Do ciekawej sytuacji dochodzi w przygranicznych miejscowościach. Okazuje się, że Polacy wolą tankować paliwo po niemieckiej stronie. Różnica w cenie to nawet 13 eurocentów, czyli ponad 50 groszy.
W przeszłości to Niemcy jeździli do Polski tankować paliwo. Dziś, jak donosi “Maerkische Oderzeitung”, jest odwrotnie. W przygranicznych miejscowościach pojawili się polscy kierowcy, którzy skuszeni niższą ceną paliwa tankują na niemieckich stacjach. Różnice w cenie? Spore.
Największe dotyczą diesla, który potrafi być tańszy nawet o 13 eurocentów. Po przeliczeniu daje to ponad 50 groszy / litrze. Diesel we Frankfurcie nad Odrą potrafi kosztować poniżej 4,70 zł na tanich, supermarketowych stacjach.
Na stacjach zlokalizowanych blisko supermarketów możemy nawet kupić diesla po 1,09 euro, czyli poniżej 4,70 zł – według danych FuelFlash – czytamy na forsal.pl
Portal e-petrol.pl prognozuje, że średnie ceny diesla w Polsce także spadną na 4,97-5,08 zł w przyszłym tygodniu. To w niektórych przypadkach nadal więcej niż za zachodnią granicą.
Należy pamiętać też, że od 1 stycznia do litra paliwa w Polsce doliczane jest 8 groszy netto tzw. opłaty jakościowej. Mimo zarzekania się polskich koncernów paliwowych, ciężko uwierzyć w to, że dodatkowe 8 groszy netto nie ma wpływu na detaliczną cenę paliwa.
[trending]