Twój skuter: Świadomy wybór i odpowiedni stan techniczny

Czy właściciel chińskiego skutera może być dyskryminowany na drodze i w internecie tylko dlatego, bo dokonał takiego, a nie innego wyboru? O tym dzisiaj w Skuterowo.com.
Maszyny z dalekiego wschodu patrząc obiektywnie podczas ostatnich lat nie miały najlepszej opinii. Wśród polskich konsumentów trwale utarł się wizerunek skuterów awaryjnych, niebezpiecznych, tanich, czasem kiczowatych. Nie tylko ze względów ekonomicznych w naszym kraju zaroiło się od powszechnie nazywanej “chińszczyzny”. Innym czynnikiem jest niewiedza, sugerowanie się wyglądem, czy niepełna informacja sprzedawcy.

CPI Popcorn to kopia Generic Cracker

Czasami, aby się dowiedzieć jaki jest kraj pochodzenia niezbędne jest istne dochodzenie. Nie zawsze ta informacja jest dostępna w sklepie, wyciągu z homologacji pojazdu, czy na tablicy znamionowej. Wielu wprowadzało się w błąd patrząc na kraj pochodzenia “marki”. Przykładem może być tu Romet (Polska), Generic (Austria), czy CPI (Wielka Brytania/USA/Indonezja). W związku z powyższym spora część klientów nabywała pojazd chiński nieświadomie. Po zakupie okazywało się, że skuter jest klonem, który występuje jeszcze pod dziesiątkami innych marek. Wspomniane kopie łączy jedno: ta sama fabryka. Dla różnorodności stosuje się tylko inne elementy wykończenia, malowania, plastiki, czasem podzespoły (jedne trwalsze, inne nie).

Keeway Hurricane 5 to niemal identyczny produkt jak CPI Popcorn (po lewej)

Prostym przykładem mogą być np. CPI Popcorn, Generic Cracker, Keeway Hurricane. Bez względu na to spośród skuterów z Chin można wybrać i takie, które stosunkowo nie sprawiają problemów. Ich jest zdecydowana mniejszość. Stąd też pojawiają się głosy protestujące przeciw poskramianiu tych produktów. Są one jednak zdecydowanie mniej głośne, niż te z drugiego obozu. Niezadowoleni krzyczą o wiele wydajniej i nie ma się co dziwić. Patrząc od innej strony ktoś może powiedzieć, że klienci taniego produktu powinni mieć pretensje tylko do siebie. Wybrali produkt taki, a nie inny, za taką, a nie inną cenę. To też prawda, jednak każda marka zobowiązana jest do sprzedaży takich pojazdów, które będą funkcjonowały zgodnie z ich przeznaczeniem, ale i przede wszystkim będą bezpieczne dla użytkownika. Wielokrotnie można było przeczytać o łamiących się ramach, kołach, czy wkręcającym się przednim hamulcu do układu jezdnego. Takie incydenty są jednostkowe, jednak nie powinny mieć w ogóle miejsca (zakładając, że nie była to wina użytkownika). Chodzi tu o życie ludzkie. Cena nie może przyczynić się do czyjeś śmierci. Ten apel trafić powinien w pierwszej kolejności do importerów, następnie ustawodawców i Rzeczników Konsumentów.

Pora jednak zastanowić się nad meritum sprawy. Czy zatem użytkownik chińskiego skutera powinien się czuć gorzej od właścicieli markowych pojazdów? Nie. To nie skuter zdobi człowieka, a jego osobowość i zaangażowanie w rozwijanie tej społeczności w Polsce. Wybór jednośladu o takim, a nie innym pochodzeniu nie może stanowić pretekstu do prywatnych wycieczek, albo wręcz dyskryminacji. Skuterowiec to skuterowiec. Skuterowo.com jest dla wszystkich.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button