Zmiana czasu na zimowy 2017. Kiedy? W którą stronę? Jakie konsekwencje dla motocyklistów?

Zmiana czasu na zimowy w 2017 roku przypada w nocy z soboty na niedzielę 28/29 października. Zmiana czasu z letniego na zimowy sprawi, że tego jednego dnia pośpimy nieco dłużej. Może to być jednak ostatnia zmiana tego typu – posłowie planują odejścia od pomysłu z połowy lat ’70.

Zmiana czasu na zimowy następuje zawsze w ostatni weekend października, w nocy z soboty na niedzielę. W tym roku to dokładnie noc z 28 na 29 października. O godzinie 3:00 powinniśmy przestawić zegarki na 2:00, co sprawi, że śpiochy (takie jak ja) bez wyrzutów pośpią nieco dłużej.

Czas zimowy i letni został ustalony w latach ’70. Wtedy zakłady pracowały od wczesnych godzin porannych i pomysł ten miał na celu ograniczanie zużycie energii. We współczesnym świecie, jakby nie patrzeć 40 lat później, nie ma to większego znaczenia.

Ostatnia zmiana czasu?

Z tego też powodu może to być ostatnia zmiana czasu z letniego na zimowy w historii. Jak nigdy posłowie większości ugrupowań są zgodni, że jest to przestarzała i nikomu niepotrzebna metoda. Według nowego planu mielibyśmy zmienić czas na letni wiosną 2018 i z takim już pozostać. Przegłosowywane będzie to jednak dopiero w przyszłym roku.

Jak możemy wyczytać w Dzienniku Zachodnim:

Posłowie PSL tłumaczą, że poza ekonomią za pozostanie przy czasie letnim przemawiają także względy zdrowotne. Jak tłumaczą wyjątkowo paskudna jesień jest jeszcze paskudniejsza przez to, że większość ludzi kończy pracę po zmroku.

Oczywiście, przeciwna może być Unia Europejska, która reguluje także czas jakim się posługujemy. Gazeta Pomorska przypomina, że:

[…] Unia Europejska w 2001 roku uchwaliła prawo, które bezterminowo reguluje obowiązujące zmiany czasu na letni i zimowy. Czas dwa razy roku zmieniany jest w ok. 70 państwach na świecie.

Pożyjemy, zobaczymy.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Zmiana czasu na zimowy, a bezpieczeństwo na drogach

Oczywiście, trzeba pamiętać, że jesień to jeden z najniebezpieczniejszych okresów na drogach. Zmienne warunki pogodowe, krótki dzień i w końcu niższe temperatury – wszystko to wpływa na zwiększone ryzyko.

Fakt jest faktem, że w drugiej połowie października i na początku listopada coraz mnie motocyklistów decyduje się na jazdę. Właśnie z powodu niższych temperatur i zmiennej pogody. Mimo to, od czasu do czasu słoneczne weekendy zachęcają do jazdy. Trzeba wtedy pamiętać, że dzień kończy się zaskakująco szybko, a wraz z zachodzącym słońcem robi się dużo zimniej. Dlatego warto planować krótsze wycieczki i zaczynać nieco wcześniej.

Także osoby dojeżdżające jesienią do pracy na jednośladach powinny wziąć pod uwagę to, że wcześniej zrobi się ciemno. Warto zainwestować w dobrą odzież oraz odblaskowe elementy. Kierowcy samochodów szybko odzwyczają się od tego, że na drogach są także motocykliści (“bo jaki wariat jeździ w listopadzie?”). Zachowanie szczególnej ostrożności jest mocno wskazane.

ZOBACZ TAKŻE: 3/4 wypadków z udziałem motocyklistów powodowane przez kierowców samochodów

Inne publikacje na ten temat:

3 opinii

  1. Cały wrzesień wygwizd, dopiero w październiku kawałek pogody, to trzeba korzystać. Jak ranki zrobią się poniżej +4, to będzie koniec jazdy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button