- Był powrót OSY, czas na reaktywację skutera Schwalbe!
- Firma Govecs we Wrocławiu produkuje elektryczne skutery, które wzorowane są kultową Schwalbe z lat 60.
- Skuter eSchwalbe posiada elektryczną jednostkę napędową, a w przyszłym roku pojawi się większą wersja, która konkurować będzie ze spalinowym silnikiem o pojemności 125 cm3
Kultowe motocykle wracają do łask i wszystko wskazuje na to, że utrzymanie dobrej jakości poszczególnych podzespołów oraz konkurencyjna cena może sprawić, że czeka je prawdziwy sprzedażowy sukces. Całkiem niedawno Tobiasz udał się do Warszawskiej Fabryki Elektryków, gdzie produkowana jest OSA M50e i najprawdopodobniej czeka go jeszcze wycieczka do Wrocławia.
Historia Schwalbe jest niezwykle zawiła, jednakże bardzo ciekawa, począwszy od początków oryginalnej huty stali Simson & Co. produkującej broń i lufy do broni w 1856 roku, poprzez produkcję rowerów w 1896 roku i samochodów w 1907 roku, aż do momentu wygnania żydowskiej rodziny założycielskiej w 1936 i ponowne uruchomienie firmy po II wojnie światowej w byłej NRD, która zajęła się produkcją motorowerów, motocykli i skuterów. W połowie lat 60-tych do produkcji wszedł dwusuwowy skuter KR 51 Schwalbe, który stał się modelem niemalże tak rozpoznawalny jak włoska Vespa. Nic więc dziwnego, że po wielu latach po zakończeniu produkcji wróci on jednak na rynek w zupełnie nowym wydaniu.
Pięć lat temu prawa do nazwy zostały wykupione przez firmę Govecs, która powstała w 2009 roku w Monachium i jest wiodącym producentem hulajnóg elektrycznych w Europie. Jej oferta została jednak rozszerzona o skutery napędzane prądem o nazwie eSchwalbe, które inspirowane są modelem Simson Schwalbe, czyli motorowerem o oznaczeniu KR 51 – Klein Roller, czyli mały skuter. Z kolei Schwalbe oznacza po niemiecku jaskółkę i tym samym zdradzało, że model ten należy do serii ptaków, które produkowane były w niemieckiej fabryce VEB Fahrzeug- und Jagdwaffenwerk Ernst Thälmann Suhl.
Pojechał obnażyć SCAM, wrócił z nadzieją. Nowa OSA M50e będzie produkowana w Polsce
Najważniejsze informacje:
- Firma Govecs wykupiła prawo do nazwy Schwalbe pięć lat temu, a teraz prezentuj skuter elektryczny wzorowany oryginałem z lat 60.
- Skutery Govecs eSchwalbe produkowane są we Wrocławiu.
- W przyszłym roku do oferty trafi eSchwalbe z silnikiem elektrycznym, który odpowiadać będzie jednostce spalinowej o pojemności 125 cm3.
Simson Schwalbe posiadał nowy silnik M53 KHL o mocy 3,4 KM z chłodzeniem wymuszonym wentylatorem oraz trzybiegową skrzynią biegów sterowaną ręcznie oraz lub w późniejszym okresie produkcji M53 KFR z nożną zmianą biegów. 16-calowe koła w połączeniu z zastosowaniem długich wahaczy świetnie wybierały nierówności, a dzięki nieco mocniejszej jednostce napędowej skuter rozpędzał się do 60 km/h i zużywał średnio 2,8l na 100 km. Wyprodukowano 163500 sztuk tego modelu.
Wróćmy jednak do Wrocławia, gdzie od 2009 roku firma Govecs posiada swoją fabrykę przy ulicy Grabiszyńskiej. To właśnie tam produkowany jest najnowszy skuter elektryczny eSchwalbe, który jest niejako współczesnym wcieleniem kultowego modelu z lat 60., dlatego napędzać będzie go elektryczna jednostka napędowa, która pozwala na rozpędzenie motorka do 45 km/h. Wiemy jednak, że inżynierowie pracują już nad wersją będącą odpowiednikiem skuterów spalinowych o pojemności 125 cm3 i najprawdopodobniej zadebiutuje ona w przyszłym roku. Model L3e posiadać będzie silnik marki Bosch, który generuje moc 11 kW i dzięki temu elektryczny skuter rozpędzi się do 90 km/h.
Ciąg dalszy pod materiałem wideo
– Aktualnie otwieramy nowy okres tego miejsca. Wrocławska siedziba naszej firmy to miejsce, gdzie innowacja i tradycja spotykają się w doskonałym połączeniu, tworząc produkty o najwyższej jakości. Mamy takie ambicje, aby Wrocław nas lepiej poznał, ponieważ produkujemy piękny i nowoczesny sprzęt. Dziennie z naszej linii produkcyjnej zjeżdża około 12-14 skuterów. – komentuje Bożena Gut, prezes Govecs Poland.
Silnik Bosch ma moc 4 000 wat, natomiast bateria litowa pozwala na przejechanie około 130 km, co możliwe jest dzięki drugiemu akumulatorowi. Warto zaznaczyć, że przeciwieństwie do twierdzeń innych producentów skuterów, Govecs oferuje gwarancję na zasięg baterii. Skuterek posiada dwustopniowy napęd paskowy, który zapewnia jeszcze lepsze przyśpieszenie. Ponadto na pokładzie znajduje się cyfrowa deska rozdzielcza, oświetlenie LED i wbudowana ładowarka o mocy 1200 W, która w 270 minut naładuje nasze baterie do pełna. Czas na cenę – mocniejsza wersja z jednostką odpowiadającą pojemności 125 cm3 trzeba będzie zapłacić około 31 000 złotych, natomiast słabsza będzie z pewnością o kilka tysięcy złotych tańsza, jednakże kwota nie została podana.
Najbardziej cieszyć może fakt, że światowe firmy doceniają polskich konstruktorów oraz inżynierów, a także nasze fabryki. W końcu kolejne jednoślady będą produkowane na rodzimym rynku i z pewnością wspieramy takie działania, ale jak bardzo byśmy sobie życzyli, żeby polskie przedsiębiorstwa co rusz myślały nad przywróceniem kolejnych kultowych modeli. Warto zaznaczyć, że firma Govecs podjęła również stałą współpracę z Warszawską Fabryką Elektryków, gdzie produkowana jest elektryczna OSA. Miejmy nadzieje, że na efekty tej kolaboracji nie będziemy musieli długo czekać.
