Niestety – było źle, a jest jeszcze gorzej. Zgodnie z przewidywaniami pesymistów surowe przepisy wcale nie poprawiają bezpieczeństwa na polskich drogach. W weekend rekordy biła Małopolska.
Okazuje się, że ani wzmożone kontrole policji ani surowe przepisy nie są w stanie odstraszyć polskich kierowców. Nowe rozwiązania prawne nie przynoszą praktycznie żadnych efektów. Pijaków z naszych dróg nie tylko nie ubywa, ale wręcz przeciwnie. W rozmowie z IAR swojego oburzenia nie kryje podinspektor Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
„Zatrważające jest to, że mimo apeli i wielu działań nadal wiele osób po pijanemu wsiada za kółko i na drogach staje się potencjalnymi zabójcami” – Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
W maju weszła w życie ustawa zaostrzająca kary również dla pijanych kierowców oraz dla tych, którzy w czasie jazdy po spożyciu alkoholu spowodowali wypadek. Zgodnie z nowymi przepisami maksymalny czas obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów został wydłużony z 10-ciu do 15-stu lat, a minimalną karą są aktualnie trzy lata zakazu. Kierowcom grożą również wyższe kary finansowe.
fot.: www.policja.pl