Kto tak naprawdę był winny? Kierowca samochodu potrąca motocyklistę i ucieka

Motocyklista zostaje uderzony przez kierowcę Nissana na rondzie. Kierowca ucieka, a w pościgu pomaga właściciel busa. Kto jednak był winny?

Jak już oglądniecie krótkie wideo prosto z Wielkiej Brytanii, jasne wydaje się być, że na rondzie zawinił kierowca Nissana. Wymusił pierwszeństwo motocykliście, uderzył go i na to wszystko odjechał. Sprawę załatwił inny kierowca, w białym Volkswagenie, który zatrzymał uciekającego sprawcę zdarzenia.

Zastanawia mnie jednak, czy nie dało się uniknąć tej “stłuczki”? W 15 sekundzie filmu widać wyraźnie, że Nissan złamie przepisy. Po lewej stronie motocyklisty jest sporo miejsca, więc ciężko powiedzieć, że nie miał gdzie uciekać. Oczywiście mógł w danym momencie patrzeć w innym kierunku. Ale czy jako motocyklista bezpieczniej by nie było myśleć za wszystkich w koło, zwłaszcza w tak oczywistym miejscu i przy tak niskiej prędkości? Finalnie jako kierowcy jednośladów nie mamy poduszek powietrznych i pasów, więc jesteśmy bezpieczni na tyle, na ile o to sami zadbamy.

Co o tym myślicie? 

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button