Policjant na motocyklu vs zbyt dużo mocy w Hondzie VFR1200F
Brytyjski policjant i jego Honda VFR1200F. Teoretycznie zupełnie spokojny motocykl do szybszej turystyki. W praktyce: bestia!
Dzisiaj jest dzień na spam-filmy. Musicie mi wybaczyć, ale wstałem lewą nogą i nic na to nie poradzę. Dzięki temu jednak dawna rozrywki w środę będzie wzmożona.
Niejaki Ian Jobe nagrywał przejazd, jak można się domyślić – politycznych dygnitarzy, eskortowany przez brytyjską policję. Zamykający stawkę policjant nie ogarnął niestety mocy w swojej Hondzie VFR1200F:
Wiem, wiem – każdemu może się zdarzyć. Na szczęście wygląda na to, że nic poważnego się nie stało. Mogłoby być dużo gorzej i dużo dziwniej: