Niesamowite wyścigi baggerów King of the Baggers trafią do Europy!

Tak, tak, tak! Już niebawem na Starym Kontynencie ruszy seria wyścigów baggerów

W skrócie
  • Bagger to iście amerykański motocykl z potężnym silnikiem i muskularnym wyglądem
  • W serii King of the Baggers zaciekła walka odbywa się pomiędzy Indianom oraz Harley-Davidsonem
  • Wszystko wskazuje na to, że 2024 wyścig baggerów odbędzie się również w Europie

Jedno trzeba przyznać Amerykanom – potrafią tworzyć przedmioty, sporty, dyscypliny, wyścigi czy pojazdy tak abstrakcyjnie głupie, że przekuwają to w ogromny sukces. Nikt w Polsce nie byłby na tyle odważny żeby zorganizować zawody polegające się na zderzaniu kombajnów czy wyścigi uturbionych kosiarek do trawy.

W Stanach Zjednoczonych wszystko jest inne, a i samo społeczeństwo sprawia wrażenie bardzo wyluzowanego. Co rusz pojawiają się kolejne dziwne zawody, które oglądają dziesiątki tysięcy osób na żywo i miliony przed telewizorami. Spektakularny sukces osiągnęły także wyścigi motocykli typu bagger o nazwie King of the Baggers, które podczas każdej rundy gromadzą tłumy na widowni. Do wyścigu stają mocarne jednoślady wyposażone w widlaste silniki, które z pewnością nie zostały stworzone do ścigania. Dodatkowo mają boczne kufry, sporą owiewkę przednią i wysoką kierownicę. Amerykanie są jednak motoryzacyjnymi prekursorami i słowo niemożliwe w ich słowniku nie występuję.

Jeżeli coś jest absurdalne, głupie i bez sensu to należy to po prostu zrobić. Mam wrażenie, że właśnie taka zasada funkcjonuje w USA. Organizatorem i właścicielem serii King of the Baggers jest MotoAmerica, która chciała tylko raz zorganizować pokazowy wyścig. Ociekające Ameryką baggery zostały zestawione na linii startu na torze wyścigowym i w ten oto sposób napisała się kolejna motocyklowa historia. W sezonie 2023 jest aż 14 rund i wszystko wskazuje na to, że już niebawem format ten trafi również na Stary Kontynent. Organizatorem startów została firma MotorSport Vision Racing należąca do grupy MotorSport Vision, będącej operatorem torów Brands Hatch, Donington Park, Cadwell Park czy Circuito de Navarra. Projekt jest jeszcze w początkowej fazie, dlatego na oficjalne potwierdzenie kalendarza wraz z datami i torami musimy jeszcze trochę poczekać, ale wszystko wskazuje na to, że już w 2024 roku baggery staną w szranki na jednym z europejskich torów.

– Rozwój serii MotoAmerica King of the Baggers jest fenomenalny, a jej popularność przywiodła wielu nowych kibiców, którzy przy okazji stali się fanami wyścigów Superbike. Nasz związek z MotorSport Vision Racing i Stuartem Higgsem sprawia, że są idealnym partnerem do przedstawienia serii MotoAmerica King of the Baggers również europejskim kibicom. – powiedział Wayne Rainey, prezes MotoAmerica.

Seria King ot the Baggers to tak naprawdę jedna wielka wojna dwóch amerykańskich producentów motocykli, czyli Harley-Davidsona oraz Indiana. Producent z Milwaukee wystawia fabryczny zespół o nazwie Screamin’ Eagle i w swoim składzie ma obrońce tytułu królewskiego, czyli Kyle Wymana, natomiast drugim zawodnikiem jest jego brat – Travis. Panowie startować będą na specjalnych modelach Harley-Davidson Road Glide z silnikiem Screamin’ Eagle Milwaukee-Eight 131 Performance Crate Engine i warto wspomnieć, że tą jednostkę można także zakupić w salonie, a następnie zamontować w cywilnym motocyklu. Z kolei Indian posiada team Mission Foods S&S, a na Challengerach zasiądą Tyler O’Hara, który w poprzednim sezonie zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i Jeremy McWilliams. Producent jednośladów ze Springfield przewiduje także wsparcie dla ekip satelickich, a będą nimi Roland Sands Design i Saddlemen, Indian Motorcycle Charlotte & St. Paul powered by Lloyd’z Garage.

Czy wy to widzieliście? Te potężne i muskularne baggery z bocznymi kuframi na torze radzą sobie niesamowicie. Nisko umiejscowiony środek ciężkości i względnie duży kąt główki ramy sprawia, że modele obu producentów prowadzą się z wyjątkową lekkością. Dodatkowo najbardziej zaawansowana elektronika i najnowsze zawieszenie na pokładzie sprawiają, że są to pełnoprawne maszyny wyścigowe. Warto wspomnieć, że sam regulamin pozwala na ogromne modyfikacje, gdyż cywilny motocykl posiada sporo ograniczeń typowo konstrukcyjnych, dlatego dozwolona jest zmiana umiejscowienia podnóżków, kierownicy czy siedziska, jednakże koniecznym wymogiem jest pozostawienie charakterystycznej czachy oraz kufrów. Dodatkowo w każdym motocyklu może zostać zamontowana turbosprężarka. Za tak niebanalne pomysły musimy chwalić Amerykanów. Chęć zorganizowania rundy w Europie z pewnością przyciągnie na trybuny sporo widzów, ale nam pozostaje cieszyć się, że motorsport staje się tak zróżnicowany. Jeżeli tylko pojawiają się kolejne aktualizacje będziemy was na bieżąco informować! Jeżeli chcielibyście zobaczyć jeszcze baggery na torze w akcji to będzie taka okazja, gdyż w obecnym sezonie odbędą się jeszcze dwie rundy – od 8 do 10 września na torze Circuit of the Americas oraz od 22 do 24 września w New Jersey.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button