Choć Minister Cyfryzacji zapowiedział, że jeszcze w roku 2020 zostanie wprowadzone elektroniczne prawo jazdy, które będzie można przechowywać np. w telefonie, to zanim to nastąpi, każdy kierowca ma obowiązek posiadania przy sobie dokumentów stwierdzających dopuszczenie do kierowania pojazdem danej kategorii.
Co zatem grozi kierowcy, który zapomniał swojego prawka?
Według kodeksu wykroczeń, osoba prowadząca pojazd na drodze publicznej, w strefie zamieszkania, lub w strefie ruchu. Zobowiązana jest do posiadania stosownych uprawnień przy sobie. Brak prawa jazdy w portfelu lub kieszeni podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Tyle przepisy, a jak to wygląda w praktyce?
Jeżeli osoba kierująca zostanie zatrzymana przez policję bez prawa jazdy, zostanie ukarana mandatem lub pouczona. Oznacza to, że to od policjanta zależeć będzie, czy obejdzie się bez kary pieniężnej. Według taryfikatora, kierowanie pojazdem przez osobę nieposiadającą przy sobie wymaganych dokumentów może skutkować mandatem w wysokości od 50 zł za brak każdego z obowiązkowych dokumentów – mandat nie może być jednak większy niż 250 zł.
Z goła inaczej ma się sytuacja, kiedy prowadzący pojazd silnikowy nie posiada w ogóle odpowiednich uprawnień. W takim wypadku taryfikator wskazuje sumę 500 zł w momencie gdy kierujący nie posiada w ogóle prawa jazdy oraz 300 zł w przypadku braku uprawnień wymaganych dla danego rodzaju pojazdu. To jednak nie koniec, bo sprawa może zostać skierowana do sądu, a zatrzymanemu grozić wtedy będzie grzywna w wysokości od 20 do nawet 5000 zł. Do kosztów takiej imprezy dołączyć mogą te związane z usunięciem pojazdu z drogi.
Jeśli natomiast straciłeś już prawo jazdy, a zostaniesz ponownie zatrzymany za kierownicą to robi się naprawdę nieciekawie. Taka sytuacja to już przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności nawet do dwóch lat.
Nikt nie będzie mnie straszył