnowsze prawo pozwalające na konfiskatę pojazdów kierowanych przez osoby pod wpływem alkoholu będzie jednak martwe, a wynika to z braku aktów wykonawczych. Dodatkowo rząd planuje wprowadzić jeszcze kilka zmian, o których wspominałem już wcześniej i będą one gotowe dopiero za kilka miesięcy. Dodatkowo sama możliwość orzeczenia przepadku nie będzie obowiązywała w każdym przypadku, gdyż będzie to jedna z możliwości, z których będzie mógł korzystać sąd, ale warto zaznaczyć, że może on również orzec nawiązkę w wysokości wartości pojazdu. Nowy projekt został już uzgodniony wewnątrzresortowo i został skierowany wniosek o wprowadzenie do wykazu prac legislacyjnych lub wykazu prac programowych Rady Ministrów.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Brak wszystkich aktów oznacza, że nie każde przestępstwo popełnione na drodze, które według przepisów upoważnia do konfiskaty pojazdu, będzie wiązało się z orzeczeniem przepadku, a ostateczna decyzja będzie należeć do sędziego.

Obligatoryjnie pojazd miał zostać skonfiskowany jeśli kierowca:

  • prowadził pojazd mając w organizmie powyżej 1,5 promila alkoholu,
  • spowodował wypadek mając powyżej 1,0 promila alkoholu,
  • jeździł pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila) w warunkach tzw. recydywy, czyli w okresie krótszym niż 24 miesiące od popełnienia identycznego przestępstwa.

Co ze zmianami, które miały wejść 14 marca?

Jeżeli przestępstwa polegające na jeździe pojazdem pod wpływem alkoholu zostaną popełnione przed dniem 14 marca 2024 roku to kierowca sądzony będzie na poprzednich, znacznie łagodniejszych zasadach. Po tej dacie, ale jeszcze przez wprowadzeniem w życie zapowiadanej nowelizacji będą obowiązywały przepisy znowelizowanego kodeksu karnego (art. 44b k.k. i art. 178 § 3 i art. 178a § 5 k.k.) co oznacza, że we wskazanych powyżej przypadkach obligatoryjnie orzekany będzie przepadek pojazdów mechanicznych. Sytuacja ta dotyczy czynów popełnionych po 14 marca, ale niezakończonych w dniu wejścia w życie przygotowywanej nowelizacji. Jeśli postępowanie zakończy się prawomocnie do czasu wejścia w życie ustawy nowelizującej przepadek pojazdu orzekany będzie obligatoryjnie. Na taką rozbieżność pozwala art. 4 § 1 k.k., który brzmi następująco: “Jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy.”

Wiktor Seredyński

Od małego oglądał się za motocyklami do tego stopnia, że kilkukrotnie nabił sobie guza na głowie na przydrożnej lampie. Fan dalekich podróży, garażowego majsterkowania, ale także wyścigowej jazdy na torze. Wszystkie rzeczy związane z motocyklami odbywają się oczywiście w akompaniamencie Dire Straits. Podróż i jazda jest celem, a motocykle sposobem na spełnione życie.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button