Skutery Trójkołowe: Jak jeżdżą i ile kosztują? Jaki skuter wybrać?

W Polsce ostatnio pojawiło się kilka “dziwnych” nowości – skuterów, które na przedniej osi posiadają dwa koła. Nie sposób nie zauważyć jak coś tak niespotykanego mija nas na ulicy, albo stoi gdzieś zaparkowane czekając na oryginalnego właściciela.

Z pewnością, ktoś kto kupuje taki sprzęt zwraca uwagę nie tylko na wymiar praktyczny, ale też na chęć wyróżnienia się ze smutnego tłumu. Skutery trójkołowe naprawdę zwracają na siebie uwagę o czym przekonaliśmy się za każdym razem testując tego typu maszynę.

1. Yamaha Tricity 125. Do dziś dnia uważamy test tego skutera za jeden z najbardziej zabawnych. Tomek śmigając tą maszyną przez ponad tydzień wciąż musiał odpowiadać na pytania typu “panie kierowniku, a czemu to ma dwa koła z przodu”. W końcu uznał tak też zatytułuje artykuł opisujący Tricity 125, którym można jeździć z prawem jazdy B. Cena to 15 000 PLN. Na tle innych to okazja.

2. Peugeot Metropolis 400i. Niestety nie występuje w wersji 125. Nic dziwnego – to olbrzym napchany elektroniką i gadżeciarską rozpustą. Rekordowa jest też cena – 40 000 zł. W zamian mamy do dyspozycji mega wygodny sprzęt, który być może nie grzeszy osiągami, ale daje niesamowitą dawkę radości z jazdy. Przednie zawieszenie oparte jest na wahaczach, które z kolei są spięte z bardzo precyzyjnym zawieszeniem dającym dużą pewność prowadzenia, zwłaszcza w zakrętach.

3. Piaggio MP3 i Gilera Fuoco 500. Oba pojazdy mają ze sobą wiele wspólnego. Pochodzą z tej samej fabryki i bazują na wspólnych podzespołach. Piaggio jest bardziej stylowe, a Gilera niezwykle agresywna. Jeden i drugi skuter to prekursorzy nurtu trójkołowców z automatyczną skrzynią biegów i blokowaniem kół podczas postoju. Ciekawym rozwiązaniem jest automatyczne spinanie pojazdu w pionie przy prędkości poniżej 3 km/h. Daje to możliwość postoju na światłach bez konieczności wystawiania nóg na asfalt. Mega wygodny pomysł. Cena? Do 40 000 zł (w zależności od silnika i wyposażenia).

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

1 opinia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button