W końcu! Niedrogie, elektryczne skutery w Polsce. Poznajcie Askoll

Z początkiem sezonu 2018 na polskim rynku jednośladów debiutuje włoska marka Askoll, wprowadzając do sprzedaży trzy skutery elektryczne. Po sukcesach rynkowych we Włoszech i we Francji, to kolejny krok w ekspansji tego producenta w Europie. 

W ofercie firmy znajdują się dwa modele z homologacją motorowerową, osiągające 45 km/h: podstawowy, jednomiejscowy eS1, o maks. mocy 1,5 kW, pozwalający przejechać 50 km na jednym ładowaniu oraz dwumiejscowy eS2, o maks. mocy 3 kW i zasięgu rzędu 80 km.


Dla bardziej wymagających użytkowników, firma Askoll przygotowała model eS3, dwumiejscowy, osiągający prędkość 70 km/h, o maks. mocy 3 kW i zasięgu niemal 100 km. Zbliżony osiągami do jednośladów o pojemności 100 cm3, z pewnością sprawdzi się na dłuższe dojazdy i krótkie wypady za miasto. Należy jednak pamiętać, że aby jeździć nim zgodnie z przepisami, trzeba mieć uprawnienia kategorii A1 (bądź prawo jazdy kat. B powyżej 3 lat).

Wszystkie skutery marki Askoll mają możliwość wyboru jednego z trzech trybów jazdy: Eco, Normal i Power. Pierwszy z nich pozwala na uzyskanie maksymalnego zasięgu, a ostatni przydatny będzie do jazdy na obszarach podmiejskich lub do pokonywania wzniesień. Miejskie prędkości skutery osiągają w okamgnieniu i w dodatku robią to niemal bezgłośnie.

Energię do silnika elektrycznego dostarczają akumulatory, w zależności od modelu, bazujące na ogniwach firmy Samsung lub Panasonic. Zostały one umieszczone pod siedzeniem i mają format zgrabnych walizek. Dzięki temu, baterie można łatwo wyciągnąć i przenieść w dogodne miejsce do ładowania. Można je ładować ze zwykłego, domowego gniazdka.

Importer podkreśla, że skutery marki Askoll zostały od podstaw skonstruowane jako pojazdy elektryczne, a nie jako przeróbki skuterów spalinowych, dzięki czemu m.in. uzyskano niską masę własną, wynoszącą mniej niż 80 kg. Komfortowa pozycja za kierownicą i łatwość manewrowania to zasługa specjalistów, którzy przez wiele lat projektowali skutery dla innych włoskich marek. Każdy z modeli ma 16 calowe koła, dzięki czemu skuterem bez problemu pokonuje się wszelkie nierówności i miejskie przeszkody.

Ceny skuterów, w zależności od modelu, mieszczą się w przedziale między 11-17 tys. zł brutto. Cały proces produkcyjny odbywa się w fabrykach firmy we Włoszech, co jest gwarancją wysokiej jakości wykonania i montażu, może to być interesująca propozycja dla tych, którzy do tej pory rozglądali się za innymi europejskimi skuterami. Warto pamiętać także, że cena przejechania 100 km ma nie przekraczać 1 zł.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Więcej o skuterach Askoll można przeczytać na stronie importera – velomotors.pl

Elektryczne skutery Askoll – zdjęcia:

 

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

11 opinii

  1. Niedrogie ? Chyba coś się redaktorowi pomyliło. Niedrogie to są w granicach 5 – 9 kPLN. Przy 17 kPLN, trzeba przepalić 8 tysięcy, aby zacząć oszczędzać. A 8 tysięcy to to ponad 1500 litrów paliwa, co powinno wystarczyć na 50 000 km – czyli w zasadzie do końca eksploatacji.

    1. Chyba matematyka nie jest Twoja mocną stroną. Koleś weź sobie 125 np. Hondy koszt 13.000 PLN więc różnica z Askollem to tylko 5000 PLN. Teraz dolicz, że co roku musisz jeździć do serwisu Hondy bo musisz żeby nie stracić gwarancji, koszt serwisu roczny ok 500 zł. Załóżmy że robisz 500 km miesięcznie – spalanie Hondy 2l/100 km czyli koszt miesięczny paliwa to ok. 53 PLN rocznie daje to 636 PLN plus serwis co roku czyli całkowity koszt użytkowania Hondy rocznie przy założeniu 500 km miesięcznie to 1136 PLN. Koszt Askolla miesięczny 500 km to max 15 PLN do tego dochodzi koszt wymiany paska 200 PLN. Razem rocznie 380 PLN – różnica to 750 PLN. Różnica w cenie 5000 PLN zwróci się po ok 6 latach a w rzeczywistości szybciej bo cena paliwa rośnie szybciej niż cena prądu. Dziękuję dobranoc.

  2. Dokładnie, nie ma mowy w tym przypadku o ekologi ani oszczędzaniu taki skuter może nie doczekać momentu w którym miałby zacząć się zwracać prędzej się popsuje 🙂 luk akumulatory stracą sprawność i trzeba będzie nowe. Po prostu kolejny gadżet puki co za mało plusów mają elektryki,jeszcze z 10 lat trzeba poczekać.

  3. Przecież różnica w cenie nie jest znowu taka duża. Trzeba tylko porównywać skutery w tej samej klasie, a nie 125 z 50. Akku ma 800 cykli gwarantowanej sprawności, co daje 64.000 km (80 km x 800 cykli)? Po tym czasie bateria wciąż działa, tylko ma 80% pojemności. Ile razy zwróci się w tym czasie?

  4. No nareszcie pojawił się na polskim rynku jakiś elektryk 50/125, który nie jest chińczykiem. Brawo! Mnie się podoba 😉

  5. brawo w końcu ktoś napisał prawdę i matematycznie ją uzasadnił może nie douczone redaktorki przestaną pisać bzdury z myślą że wszyscy nie potrafią myśleć i liczyć

  6. ładne i fajnie że duże kółka, ale: gdzie one sa niedrogie?
    taki Hawk Lithum zasieg 65 km/ 800 cykli ładowania – 7000, a z dwoma bateriami Li – zasięg 130 km, cena 10 000. Dodatkowo ma na wyposazeniu USB, Tempomat i głosnik BT. Nie wiem jak z alarmem.
    Niestety dystrybutorzy skuterów bardzo dramatycznie mało info dają na swoich stronach, jakby sie wstydzili swoich produktów 🙁

    1. Akurat rozmawiałem z przedstawicielami dystrybutora i muszę zaprzeczyć – pokazywali mi zdjęcia z fabryki z Włoch i napędu od środka – na pewno nie muszą sie niczego wstydzić :)))

  7. Za jakość trzeba po prostu zapłacić. Już dawno widziałam te skutery we Włoszech i zawsze mnie intrygowały. Świetnie, że są już w Polsce!

  8. Świetny skuter! Miałem okazje przejechać się wszystkimi modelami podczas tygodnia elektromobilności w Tychach i do dzisiaj jestem pod mega wrażeniem!!! Łatwo sie prowadzi, jest lekki i dobrze wyważony. Niczego mu nie brakuje. Polecam i pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button