- Paliwo produkowane z toreb plastikowych - przełomowa technologia wynaleziona przez Polaków
- Końcowy produkt powstały w wyniku przetworzenia odpadów jest komponentem paliwa o jakości zgodnej z normami UE, czyli oleju napędowego EN590, benzyny EN228 czy paliwa lotniczego
- Czy Handerek Technologies będzie w stanie uratować spalinowe silniki?
Sama idea działania polskiej firmy Handerek Technologies jest niezwykle prosta, ponieważ aby poprawić znacznie kondycję środowiska wykorzystują recykling odpadów, które przetwarzane są w surowce petrochemiczne. Brzmi skomplikowanie? Nic bardziej mylnego.
Wiele światowych firm od co najmniej dobrych kilku lat zastanawia się, w jaki sposób finalnie można byłoby poprawić kondycję środowiska i jeszcze lepiej wykorzystać gromadzone odpady. Wiadomo przecież doskonale, że dalszy rozwój ekologii jest nieunikniony, ale zarazem konieczny, aby zatrzymać efekt globalnego ocieplenia. Wprowadzane co rusz są jeszcze bardziej zaostrzone normy emisji spalin, które sprawiają, że konstruktorzy konkretnie główkują, aby wprowadzane na rynek modele były zgodne z normami. Takie zabiegi sprawiły także, że wiele fantastycznych motocykli zostało wycofanych ze sprzedaży, a w ich miejscu zaczęły pojawiać się odpowiedniki z napędem elektrycznym.
Handerek Technologies ma jednakże w kwestii paliw, a także ekologii sporo do powiedzenia, ponieważ opracował specjalną technologię, która umożliwi recykling zmieszanych polimerów, a jego efektem jest powstanie ciekłego węglowodoru. Brzmi zagmatwanie, jednakże aby wytłumaczyć to znacznie prościej to produkt, który powstaje w wyniku przetwarzania odpadów może służyć do stworzenia czystego plastiku lub jako standardowe komponenty paliwowe. Jeszcze prościej – ze starych odpadów można stworzyć pełnoprawną benzynę lub diesla.
Najważniejsze informacje:
- Polska firma opracowała rozwiązanie, które w prostym tłumaczeniu pozwala na wytworzenie benzyny lub ropy w wyniku przetwarzania odpadów sztucznych.
- Proces, paliwa z końcowych produktów i emisje testowane przez Przemysłowy Instytut Motoryzacji PIMOT.
- Jest tańsza, bardziej ekologiczna i pozwoli na znaczną ochronę środowiska – czy technologia firmy Handerek Technologies ma szanse zrewolucjonizować świat?
– Technologia crackingu odpadowych tworzyw sztucznych jest znana od 40 lat. Wystarczy podgrzać długie łańcuchy polimerowe, żeby rozpadły się na krótsze i stanowiły taki sam produkt, jaki w rafinerii uzyskuje się z ropy naftowej. Dotychczas nie było jednak technologii, która potrafiła w skuteczny i bezodpadowy sposób podgrzewać tworzywa sztuczne, które są ze swojej natury ciałami stałymi o bardzo dużej lepkości, nieprzewodzącymi ciepła, a w związku z tym trudno jest je zagrzewać, ponieważ się przypalają. – powiedział Adam Hańderek, prezes Handerek Technologies.
Każdego dnia na świecie produkowanych są miliardy ton plastiku, a jedynie w Unii Europejskiej każdego roku przybywa 19 mln ton odpadów, które kompletnie nie nadają się do recyklingu. Wobec tego aż 75% z nich składowanych jest na wysypiskach lub bezpośrednio w środowisku naturalnym. Polska firma opracowała jednak przełomową technologię, dzięki której możliwe jest pozyskiwanie paliw przy jednoczesny wykorzystaniu odpadów sztucznych, które nie nadają się do recyklingu i zaliczamy do nich chociażby zabrudzone folie, opakowania wielomateriałowe, wszelkiego rodzaju opakowania konsumenckie, a także odpady przemysłowe.
– Udało nam się znaleźć rozwiązanie i dzięki temu możemy z tych odpadów tworzyw sztucznych produkować frakcje węglowodorowe, które z jednej strony mogą być komponentami benzyn silnikowych, z drugiej strony komponentami np. oleju napędowego. I mamy takie analizy, badania certyfikowanych laboratoriów, które pokazują, że komponenty wyprodukowane z odpadów tworzyw sztucznych spełniają wszystkie normy dotyczące jakości paliw silnikowych w Europie. – dodaje Hańderek.
Czy takie rozwiązanie jednak finalnie może w jakimkolwiek stopniu wpłynąć na rynek paliwowy? Okazuje się, że tak, gdyż firma byłaby w stanie zaspokoić 5% rocznego zapotrzebowania na paliwo w Polsce. Dzięki technologii opracowanej przez Polaków możliwe jest wytworzenie z 1 kg odpadów tworzyw sztucznych litra płynnego paliwa. Jak podaje Handerek Technologies, końcowy produkt jest komponentem paliwa o jakości zgodnej z normami UE, czyli oleju napędowego EN590, benzyny EN228 czy paliwa lotniczego. Wydajność tej formy recyklingu szacuje się na 83–90 proc.
– Paliwo, które produkujemy, w zasadzie nie różni się od benzyny czy ropy. Jest ono jednak korzystniejsze dla środowiska. Po pierwsze, pozbywamy się plastiku, który osiada w naszym środowisku, w naszych oceanach. Jeżeli czegoś z tym nie zrobimy, to w 2050 roku w oceanach będzie więcej plastiku niż ryb. Po drugie, wyprodukowanie jednego litra paliwa z plastiku powoduje o 12,5% mniej emisji dwutlenku węgla niż wyprodukowanie litra paliwa z ropy. Także wydobywanie ropy z ziemi powoduje większą emisję dwutlenku węgla, bo ten plastik już mamy. I po trzecie, nie musimy transportować ropy z Bliskiego Wschodu czy Rosji, ponieważ plastikowe odpadki są produkowane lokalnie, co także redukuje emisję dwutlenku węgla. – wyjaśnia Susan Kim-Chomicka, prezes Handerek Technologies.
Firma zapewnia, że tworzone przez nich paliwo byłoby o co najmniej 10% tańsze od tego, które aktualnie bazuje na ropie. Dodatkowo niesie za sobą mnóstwo pobocznych korzyści, które mogą być ciekawą alternatywą dla pojazdów elektrycznych lub chociaż możliwości wydłużenia obecności silników spalinowych na rynku. Polska technologia otrzymała nagrodę podczas prezentacji na Międzynarodowej Wystawie Innowacji w Barcelonie i wiele innych wyróżnień, jednakże jedno jest pewne – paliwa będące efektem spalania plastikowych odpadów nie trafią jednak na stacje paliw. Dlaczego? Nawet w przypadku przerobienia całego plastiku to powstałe z niego paliwo będzie stanowić 3% globalnej produkcji ropy. To zdecydowanie za mało, aby ich sprzedaż mogła odbywać się za pośrednictwem dyskontów paliwowych, jednakże wroboczej wersji europejskiej dyrektywy o biopaliwach znajduje się jednak zapis, że do biopaliw zalicza się również paliwa produkowane z odpadków, a w tym również z plastiku. Taka modernizacja przepisów sprawiłaby, że światowi odbiorcy będą zmuszeni brać część paliwa chociażby właśnie od firmy Handerek Technologies, dzięki czemu spełnią przyszłe unijne wymogi.
Czy silniki spalinowe zbyt szybko zostały przekreślone przez unijne prawo? Ciężko jednoznacznie stwierdzić, ale w dobie tak szybkiego rozwoju technologicznego i co rusz pojawiających się nowych patentów mogą pojawić się takie rozwiązania, które byłyby w stanie nieco wydłużyć jeszcze żywotność spalinowych jednostek napędowych. Czy tak będzie? Wątpię…