Nadchodzi rewolucja. Ducati chce produkować syntetyczną benzynę!

Elektryczny motocykl Ducati? Nie tak prędko! Najpierw spróbujemy innej alternatywy

W skrócie
  • Ducati chce produkować ekologiczne paliwa. Dołącza tym samym do coraz większej grupy koncernów motoryzacyjnych szukających alternatywy dla elektryfikacji
  • e-paliwo: ekologiczny substytut klasycznej benzyny?
  • Czy przyszłość motoryzacji musi być elektryczna?

Ducati szuka sposobów by oprzeć się elektryfikacji (jak my to szanujemy!). Zanim ostatni bastion silników spalinowych padnie, Włosi chcą sprawdzić możliwość stosowania syntetycznych paliw niepochodzących z ropy naftowej. Na szczęście ekipa z Bolonii nie jest osamotniona w branży motoryzacyjnej w tych staraniach. Też trzymacie kciuki?

Motocykle zasilane syntetycznym paliwem? Ale o co chodzi? Ropa naftowa się kończy – ostrzegają podstawnie lub bezpodstawnie spece z dziedziny i giełdowi spekulanci. Koeljnym aspektem są spaliny, które przecież nie są niczym pożądanym. Ratunku w ostatnich czasach szuka się w elektryfikacji, ale ta, nie dośc że mocno problematyczna, to jeszcze z ekologią wcale nie ma tak dużo wspólnego jak oficjalnie się o tym mówi, a jej zwolennicy lobbują. Co więc począć? Chyba wszyscy, gdybyśmy mieli wybór, to wybralibyśmy pojazdy będące najmniejszym obciążeniem dla i tak już nadwątlonego środowiska naturalnego. Zostawmy już w tym wypadku kwestię, ile same motocykle mają udziału w truciu atmosfery, a ile chociażby elektrownia Bełchatów, produkująca nomen omen prąd dla ekologicznych pojazdów bezemisyjnych.

E-paliwo: spalinowa alternatywa?

Ducati jakiś czas temu odgrażało się, że chce zelektryfikować swoją ofertę motocykli. Jednak być może był to tylko strzał pod publikę, bo Włosi nie chcą poddać się bez walki. Farnceso Milicia, wiceprezes Ducati, w rozmowie z MCN podkreślał, że na razie energia elektryczna nie jest ich priorytetem. Milicia uważa, że w przypadku maszyn, które obecnie oferują, motocykl elektryczny nie jest w stanie zagwarantować przyjemności z jazdy oraz parametrów jakich oczekują fani marki.

Zdaniem Milicii to właśnie dlatego zanim Ducati uderzy w stronę elektrycznych napędów, rozważy inne opcje i poszuka kolejnych alternatyw. Jedną z nich mają być właśnie rzeczone paliwa syntetyczne. Ducati nie jest z resztą osamotnione w tych zapatrywaniach w światowej motoryzacji. Duże koncerny motoryzacyjne także przyglądają się tej opcji w perspektywie średnioterminowej, a nawet rozpoczęły już konkretne prace nad tworzeniem syntetycznej benzyny. Motocykle z napędem hybrydowym, z ogniwami wodorowymi, z systemami wychwytywania dwutlenku węgla – to jedna z coraz bardziej znaczących części wyścigu technologicznego obejmującego całą branżę.

Ducati i alternatywne paliwa: co z tą benzyną syntetyczną?

Benzyna syntetyczna, zwana także e-paliwem (lub ePaliwem) to kusząca alternatywa nie tylko dla ropopochodnych paliw, ale także dla innych źródeł napędu. Przykładem bardzo poważnego podejścia do tego tematu jest wypowiedź Franka Wallisera – wiceprezesa Porsche i osoby odpowiedzialnej za sporty motorowe w tej firmie. Zdradził on, że już w przyszłym roku Porsche rozpocznie testy takiego rozwiązania. A jeśli wyjdą one pomyślnie, to nic nie będzie stało na przeszkodzie by rozwijać tę technologię i stosować e-paliwa w samochodach, które sprzedawane są już dziś. Chodzi o to by jednostki napędowe będące już w użyciu nie wymagały żadnych modyfikacji. Z kolei Michael Steiner – szef R&D w Porsche stwierdził nawet, że próba wprowadzania zakazu sprzedaży pojazdów z napędem spalinowym to jakieś nieporozumienie. Zamiast zakazywać i skazywać na inny słabo ekologiczny monopol, należy szukać innego paliwa, by rozwiązać problem emisji dwutlenku węgla. Porsche, wspólnie z koncernem Siemens uruchamia właśnie specjalny kompleks badawczo-produkcyjny w Chile, w którym ma powstawać alternatywne dla ropopochodnej benzyny paliwo. Podobno sukcesywnie rozwijany obiekt ma zapewnić w 2026 roku moce produkcyjne rzędu 550 milionów litrów. Energia potrzebna do syntezy e-paliw ma być pozyskiwana z elektrowni wiatrowych. To niesamowicie ważne dla utrzymania prawdziwie ekologicznego bilansu w kwestii emisji dwutlenku węgla.

Paliwa syntetyczne mają zbliżyć emisję CO2 samochodów z silnikami spalinowymi do poziomu aut elektrycznych. Ma to analogiczne przeniesienie na stan wśród motocykli.

O co chodzi z tym e-paliwem? Czy faktycznie nie emituje dwutlenku węgla przy spalaniu? Patrząc przez pryzmat samych spalin wydobywających się z rury wydechowej i ich składu to oczywiście emituje CO2. Natomiast biorąc pod uwagę całość procesu, czyli od powstania do spalenia, to poziom sumarycznej emisji ma być na bardzo niskim poziomie. Dlaczego? Ponieważ do wytworzenia e-paliwa używa się właśnie dwutlenku węgla, który się z wodorem pozyskanym z wody. W wyniku tego procesu powstaje tzw. eMetanol. Odpowiednia jego modyfikacja chemiczna pozwala mu stać się e-paliwem o określonej liczbie oktanowej. Spece z Porsche mówią nawet o cyklu zamkniętym, czyli sumarycznym braku dodatkowej emisji lub jej znikomym poziomie.

Ceny paliwa zwalą nas z nóg. Wydaje się 6 zł/l to nieodległa przyszłość. Niestety…

Co ważne, Porsche nie jest osamotnione w staraniach związanych z docelowym zastąpieniem klasycznej bezołowiowej e-paliwami. Przystąpienie do prac nad rozwojem syntetycznej benzyny już teraz deklarują McLaren, Aston Martin, Audi i Bentley. BMW też wykazuje zainteresowanie tematem. Jest więc zapewne kwestią czasu kiedy i inne duże koncerny samochodowe zakręcą się wokół tematu. A gdyby tak połączyć siły i wspólnie zacząć pracować nad życiodajna dla klasycznej motoryzacji miksturą, która w dodatku byłaby obojętna ekologicznie, czyli de facto prawdziwie proekologiczna? Wtedy także koszty produkcji i dystrybucji można by bardziej sensownie wmiksować w końcową cenę produktu na stacjach e-benzynowych.

Wracając do tytułowego Ducati, ta włoska marka motocyklowa jako pierwsza wyraziła szczere zainteresowanie tematem a swoje zdanie popiera badaniami rynku oraz profilu swoich klientów. Fani motocykli Ducati nie są osobami, które zadowolą się cichym i grzecznym pojazdem elektrycznym. W końcu jak wkomponować rozrząd desmodromiczny do falownika trójfazowego silnika elektrycznego?

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Czyżby właśnie rozpoczynał się wyścig branży motoryzacyjnej z biurokracją, która z niewiadomych do końca przyczyn chce całkowitego zaprzestania produkcji pojazdów spalinowych? Dożyliśmy zaiste ciekawych czasów. Fajnie by było gdybyśmy za kilkanaście lat nie musieli kupować paliwa do naszych motocyklowych klasyków na receptę w aptece…

 

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button