Możliwość czasowego wycofania pojazdu z ruchu to przepis, na który czeka wielu kierowców. Wiemy już, że nowy przepis będzie obowiązywał od 31 grudnia 2022 roku Zła wiadomość jest taka, że nie będzie dotyczył motocykli.
Minister cyfryzacji ogłosił, że czasowe wycofanie z ruchu samochodu osobowego będzie możliwe od 31 stycznia 2022 r. To zmiana w dobrą stronę, bo przepis nakazujący ubezpieczać wszystko, nawet jeśli nie wyjedzie na drogi nawet w ciągu najbliższej dekady, jest moim zdaniem chory. Nowy przepis dotyczy jednak jedynie samochodów osobowych. A co z motocyklami? Przecież to pojazdy sezonowe, nie wspominając już o jednośladowych weteranach, które uruchamiane są od dzwona. Niestety motocykliści, którzy liczyli na możliwość czasowego wycofania pojazdu na czas poważniejszego remontu czy przebudowy motocykla, nie zyskają takiej opcji.
To jednak nie wszystko, bo zgodnie z ustawą możliwość czasowego wycofania z ruchu nie będzie dowolna. Nie będzie można wycofać z ruchu pojazdu zabytkowego czy kolekcjonerskiego, który po prostu stoi nieużywany w garażu. Wycofanie z ruchu będzie dozwolone jedynie na potrzeby “wykonania naprawy w związku z uszkodzeniem zasadniczych elementów nośnych konstrukcji”. Czyli w praktyce dostępne jedynie dla osób, które zamierzają reperować powypadkowe wraki, co samo w sobie jest sytuacją absurdalną.
Przeczytaj też:
150 mandatów w zaledwie jeden dzień w tylko jednym województwie: efekty policyjnej akcji bezpieczny motocyklista
Samo wycofanie z ruchu będzie możliwe na okres od 3 do 12 miesięcy i to jedynie raz na trzy lata. Właściciel pojazdu składając wniosek o czasowe wycofanie pojazdu z ruchu, będzie musiał oświadczyć pod rygorem odpowiedzialności karnej, że pojazd wymaga wykonania naprawy w związku z uszkodzeniem zasadniczych elementów nośnych konstrukcji w określonych przypadkach, lub w przypadku wystąpienia szkody istotnej. Aby samochód został ponownie dopuszczony do ruchu, musi zostać wykonane badanie techniczne wpisane do CEPiK-u.
Jakie są zatem korzyści wynikające z czasowego wycofania pojazdu? W tym okresie ubezpieczyciel będzie zobowiązany obniżyć stawkę za polisę OC o przynajmniej 95 proc. Ubezpieczenie nadal będzie obowiązkowe i należy je wykupić, ale w czasie kiedy samochód będzie stał w warsztacie opłata będzie symboliczna.
Tylko kto tak naprawdę będzie w stanie skorzystać z takiej ulgi? Strzelam, że nie więcej niż promil właścicieli pojazdów w Polsce. Widać, że obowiązkowe ubezpieczenie, choćbyś miał grata w pudełkach, to istotna kwestia dla rządzących. Czyżby ubezpieczeniowe lobby nie odpuszczało? Z drugiej strony, jeśli by tak wszystkim motocyklom wygłaszać ubezpieczenie na czas zimowy, to siła rzeczy w lecie takie ubezpieczenie kosztowało znacznie więcej.