Ceny paliw maleją. Wróci podatek VAT i obniżek nawet nie zobaczymy?

Od początku lipca cena hurtowa benzyny 95 potaniała aż o 10%. Powodów takiego stanu jest kilka, choć niestety nie wszystkie z nich są pozytywne. Efektem jest jak zwykle powolne, ale jednak odczuwalne zmniejszenie ceny litra benzyny na stacjach benzynowych. Czy oznacza to, że rząd zniesie ulgę podatkową na paliwa?

6.99 zł to nadal bardzo drogo, bo wszyscy pamiętamy walkę z psychologiczną barierą wynoszącą 5 zł za litr paliwa dla naszych motocykli i skuterów. Jednak taka cena to nawet o złotówkę mniej niż w przypadku tego, co jeszcze parę tygodni temu mogliśmy zobaczyć na totemach stacji benzynowych. Czy i kiedy możemy spodziewać się kolejnych obniżek cen paliwa do takiego a może nawet niższego poziomu?

Ceny paliwa w dół: nadchodzi recesja?

Ropa Brent, czyli ta, która jako surowiec w znacznej mierze kształtuje ceny na naszych stacjach paliw, jest obecnie najtańsza od połowy maja tego roku. W samym lipcu jej cena spadła o zauważalne 5,5 procent. To właśnie w maju cenniki benzyny 95 na totemach stacji benzynowych po raz ostatni zaczynały się od cyfry 6. Eksperci z rynków energetycznych wskazują, że według wszelkich przesłanek, już w najbliższych dniach możemy spodziewać się powrotu takiego widoku.

Głównym powodem obniżek cen jest zwiększenie przez Arabię Saudyjską oraz Irak eksportu paliwa. Paliwo trafia do Europy najpierw poprzez transport morski do Egiptu, gdzie trafia do rurociągu, aby być następnie po raz kolejny załadowane na statek i przewiezione do Europy.  Na stronie E-petrol.pl czytamy:

Arabia Saudyjska wysyła tankowce z ropą do Egiptu, gdzie surowiec wpływa do rurociągu Sumed, który łączy położony nad Morzem Czerwonym terminal Ain Sokhna z śródziemnomorskim portem Sidi Kerir. Stamtąd ropa jest ponownie ładowana na tankowce i wysyłana do odbiorców z Europy. Według agencji, w pierwszych trzech tygodniach lipca rurociągiem przepływało ponad 1 mln baryłek ropy dziennie, czyli dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W porównaniu z poprzednim miesiącem przepustowość Sumedu wzrosła o około 200 tys. baryłek dziennie.

Ceny paliw: wróci 23% podatek VAT?

To są dobre informacje. Z jednej strony obecny system importu ropy do Europy wydaje się drogi i skomplikowany, jednak musimy pamiętać, że bezpieczeństwo paliwowe jest najważniejsze. Inną kwestią jest nasycenie rynku. Jeśli do Europy trafi wystarczająco dużo ropy dziennie, ceny powinny zachować trend spadkowy. Ma to niestety również ciemną stronę dla przeciętnego obywatela.

Musimy pamiętać, że od początku kryzysu paliwowego w Polsce obowiązuje obniżony podatek VAT na paliwa. Dzisiaj wartość podatku to zaledwie 8%, podczas gdy normalnie VAT na paliwa wynosi 23%. Oznacza to, że za paliwa płacimy obecnie zdecydowanie mniej niż “powinniśmy”. Zatem jeśli ceny paliw spadną możemy być niemal pewni, że rząd powróci do opodatkowania paliwa w klasycznej formie.

Mamy obecnie obniżony podatek VAT z 23 do 8 proc. Tarcza antyinflacyjna została przedłużona do 31 października, natomiast wydaje mi się, że gdyby z powodów rynkowych hurtowe ceny paliw netto mogłyby wyraźnie spać, rząd będzie poważnie rozważać, czy utrzymać niższy VAT

Inne publikacje na ten temat:

• 
  Ceny paliwa w marcu 2018. Na stacjach stabilnie i bez zmian

  19 marca 2018
• 
  Ceny paliwa w Niemczech – styczeń 2019. Diesel nadal tańszy

  4 stycznia 2019

– podsumowała na antenie Polsat News Urszula Cieślak, analityczka rynku paliw BM Reflex.

Dodatkowo należy wspomnieć, że szanse na obniżenie cen paliw rosną również wraz ze zwiększaniem ilości paliwowych brandów, które wprowadzają (w pogoni za Orlenem) wakacyjne obniżki w postaci znanej już promocji pod hasłem “30 groszy na litrze”. Zdaniem serwisu e-petrol.pl, cena benzyny może w najbliższym czasie spaść o kolejnych kilkanaście groszy, a trend ten powinien się przynajmniej jeszcze przez jakiś czas utrzymać.

Jednak głównym z powodów jakie maja wpływ na nastroje na rynkach paliw jest według analityków nadchodzące widmo recesji, którą już na zachodnich rynkach zaczynają straszyć w czarnowidztwach. Gospodarki na pewno spowalniają, a to bezpośrednio odbijają się na zmniejszonym popycie na paliwa.

Najnowsze wskaźniki mają pokazywać spadek popytu na paliwa w USA. Zjawisko to możemy już niebawem zauważyć w hamującej gospodarce europejskiej. Polska nie jest tu wyjątkiem.

W wakacje zatankujemy taniej

Kolejnym z aspektów wpływających na taki stan rzeczy jest coraz mniejsza ilość pieniądza obracanego na polskim rynku. Pod tym względem tegoroczny czerwiec okazał się rekordowym. Wartość wszystkich pieniędzy będących w obiegu spadła we wskazanym miesiącu aż o 16,3 mld zł. Co więcej, gotówki w obiegu oraz tej jaką Polacy posiadali na swoich rachunkach bieżących w bankach znikło prawie 40 miliardów złotych. To absolutny rekord. Tutaj jednak trzeba oddać, że ok 20 mld zł trafiło na lokaty bankowe, które w ostatnim czasie znów zaczęły kusić lepszymi warunkami. Banki ewidentnie potrzebuje kasy. Tutaj z kolei widać wpływ wzrostu stóp procentowych, który jednak może zostać zatrzymany przez hamująca gospodarkę. I tak w kółko?

Obejrzyj również:

Ekonomistą nie jestem, dlatego celowo pomijam bardziej skomplikowane zachowania na rynkach światowych i ich powody. Patrząc krótkoterminowo, nie powinniśmy się martwić kolejnymi wzrostami cen benzyny – nawet w obliczu widma problemów z dostawami do niemieckich rafinerii, które może spowodować malejący poziom wód na rzece Ren. Jest więc szansa by lekko odetchnąć i znów zatankować nasze motocykle do pełna.

Omijając zatem zawiłości ekonomiczne i wracając do tematu paliw, w najbliższym czasie możemy spodziewać się, że nasze jednoślady będziemy mogli tankować w bardziej korzystnych cenach, co może część z nas skłonić do planowania motocyklowych podróży w drugiej części wakacji.  Czego sobie i Wam gorąco życzymy. Korzystajmy póki ciepło!