Europejski dzień bez samochodu: Polacy na motocykle!
22 września to europejski dzień bez samochodu. Tego dnia brane są na tapet tematy związane z komunikacją w aglomeracjach miejskich. My znamy sprawdzony sposób na korki. Może więc warto tego dnia pomyśleć nie tylko o usprawnieniach w komunikacji miejskiej, lecz także o tym co możemy zrobić, by zachęcić Polki i Polaków do przełożenia nogi nad jednośladem, który jak wiemy jest zdecydowanie najlepszą formą transportu miejskiego i podmiejskiego.
W wielu miastach w Polsce i w Europie można dziś korzystać z komunikacji miejskiej za darmo. Ma to zachęcić do korzystania z tego typu transportu i tym samym sprawdzić jak to jest, gdy dojeżdżając do pracy zostawi się samochód w garażu, czy pod blokiem.
Pamiętajmy jednak, że wciąż obowiązują obostrzenia sanitarne, w myśl których sama jazda środkami komunikacji zbiorowej nie tylko jest problematyczna, ale także stwarza zwiększone ryzyko sanitarne.
Ten problem nie występuje w przypadku jazdy jednośladem. Nie występuje także efekt tworzenia się korków, a nawet jeśli takowe się pojawią, to nie trzeba w nich zwyczajnie tracić czasu i nerwów.
Jednośladem dojedziesz dokładnie tam, gdzie potrzebujesz i bezpośrednio ze swojego miejsca zamieszkania. Kolejny z atutów, który doceni każdy kierowca samochodu poruszający się po mieście, to brak problemów związanych z parkowaniem. Średniej wielkości motocykl czy skuter zaparkujesz niemal wszędzie, nie blokując przy tym ruchu, czy wystawiając się na ryzyko mandatu. Jednośladem dużo łatwiej zastosować się do przepisów w tej kwestii. W większości polskich miast zaparkujesz motocykl za darmo także w strefach płatnego parkowania. To spore ułatwienie i kolejna oszczędność
Będąc przy oszczędnościach, motocykle, zwłaszcza to o pojemności 125-500 cm3, potrafią być niezwykle ekonomicznymi pojazdami. Miesięczne koszty tankowania nawet w przypadku typowo miejskiej jazdy, potrafią się zamknąć w cenie “miesięcznika”.
Nie ma też co ukrywać, a wręcz należy to za każdym razem podkreślać, że jazda jednośladem jest po prostu znacznie bardziej przyjemna niż stanie w korku nawet w najbardziej luksusowym samochodzie, czy walka o miejsce w autobusie czy tramwaju. Radość z jazdy wpływa pozytywnie na nastrój, a to z kolei potrafi mieć zbawienne działanie w innych sferach naszego życia. Również zdrowotnych. I nie trzeba czekać do weekendu by sobie polatać, a zaoszczędzony na motocyklu czas można wykorzystać, by do domu wrócić niekoniecznie najkrótszą i znaną jak własna kieszeń trasą.
Ogłaszamy 22 września europejskim dniem na motocyklu! Niech takich dni będzie w każdym roku znacznie więcej.