Blokada w motorowerze: Chroni motorowerzystę, czy wręcz przeciwnie?

Jedziesz swoim motorowerem po zatłoczonej dwupasmówce. Maneta odkręcona na maksa, na zegarze 48 km/h, więc wnioskujesz, że jest lekko z górki. Jedziesz przed siebie, ale co rusz patrzysz w lusterka. Chcesz być przygotowany na podmuch generowany przez wyprzedzające cię raz za razem pędzące auta.

Tak wygląda codzienność kierowcy zblokowanej pięćdziesiątki. Strach, niepewność i obawa o własne zdrowie codziennie podczas każdej podróży po drodze publicznej. W samym mieście jest trochę lepiej bo samochody poruszają się wolniej. Ale gdy jedzie legalnie, środkiem wybranego przez siebie pasa i tak jest co chwila “obtrąbiany” przez bardziej niecierpliwych kierowców. Kiedy natomiast chce zrobić miejsce szybciej jadącym autom – jest notorycznie wyprzedzany “na gazetę”, mając wrażenie, że kierowcy aut ocierają się wręcz karoserią o kierownicę. Tak źle i tak niedobrze… Dlaczego tak jest? Otóż wszystko dla twojego bezpieczeństwa, posiadaczu prawa jazdy AM. Tak, dla bezpieczeństwa! Ustawodawcy chodzi o to, żebyś nie zrobił sobie krzywdy zbyt szybką jazdą, natomiast skutkiem ubocznym zblokowania motorowerów tak, aby ich maksymalną prędkością było 45 km/h, jest stwarzanie zagrożenie w ruchu drogowym. Jak bowiem inaczej można nazwać jadący poniżej 50 km/h skuter na drodze, na której obowiązuje ograniczenie do 70 km/h, a de facto wszyscy jadą 85 – 90…

Jakie jest rozwiązanie tej kwestii? Niestety nielegalne, ale decyzja należy do was. Można taki jednoślad odblokować. Czterosuwowy silnik motoroweru o pojemności 50 ccm spokojnie pozwoli na rozpędzenie jednośladu do 60-65 km/h. Ta, drobna zdałoby się, korekta osiąganej prędkości, ma jednak zbawienny wpływ na komfort jazdy w ruchu miejskim. Oczywiście nadal będziesz wyprzedzany, ale nie z różnicą 40, a 20 km/h. To wielka zmiana. Dodatkowo jadąc szybciej zmniejszasz ryzyko najechania na ciebie, gdy jakiś gapiący się w telefon puszkarz po prostu się zagapi…

Oczywiście to rozwiązanie nie jest legalne i odblokowanie motoroweru robicie wyłącznie na własną odpowiedzialność, chyba że macie prawo jazdy kat. B dłużej niż 3 lata lub prawo jazdy kat.: A, A1, A2, ale zakładam, że wtedy nie poruszalibyście się motorowerami…

Michał Brzozowski

Motocyklami jeżdżę od 2000 roku. Choć przez lata pojawiały się kolejne pasje i zainteresowania, to jednak jednoślady z silnikiem zawsze opierały się nowościom i w moim sercu do tej pory mają pierwszeństwo. Obecnie reprezentuję barwy Szybkiej Turystyki (CBR1100XX) na zmianę z Supermoto i Enduro (DRZ450E SM).

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button