Kaski są dla mięczaków. Dlaczego należy jeździć w kasku

Wielokrotnie można spotkać się z takimi opiniami wśród najmłodszych użytkowników skuterów. Jazda bez “beretu” to według nich element wyróżniający, świadczący o odwadze i panowaniu na drodze. W najgorszej sytuacji pozostanie do zapłaty przez rodziców mandat w wysokości 50 złotych polskich.

Wyżej opisane poglądy są przerażające. Obowiązek stosowania kasku ochronnego traktowany jest jako sposób na uniknięcie grzywny, a nie jako akcesorium realnie wpływające na bezpieczeństwo skuterzysty. “Załóż kask, bo będzie mandat” często można wyczytać na różnego rodzaju forach motoryzacyjnych. W naszej mentalności raczej trudno będzie to zmienić. To po części zapewne objaw braku dojrzałości, może głupoty, ale przede wszystkim niewiedzy. Brak świadomości konsekwencji jazdy bez kasku jest najistotniejszym czynnikiem.

Zobacz jak ogromna jest skala tego problemu:
Bez kasku, za to z promilami

Skuter w przypadku kolizji zawsze jest najsłabszym ogniwem, to kierowca jednośladu jest najbardziej narażony na uszkodzenia ciała. W przypadku braku ochrony głowy sytuacja jest już w ogóle beznadziejna. To właśnie ta część ciała jest najważniejsza. Jej uszkodzenie wiąże się z najbardziej przykrymi konsekwencjami, śmiercią. Kask to nie tylko ochrona głowy, ale również odcinka szyjnego kręgosłupa. Kask działa niczym usztywniacz tego regionu układu nerwowego. Siła absorpcji hełmu jest naprawdę spora i jest w stanie stłumić ogromne przeciążenia.

Inną kwestią jest jakość kasku. Wiadomym jest, że akcesorium o cenie 30 PLN nie jest w stanie zapewnić wystarczającej ochrony. Taki produkt to nic innego jak polipropylen i warstwa styropianu. Nie tylko trwałość czy jakość wpływa na bezpieczeństwo. Również parametry pracy poszczególnych warstw. Tanie produkty, często bez atestów (sprzedawane jako zabawki) nie chronią w wystarczający sposób. Oczywiście lepsze to niż nic, ale powinno dać wielu do zrozumienia.

Warto też wspomnieć o innych funkcjach kasku. Chroni on również oczy i górne drogi oddechowe przed kurzem, piaskiem, odpryskującymi kamieniami, czy pyłami. Dodatkowo zapewnia optymalną wentylację, dzięki której nie cierpimy na zapalenia zatok, ucha środkowego czy gardła. Hełm to też świetne zabezpieczenie przed deszczem. Nic tak nie chroni przed wodą, jak właśnie on.

Grzywna w kwocie 50-100 PLN za brak tak podstawowego akcesorium jakim jest kast to znacznie za mało. Powinno być karane zdaniem Skuterowo.com o wiele surowiej. Brak kasku to ogromne zagrożenie w razie wypadku, znacznie większe niż nadmierna prędkość czy nieznajomość przepisów. Czy wy również jesteście za zaostrzeniem prawa?

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button