3 lata spokoju: Barton przedłuża gwarancję na swoje skutery i motockle

Jaka firma daje 3 lata gwarancji na pojazd? Ta, która jest świadoma oferowanych przez siebie produktów. Dobrze zna ich zalety i wady, a w razie potrzeby wie, jak sobie z nimi radzić. Rozbudowana sieć serwisów to z pewnością atut gwarantujący że w przypadku wystąpienia usterki, zniknie ona szybciej niż się pojawiła. Właśnie dlatego Barton daje możliwość przedłużenia gwarancji o dodatkowy rok.

Wątpliwa jakość motocykli i motorowerów z Chin to już przeszłość. W dzisiejszych czasach nie należy się ich już bać, a dylematy zakupowe najczęściej związane są z tym, czy w określonym budżecie wybrać używany motocykl znanej marki z niewiadomego źródła, czy nowy chiński pojazd z gwarancją. Najlepiej wtedy kierować się bliskością punktów serwisowych oraz odpowiednią dostępnością części zamiennych dostępnych u importera. Nie bez znaczenia pozostaje tu także kwestia zapewnienia przez markę serwisu posprzedażowego.

Statystyki

Według PZPM w pierwszym kwartale tego roku zarówno nowe motocykle jak i motorowery zanotowały spory wzrost liczby rejestracji w stosunku do I kwartału 2018 r. W tegorocznym okresie 125-tki umacniają swoją pozycję na rynku, ze wzrostem aż o 139%. Warto przy tych statystykach zwrócić uwagę na markę Barton, która zdobywa coraz większe zaufanie Polaków. Barton dba o oferowane przez siebie produkty przez cały cykl ich życia. Począwszy od projektu, poprzez sprzedaż, po obsługę posprzedażową. Znając dobrze swoje produkty, marka Barton postanowiła dać klientom dodatkową opcję – przedłużenie okresu gwarancji.

3 lata gwarancji

W ostatnim czasie Barton stawia duży nacisk na obsługę posprzedażową wysokiej jakości. Efektem tych działań jest możliwość przedłużenia okresu gwarancji o kolejny rok przy zakupie. Jest to opcja dodatkowa, za którą trzeba dopłacić 200 zł w momencie zakupu pojazdu. Warto się zastanowić, czy dodatkowy rok spokoju, kalkuluje się korzystnie dla motocyklisty. Barton tak jak wszystkie inne marki dba jakość swoich produktów, jednak nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie nam skorzystać z darmowej naprawy gwarancyjnej. A po co zaprzątać sobie głowę poszukiwaniami części zamiennej, skoro importer gwarantuje jej wymianę?

W ofercie Bartona możemy znaleźć zwinne pięćdziesiątki do miasta jak Galactic czy Sprint, turystyczne enduro na prawko B czyli Hyper, stylowego Cafe Racera oraz wiele innych motocykli, motorowerów i nie tylko. Stopniowo rosnącą ofertę zasiliły pojazdy OFF ROAD – quady oraz pit-bike. Na nie również można przedłużyć okres gwarancji o dodatkowy rok.

O szczegóły 3 letniej gwarancji najlepiej pytać w Autoryzowanych Salonach Sprzedaży marki Barton rozmieszczonych w całej Polsce.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Publikacja sponsorowana.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

7 opinii

  1. A jak z limitem kilometrów, panowie i panie, się spytam?

    Nie wiem, jak to jest teraz, ale w 2016 roku, ja kupowałem Junaka 902, był limit 3.000 kilometrów na gwarancji. Czy rozumiem, że dopłacając 200 zł dostaniemy możliwość gwarancji z nielimitowaną ilością kilometrów, czy zostanie on taki sam? Wiem, że chińczyki to nie pojazdy na długie dystanse, nawet jak się o nie nie dba, ale znajomy swoją starą Vespą nabijał rok rocznie 15.000 kilometrów i po ponad dwóch latach silnik umarł, a mechanik powiedział, że takie silniki nie nadają się do takich podróży i panie kup nowy, większy. Więc skoro Włoch z krwi i kości nie dał rady, to chińczyk da? Śmiem wątpić.

    A co z dostępnością części, spytam się ponownie? Czy coś się zmieniło, czy mechanicy w chińskich serwisach nadal odwalają fuszerkę? Bo obecnie, jak patrzę na dostępność części do mojego chińczyka, to większości plastików już za bardzo nie ma na hurtowni, z której je sprowadzam. A już przy zakupie, w roku produkcji, nie mieli dostępnych lusterek fabrycznych, więc musiałem sam zamawiać zamienniki zamienników, pół roku po zakupie nie mieli już przedniego błotnika w moim kolorze (Dobrze, że chociaż do silnika jeszcze są części). Jeżeli taka sytuacja nadal jest obecna, to ta gwarancja na niewiele się zda, poza tym, że przeglądy gwarancyjne są tańsze zazwyczaj, bo ja płaciłem chyba 350 zł (w cenie olej), a poza gwarancją to by było już chyba 500 zł z kawałkiem (z pozagwarancyjnych już nie korzystałem). Ale jak limit kilometrów nie został podniesiony, to nie ma co o tym rozmawiać, bo po dotarciu silnika gwarancja leci do śmieci i hajda kolejne dwa lata bez niczego.

    1. #maniomanio3 nie wiem jak twój junak, natomiast do mojego bartona (do którego odnosi się artykuł) nie ma problemu z dostępnością części. (przerywacz kierunku, lampa kierunku, szpilka silnika…) a czas oczekiwania na komponenty to maksymalnie tydzień. natomiast jak wynika z powyższego ma problem z awaryjnością. (choć o przerywacz oskarżył bym sam siebie – możliwe zwarcie przy wyciąganiu baterii) Co do “chińskiej fuszery w serwisie” zapewniam że tam pracują Polacy tacy jak my, również przy innych markach niż te chińskie. Myślę że jakość serwisu, zależy od samego serwisu. Pozdrawiam

      1. #Xu. No właśnie z salonem to była niezła zabawa. Od początku reklamowali go, że będzie to najlepszy salon w Polsce, a tam był problem od jednośladów, po akcesoria, gdzie reklamowałem blokadę motocyklową, która najpierw mechanizmem zeskoczyła z obudowy, co uniemożliwiało zapięcie, potem się blokowała bez powodu, mimo smarowania i krycia przed deszczem i brudem, aż w końcu za trzecim razem dostałem w końcu blokadę, która na razie działa, czy to lato, czy zima.

        Jak im dałem jednoślad na ostatnie naprawy gwarancyjne, to wymienili między innymi łożysko w tylnym kole, ale na odwrót założyli ten cyngwajs napinający łańcuch, przez co musiałem zdejmować oś i obracać go, bo ząbki do ustawiania były od wewnątrz wahacza.

        A najgorsze jest to, że nie serwisowali tylko Chińczyków, ale i pełnoprawne motocykle innych marek, także japońskich. Wystarczyło wejść do internetu na opinie google, żeby wyrobić sobie opinię. Taki sam serwis jest podobno w Grodzisku Mazowieckim. Dziwie się, że ten serwis nie został wyrzucony z listy oficjalnych serwisów Junaka. Przecież to ich opinie niszczy.

        Po tym i tym, jak popatrzyłem na innych serwisantów fuszerkamanów u mnie, to stwierdziłem, że na razie sam będę go serwisować, dopóki części będą. Jak nie będzie, to będę kleić, spawać, szpachlować, he he.

  2. #maniomanio3 nie wiem jak twój junak, natomiast do mojego bartona (do którego odnosi się artykuł) nie ma problemu z dostępnością części. (przerywacz kierunku, lampa kierunku, szpilka silnika…) a czas oczekiwania na komponenty to maksymalnie tydzień. natomiast jak wynika z powyższego ma problem z awaryjnością. (choć o przerywacz oskarżył bym sam siebie – możliwe zwarcie przy wyciągania baterii) Co do “chińskiej fuszery w serwisie” zapewniam że tam pracują Polacy tacy jak my, również przy innych markach niż te chińskie. Myślę że jakość serwisu, zależy od samego serwisu. Pozdrawiam!

  3. Totalna farsa kupiłem w zeszłym roku synowi 125 Travel jest jak z reklamy marketu codziennie coś nowego dosłownie codziennie coś odpadło to przestało działać nie wiem w jaki sposób to coś dostało homologację jest niebezpieczne dla życia i zdrowia.

  4. Ja już zakupiłem swój wymarzony motocykl z oferty Bartona – a jest nim B-max 125. Mam go już od dwóch tygodni, jak tylko zrobiło się
    cieplej to od razu popędziłem do salonu i zakupiłem sobie nóweczke. Teraz jest właśnie świetna akcja z tą gwarancją do 3 lat, kurcze nie
    kojarzę który z producentów motocykli daje tak długą gwarancję ?… Myślę że są pewni swoich produktów i nie wciskają ludziom dziadostwa.
    3 lata gwarancji zobowiązuje ich do pełnego wsparcia klienta przez ten okres. CO do samego skutera to jak za sumę 7500 zł jest rewelacja:)
    Świetne wykonany, dobrze spasowany i przede wszystkim bardzo komfortowy. Może trochę mocy brakuje ale jak już się rozkula to pięknie idzie:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button